Reklama

Starość

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kojarzy się zazwyczaj z siwymi włosami, zmarszczkami i powolnością ruchów. Uważamy ją za nieuchronną konieczność rozwoju - jest jego etapem, zamknięciem, od którego nie ma powrotu. Starość.
Do starości - podobnie jak do śmierci - trzeba się dobrze przygotować. Nie jest to zadanie łatwe, choćby z tego względu, że nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jaka ta nasza starość będzie. Nie wiemy bowiem jak ciężki będzie ten krzyż, który Pan Bóg położy na nasze ramiona. Dlatego też boimy się starości. Boimy się tego wszystkiego, co starość często ze sobą przynosi: narastającej świadomości zbliżającej się śmierci, cierpienia (zarówno tego fizycznego, jak i psychicznego), a wraz z nim upokorzenia, niedołęstwa uderzającego jak piorun w poczucie własnej wartości, ubóstwa oraz tego szczególnego rodzaju samotności, w „objęciach której” człowiek czuje się przez wszystkich odtrącony i zapomniany, nikomu już niepotrzebny, przez nikogo już nie rozumiany i przez nikogo już nie kochany.
Starość często określa się mianem jesieni życia. Jesień to taka pora roku, podczas której liście zmieniają kolory, a następnie spadają na ziemię. Nieco smutny, może nawet przygnębiający to obraz, ale prawdziwy. Nikt nie jest w stanie zatrzymać wskazówek zegara. Ale jesień to także czas zbioru owoców. Raduje się serce ogrodnika patrzącego na kosze pełne zdrowych i pięknych jabłek. Ileż - na przestrzeni wielu miesięcy a nawet lat - musiał on włożyć wysiłku w to, aby móc sięgnąć ręką po wiszące na drzewie dojrzałe jabłka. Także i na dobrą starość trzeba sobie zapracować (oczywiście nie chodzi tu tylko o wymiar materialny).
Ale nie wystarczy sama praca. Bo mogą przyjść wiatry i obfite opady deszczu i zniszczą owoce ciężkiej pracy człowieka. Dlatego ten człowiek musi mieć świadomość tego, że nie wszystko od niego zależy. Musi on pokornie przyznać, że wobec wielu zagrożeń jest bezradny. I w tej sytuacji - może z pewnego punktu widzenia dramatycznej - potrzebny jest szczególny rodzaj nadziei. Ową nadzieję może przynieść tylko Ten, który wyznacza granicę ludzkiego życia, dla którego nie ma nic niemożliwego, który pragnie prawdziwego szczęścia człowieka, pomimo to jednak prowadzi go nieraz bardzo krętymi ścieżkami i kładzie na jego ramiona coraz cięższe krzyże. Nie dlatego, że chce go ukarać, ale dlatego, że poprzez to szczególne doświadczenie pragnie go poprowadzić drogą zbawienia.
Starość może być jednym z najpiękniejszych (co wcale nie musi oznaczać najprzyjemniejszych) etapów w życiu człowieka. Tak dużo bowiem w jego ramach jest czasu na rozmowę z Panem Bogiem i na rozmowę z samym sobą. Tak dużo jest czasu, aby dobrze przygotować się na to najważniejsze spotkanie: spotkanie z Panem Bogiem. Ta starość, która dla niektórych jest niemal przekleństwem, może być tą wielką - i zarazem ostatnią (!) - szansą daną człowiekowi przez Pana Boga. Bowiem w krótkim czasie może on tak wiele zmienić w swoim życiu (choćby naprawić wyrządzone krzywdy). Niekiedy wystarczy jedna chwila, aby dokonał się radykalny i co najważniejsze zbawienny zwrot w życiu człowieka. Dopóki człowiek - z woli Stwórcy - żyje, nic nie jest do końca stracone. Nawet życie oparte w dużym stopniu na błędach i bolesnych upadkach, nie musi być wcale życiem przegranym. Tak wiele bowiem można zmienić na tej „ostatniej prostej”. To przecież finisz decyduje o porażce lub zwycięstwie. Trzeba tylko mieć w sobie tę wielką wolę zwycięstwa.
Toteż nieprawda, że ludzie starzy są bezsilni. Oni posiadają w sobie niezwykłą i bezcenną siłę. Wystarczy tylko w sobie tę siłę odkryć, a następnie - wykorzystując zgromadzoną przez całe swoje życie mądrość - odpowiednio ją zagospodarować. Tak wielu osobom tutaj na ziemi i duszom cierpiącym można pomóc biorąc różaniec do ręki. Tak wielu ludzi młodych szuka dobrego przykładu i autentycznego świadectwa wiary i patriotyzmu. Tak wielu potrzebujących czeka na kromkę chleba i kubek gorącej herbaty. Tak wiele można zatem dobrego zrobić nawet pobierając skromną emeryturę czy będąc przykutym do szpitalnego łóżka.
Tylko starość pokorna i cicha jest zdolna do ofiary.
„Bo starość - pisał Jan Szczepański - ma swoje bohaterstwo nie wyśpiewane, choć większe od bohaterstwa umierania na Monte Cassino. Bohaterstwo babci trwającej na posterunku, bohaterstwo znoszenia bólu nie przynoszącego chwały nagradzanej orderami i krzyżami walecznych. Bo nie są oni waleczni, ci staruszkowie i staruszki cierpiące w milczeniu i słuchające, jak męka zjada organizm i miażdży psychikę, nikt na ich męstwo nie patrzy, więc po co o nim mówić? Nikt na tym bohaterstwie nie buduje imperiów, nie ustala granic państw, nie służy ono wielkim ambicjom i celom politycznym - więc po co je nagradzać? Starość jest dostatecznie mądra, by to wiedzieć i rozumieć. Dlatego ma swój honor cierpienia w milczeniu. Tym milczeniem potwierdza wielkość znoszenia losu człowieka poza dążeniem i działaniem”.
Dobra starość to dojrzały - chociaż bardzo już pochylony - kłos pełny ziarna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: „Perły od królów, złoto od rycerzy” - królewskie atrybuty Patronki Polski

2024-05-02 09:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Maryja Królowa Polski

Karol Porwich/Niedziela

„Perły od królów, złoto od rycerzy”, tysiące brylantów i innych kamieni szlachetnych, a nawet meteoryty znalezione w różnych częściach świata czy ślubne obrączki, w tym ta wyrzucona z transportu do Auschwitz, to od wieków darami wyrażany hołd, Tej, która w naszej Ojczyźnie sławiona jest jako Królowa Polski i Polaków. Już w XV w. Jan Długosz nazwał Matkę Chrystusa czczoną w jasnogórskim obrazie cudami słynącym „najdostojniejszą Królową świata i naszą”. Wizerunek Jasnogórskiej Bogurodzicy od początku powstania częstochowskiego klasztoru uznany za niezwykły, otoczony został powszechnym kultem przez wiernych, ale i przez polskich królów. Wyrazem tego były także korony i niezwykłe szaty nakładane na obraz.

Zapowiedź zabiegania w Stolicy Apostolskiej o ustanowienie święta Królowej Polski - 3 maja można odczytać w ślubach króla Jana Kazimierza (1656), ale dopiero w Polsce niepodległej kroki takie podjęto i na prośbę polskiego Episkopatu Pius XI zatwierdził tę uroczystość dla całej Polski (1923). Dla Polaków jest Jasnogórski Obraz to jeden z najcenniejszych „narodowych skarbów", obok godła Orła Białego, dla wielu znak naszej tożsamości. Właśnie ze względu na jego obecność, rocznie do jasnogórskiego Sanktuarium przybywają miliony pielgrzymów.

CZYTAJ DALEJ

Nikaragua: co się stało z pamiątkami po Janie Pawle II?

2024-05-02 14:02

[ TEMATY ]

Nikaragua

Episkopat Flickr

Ani władze Managui, ani tamtejszy Kościół katolicki nie informują, co stało się z pamiątkami po św. Janie Pawle II, które znajdowały się w muzeum jego imienia w stolicy Nikaragui, zamienionym w ubiegłym roku na centrum kultury.

Walczący od kilku lat z Kościołem katolickim reżim Daniela Ortegi zamknął Muzeum Jana Pawła II, w którym znajdowały się przedmioty, jakich papież używał podczas swoich dwóch wizyt w Nikaragui, w 1983 i 1996 roku. W otwartej z udziałem Ortegi w 2016 roku placówce można było zobaczyć m.in. książkę z homiliami Jana Pawła II, jego buty, szaty liturgiczne, krzyż pektoralny, ręczniki, których używał oraz medal upamiętniający papieską wizytę. Znajdowała się tam również replika ołtarza, przy którym papież sprawował Eucharystię, oraz replika papamobile, z którego korzystał podczas pobytu w Nikaragui.

CZYTAJ DALEJ

Maryjna trasa w Ogrodach Watykańskich

2024-05-02 19:19

[ TEMATY ]

Watykan

Ogrody Watykańskie

Vatican News/www.vaticannews.va/pl

Figura Matki Bożej w Ogrodach Watykańskich

Figura Matki Bożej w Ogrodach Watykańskich

Przez cały maj Muzea Watykańskie proponują pielgrzymom maryjny spacer po Ogrodach Watykańskich, połączony z modlitwą o pokój. Można wziąć w nim udział dwa razy w tygodniu: w sobotę rano i w środę po audiencji ogólnej, po uprzedniej rezerwacji - mówi s. Emanuela Edwards, kierownik Biura Działalności Edukacyjnej Muzeów Watykańskich.

„Maj z Maryją - mówi s. Emanuela - to specjalna wizyta w Ogrodach Watykańskich. Na trasie znajduje się 10 najważniejszych wizerunków maryjnych. W tym czasie, kiedy jest na świecie tak wiele napięć i konfliktów, będziemy się modlić o pokój przed wizerunkami Matki Bożej. W Ogrodach Watykańskich jest w sumie 27 wizerunków Maryi. Mamy więc prawo twierdzić, że są to ogrody maryjne. (…) Wielu papieży dostrzegało ten duchowy wymiar ogrodów. Łączy się w nim piękno natury, fontann, starożytnych zabytków, wizerunków Maryi i świętych, tworząc harmonijną oazę spokoju, w których papieże mogli znaleźć przestrzeń na modlitwę i kontemplację. I rzeczywiście niektórzy papieże, jak Jan Paweł II czy Benedykt XVI, codziennie przychodzili tu na spacer, aby się pomodlić i odpocząć”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję