Reklama

Apel Jasnogórski na zakończenie Dnia Papieskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Matko Odkupiciela,
Pani Jasnogórska!

O wieczornej porze śpiewamy z całą siłą przekonania: „Maryjo, Królowo Polski, jestem przy Tobie, pamiętam, czuwam”. Tym śpiewem serdecznym kończymy Dzień Papieski w naszym mieście.
Wiemy, że umiłowany Ojciec Święty również powtarza te słowa Apelu. Więc o Nim, o Papieżu Polaku, chcemy Ci teraz, Matko Boża, powiedzieć, co tylko niosą wdzięczne myśli. Chcemy Ci dziękować za Jana Pawła II i za 25-lecie Jego wspaniałego Pontyfikatu.
Wobec Twego Syna, Jezusa Chrystusa, dziękujemy Ci, Matko Boża, za opiekę nad rodziną Wojtyłów z Wadowic, gdzie 83 lata temu narodziło się dziecię, któremu na chrzcie św. nadano imię Karol;
- dziękujemy, Matko Odkupiciela, za nauczycieli i księży, którzy otoczyli opieką szkolne lata Karola Wojtyły;
- dziękujemy, Matko Chrystusowa, za dobrych świadków chrześcijańskiego życia, których na swej drodze napotkał młodzieniec o imieniu Karol;
- dziękujemy, Matko łaski Bożej, za kard. Adama Sapiehę, który wyświęcił Karola Wojtyłę na kapłana;
- dziękujemy, Matko Kościoła, za studia i podróże zagraniczne ks. Wojtyły, dzięki którym poznał on chrześcijaństwo w Europie i jeszcze bardziej pokochał katolicką Polskę;
- dziękujemy, Matko Przedziwna, za Ojca Świętego Piusa XII, który wyniósł do godności biskupiej ks. Karola Wojtyłę z Krakowa;
- dziękujemy, Królowo Apostołów, za pracę Biskupa Wojtyły - pod okiem bł. papieża Jana XXIII i Ojca Świętego Pawła VI - na Soborze Watykańskim II;
- dziękujemy, Stolico Mądrości, za konklawe w Rzymie, na którym 16 października 1978 r. Kardynał Wojtyła z Polski został obrany następcą św. Piotra i przyjął papieskie imię Jana Pawła II;
- dziękujemy, Uzdrowienie chorych, za każde pochylenie się naszego Papieża nad chorymi, cierpiącymi i odrzuconymi przez ich otoczenie;
- dziękujemy, Ucieczko grzesznych, za troskę Jana Pawła II o sakrament pokuty i pojednania, który jest nadzieją i ratunkiem dla ludzi naszego czasu;
- dziękujemy, Pocieszycielko strapionych, za starania Ojca Świętego o pokój dla świata i pomoc dla głodujących;
- dziękujemy, Królowo pokoju, za podróże apostolskie Papieża Polaka, które niosą radość i zgodę między ludźmi i narodami;
- dziękujemy, Królowo Polski, za apostolskie wizyty Jana Pawła II w Jego ziemskiej Ojczyźnie, której na imię Polska;
- dziękujemy, Matko Odkupiciela, za ustanowienie w roku 1992 przez Ojca Świętego nowej diecezji zamojsko-lubaczowskiej;
- dziękujemy, Matko Odkupiciela, za wizyty apostolskie Ojca Świętego w miastach naszej diecezji: Zamościu i Lubaczowie;
- dziękujemy, Królowo Różańca Świętego, za 25 lat pracy, modlitwy i cierpienia naszego Ojca Świętego;
- dziękujemy, Królowo Wyznawców, za papieskie oddanie się właśnie Tobie, co wyrażają od początku słowa „Totus Tuus” (Cały Twój);
- dziękujemy, Królowo Aniołów, za niezwykle rzadki w dziejach Kościoła Jubileusz 25-lecia Pontyfikatu, który właśnie naszemu pokoleniu wypadło uroczyście świętować;
- dziękujemy, Królowo rodzin, że zjednoczeni duchowo z naszym Ojcem Świętym możemy o tej godzinie przeżywać ten Apel Jubileuszowy.
Matko Boża z Częstochowy i nasza Pani z zamojskiej katedry! Osłaniaj Kościół i Ojczyznę od wszelkich niebezpieczeństw, a wielkiego Papieża Jana Pawła II zachowaj nam na długie lata ku chwale Bożej i pożytkowi ludzi dobrej woli. O to Cię, Matko Boża, serdecznie prosimy słowami odwiecznej modlitwy: „Pod Twoją obronę...” Amen.

Katedra Zamojska, 12 X 2003 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Dzieweczko Lipska, módl się za nami...

2024-05-03 20:00

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Od wieków żywa i nieustanna miłość do Matki Najświętszej sprawiła, że 2 lipca 1969 roku doszło do koronacji „Maryi Lipskiej w maleńkiej posturze”. Dokonał jej Prymas Polski, Stefan Kardynał Wyszyński.

Rozważanie 4

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki wzajemności

2024-05-04 17:05

Archiwum ks. Wojciecha Węgrzyniaka

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Najważniejszym przykazaniem jest miłość, ale bez wzajemności miłość nigdy nie będzie ani owocna, ani radosna - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej 5 maja.

Ks. Węgrzyniak wskazuje na „wzajemność" jako słowo klucz do zrozumienia Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej. Podkreśla, że wydaje się ono ważniejsze niż „miłość" dla właściwego zrozumienia fragmentu Ewangelii św. Jana z tej niedzieli. „W piekle ludzie również są kochani przez Pana Boga, ale jeżeli cierpią, to dlatego, że tej miłości nie odwzajemniają” - zaznacza biblista.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję