Mszy św. przewodniczył metropolita częstochowski abp Wacław Depo. Mszę św. koncelebrowało blisko 60 kapłanów z archidiecezji częstochowskiej. Na uroczystości przybyli przedstawiciele ruchów i stowarzyszeń katolickich, osoby życia konsekrowanego, rodzina zmarłego kapłana i rzesza wiernych z parafii, w których pracował zmarły kapłan.
Na początku Eucharystii abp Depo podkreślił, że „wszelkie pielgrzymowanie człowieka bez wchodzenia na Golgotę nie ma sensu”. – Wchodzimy na szczyt Golgoty, zanurzamy się w tajemnicy Eucharystii i w tę tajemnicę wpisujemy życie, posługę i cierpienie ks. Janusza – mówił abp Depo.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W homilii metropolita częstochowski wskazując na tajemnicę chrztu św. podkreślił, że „w sakramencie chrztu zostaliśmy zanurzeni w życie i śmierć Jezusa Chrystusa”. – To Chrystus stał się dla nas nie tylko Darem, ale Drogą prowadzącą do miłosiernego Ojca. Dzisiaj wołamy: „Zostań z nami Panie!” – podkreślił metropolita częstochowski.
Zanurzamy się w Chrystusie, aby więcej nie umierać, ale otrzymać nowe życie – kontynuował abp Depo.
Arcybiskup przypomniał również słowa św. Jana Pawła II, że „cierpienie jest najtrudniejszym progiem wiary”. – To co po ludzku jest bólem, krzyżem, przez Chrystusa i w Chrystusie stało się wyjściem z tego życia – mówił arcybiskup. - Dramat Golgoty jest wyrazem więzi i solidarności Boga z człowiekiem przez Chrystusa - dodał.
Kapłan wchodzi w tajemnicę cierpienia, bólu i losu innych ludzi. W życiu ks. Janusza było coś z dopełnienia cierpień Chrystusa – podkreślił abp Depo.
Metropolita częstochowski nawiązując do Ewangelii o drodze do Emaus przypomniał, że „Jezus jest w drodze z nami i przybliża się do nas”. – Jezus przybliżył się także do ks. Janusza – podsumował abp Depo.
Na zakończenie Mszy ks. Robert Nemś, proboszcz parafii w Koziegłowach podkreślił, że „czas, który spędził zmarły kapłan w parafii był naznaczony cierpieniem”. Duchowny podziękował kapłanom z dekanatu za solidarność i pomoc okazywaną w czasie choroby ks. Januszowi – Nigdy nie przechodźmy obojętnie wobec chorego kapłana i chorego człowieka – zwrócił się do wiernych proboszcz.
Reklama
Następnie ks. Grzegorz Wierzba, duktor rocznika święceń zmarłego kapłana podziękował Bogu „za dobre, ciche i pokorne serce ks. Janusza” – Miał czas dla każdego człowieka – mówił ks. Wierzba.
Natomiast ks. Artur Stopikowski, z Ośrodka Pomocy Ludziom Głuchym „Bratnia Dłoń” podkreślił, że „śmierć ks. Janusza to strata dla duszpasterstwa głuchoniemych” – Ks. Janusz był duchowym synem ks. prał. Henryka Bąbińskiego, wieloletniego duszpasterza głuchoniemych, który powtarzał mu: „Pamiętaj. Do końca życia kochaj głuchoniemych – wspominał ks. Stopikowski.
Po Mszy św. ciało zmarłego kapłana zostało przewiezione do Kluczborka, gdzie dzisiaj, 19 sierpnia Mszy św. pogrzebowej w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa będzie przewodniczył abp senior Stanisław Nowak. Po Mszy św. ciało zmarłego kapłana zostanie złożone w grobie na cmentarzu komunalnym w Kluczborku.
Ks. Janusz Rosłanowski urodził się 5 grudnia 1970 r. w Opolu, w rodzinie Antoniny i Józefa Rosłanowskich. Szkołę Podstawową ukończył w Kluczborku. Święcenia kapłańskie otrzymał z rąk abp. Stanisława Nowaka, metropolity częstochowskiego w archikatedrze Świętej Rodziny 17 maja 1997 r.
Już jako kleryk zaangażował się w duszpasterstwo głuchych, współpracując z ks. prał. Henrykiem Bąbińskim. Opanował w bardzo dobrym stopniu język migowy i zgromadził wokół siebie grupę kleryków, którzy zaangażowali w duszpasterstwo głuchych. Był inicjatorem i założycielem czasopisma „Bratnia Dłoń” dotyczącego problematyki duszpasterstwa głuchych.
Niemal całe swoje życie kapłańskie poświęcił ludziom głuchym. Od 2000 r. był Diecezjalnym Duszpasterzem Głuchych, także od 2001 r. był dyrektor Ośrodka Pomocy Ludziom Głuchym „Bratnia Dłoń”. Następnie w latach 2003-2005 ks. Rosłanowski był duszpasterzem niewidomych.