Obecnie w Sosnowcu w szkołach prowadzonych przez miasto naukę pobiera 33 917 uczniów. Szkoły niepubliczne przyciągnęły do siebie jedynie 3% całej populacji w wieku szkolnym.
W roku szkolnym 1999/2000 w szkołach podstawowych uczyło się 18 349 uczniów. Przed rokiem było ich już tylko 12 690. Od września zaś br. w szkolnych ławkach zasiadło o 366
dzieci mniej. Podobnie sytuacja wygląda w sosnowieckich gimnazjach. W ubiegłym roku w 323 oddziałach uczyło się 8 531 gimnazjalistów, a obecny rok szkolny w 318
oddziałach rozpoczęło 8 301 uczniów, czyli o 230 mniej. Obecnie klasy w podstawówkach liczą średnio 23 uczniów, a w gimnazjach - 26. Sytuacja nie napawa
optymizmem. Konsekwencją takiego stanu rzeczy jest zamykanie placówek. W stolicy Zagłębia zakończy swoją działalność edukacyjną blisko 10 szkół podstawowych. Jest to konsekwencja zarówno niżu
demograficznego, jak i kłopotów finansowych w oświacie. Aktualnie najwięcej dzieci uczy się w Szkole Podstawowej przy ul. Gospodarczej, ponad 500. Pozostałe szkoły liczą
już znacznie mniej dzieci. Trudno jest utrzymywać placówki liczące 50-70 uczniów, jak to miało miejsce w wielu szkołach.
W Czeladzi rok szkolny rozpoczęło niespełna 300 pierwszoklasistów. Stopniowo likwidacji ulegną też dwie czeladzkie podstawówki. W Będzinie natomiast sytuacja wygląda najbardziej optymistycznie.
Nie mówi się tutaj o likwidacji szkół. Mimo niżu demograficznego rośnie zainteresowanie edukacją przedszkolną dla dzieci w wieku od 3 do 6 lat. Od dłuższego czasu liczba dzieci w będzińskich
przedszkolach utrzymuje się na tym samym poziomie. Wynosi ok. 1240 przedszkolaków. Edukację w podstawówkach rozpoczęło 505 dzieci. Z kolei w Jaworznie w ubiegłym
roku szkolnym w szkołach podstawowych uczyło się 6 536 dzieci, a teraz jest ich o 419 mniej. W mieście nie istnieje obecnie temat likwidacji szkół, gdyż nabór
uczniów rozkłada się na tym terenie mniej więcej równomiernie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu