Reklama

Dlaczego żyjesz

Niedziela lubelska 44/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Choć dosięgła go śmiertelna kula heroldów ciemności
- ocalał.

Ten, który bezbłędnie wymierzył i bez wahania strzelił,
z mroku więziennej celi pytał
- dlaczego żyjesz?

Nie wiedział nic
o Łucji, Hiacyncie i małym Franciszku,
ani o paciorkach przesuwanych w rytm kroków anioła,
które zmieniają tor lotu pocisku
- gdy Przedwieczny tak chce.

Biedny chłopak.
Znał tylko prawa fizyki.

Nie wiedział też nic o dalekim kraju,
z którego przybył ten człowiek
- ten papież,
ani o jasnogórskiej ikonie,
ani o kalwaryjskich dróżkach,
ani o cudzie nad Wisłą,
ani o przydrożnych krzyżach.
Ani o tym,
że w owym kraju cała ziemia
- jak długa i szeroka -
przeorana jest modlitwą różańcową,
że stąd od wieków wznosi się niezmiennie ku niebu
woń kwiatów, kadzideł, westchnień i drżących serc
w uwielbieniu dla Królowej nieba i ziemi.
Z tych westchnień wyrósł ten papież.
A Ta, której zaufał jak Matce
ocaliła mu życie,
by spełniły się proroctwa,
by wyszły na jaw zamysły serc wielu.

- Więc dlaczego żyjesz? I co to jest Fatima?...

Fatima - to różaniec.
I Jasna Góra to różaniec.
I każde serce wsłuchane w rytm serca Matki
jest jak żywy różaniec.
Cóż innego mógłby usłyszeć biedny chłopak w rzymskim więzieniu od polskiego papieża,
którego oczy, usta, dłonie, każda myśl i każdy oddech
wołają nieustannie
- Ave Maria!

Ave Maria
- w cichej radości każdego Betlejemu, Nazaretu i przedsionków świątyni.

Ave Maria
- w łagodnym świetle spływającym na wody Jordanu,
na każdą Kanę i górę Tabor, na wieczernik.

Ave Maria
- w krwawym bólu wszystkich Ogrodów Oliwnych i każdej Golgoty.

Ave Maria
- w blasku niebiańskiej chwały każdego serca, które woła,
że Jezus żyje i jest Panem.

A dzwony świątyń
kołyszą się w rytm melodii wieków,
wydobywając z serca Kościoła tajemnice modlitw starych i nowych,
zawsze żywych,
zawsze wysłuchanych.

* * *

W modlitwie
zawieszonej na paciorkach różańca,
zmieniającej przeznaczenie śmiercionośnych kul,
obezwładniającej heroldów ciemności
- jest moja i twoja siła.
I nadzieja na życie prawdziwe.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Andrzej Przybylski: my zrodziliśmy się z Boga, który jest Miłością

2024-05-03 19:56

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

CZYTAJ DALEJ

Kim był św. Florian?

4 maja Kościół wspominał św. Floriana, patrona strażaków, obrońcy przed ogniem pożarów. Kim był św. Florian, któremu tak często na znak czci wystawiane są przydrożne kapliczki i dedykowane kościoły? Był męczennikiem, chrześcijaninem i rzymskim oficerem. Podczas krwawego prześladowania chrześcijan za panowania w cesarstwie rzymskim Dioklecjana pojmano Floriana i osadzono w obozie Lorch k. Wiednia. Poddawany był ciężkim torturom, które miały go zmusić do wyrzeknięcia się wiary w Chrystusa. Mimo okrutnej męki Florian pozostał wierny Bogu. Uwiązano mu więc kamień u szyi i utopiono w rzece Enns. Działo się to 4 maja 304 r. Legenda mówi, że ciało odnalazła Waleria i ze czcią pochowała. Z czasem nad jego grobem wybudowano klasztor i kościół Benedyktynów. Dziś św. Florian jest patronem archidiecezji wiedeńskiej.
Do Polski relikwie Świętego sprowadził w XII w. Kazimierz Sprawiedliwy. W krakowskiej dzielnicy Kleparz wybudowano ku jego czci okazały kościół. Podczas ogromnego pożaru, jaki w XVI w. zniszczył całą dzielnicę, ocalała jedynie ta świątynia - od tego czasu postać św. Floriana wiąże się z obroną przed pożarem i z tymi, którzy chronią ludzi i ich dobytek przed ogniem, czyli strażakami.
W licznych przydrożnych kapliczkach św. Florian przedstawiany jest jak rzymski legionista z naczyniem z wodą lub gaszący pożar.

CZYTAJ DALEJ

Ludzie o wielkim sercu

2024-05-04 15:21

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Z okazji wspomnienia św. Floriana w Sandomierzu odbyły się uroczystości z okazji Dnia Strażaka.

Obchody rozpoczęła Mszy św. w bazylice katedralnej, której przewodniczył Biskup Sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. Eucharystię koncelebrował ks. kan. Stanisław Chmielewski, diecezjalny duszpasterz strażaków oraz strażaccy kapelani. We wspólnej modlitwie uczestniczyli samorządowcy na czele panem Marcinem Piwnikiem, starostą sandomierskim, komendantem powiatowym straży pożarnej bryg. Piotrem Krytusem, komendantem powiatowym policji insp. Ryszardem Komańskim oraz strażacy wraz z rodzinami.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję