Reklama

Polska

Abp Głódź: armia żołnierzy wychodzi z letargu niepamięci

- Nadszedł wreszcie czas, kiedy armia żołnierzy polskiego antykomunistycznego powstania wychodzi z letargu niepamięci - powiedział metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź podczas Mszy pogrzebowej Danuty Siedzikówny, ps. „Inka”, i Feliksa Selmanowicza, ps. „Zagończyk” celebrowanej 28 sierpnia w gdańskiej bazylice mariańskiej. W uroczystościach kościelno-państwowych uczestniczy prezydent Polski Andrzej Duda oraz premier RP Beata Szydło.

[ TEMATY ]

homilia

abp Sławoj Leszek Głódź

Jarosław Roland Kruk / Wikipedia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Manipulacja historyczną pamięcią nie skończyła się jak nożem uciął w 1989 roku. Trwała dalej, choć już nie tak agresywna, nie tak cyniczna. Zaciążyło to na drodze ostatnich dziesięcioleci. Na procesie oczyszczenia historycznej pamięci ze złogów kłamstwa, ideologicznych i politycznych manipulacji.

Relatywizowano historię powojennych lat. Kaleczono świadomość wchodzących w życie pokoleń. A wy młodzi często sami - po omacku - szukacie bohaterów i prawdy. To fenomen harcerstwa i skautingu, w którym młodzież wychowuje młodzież.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Żołnierze Wyklęci – Żołnierze Niezłomni. Wyciosani z jednego pnia. Konsekwentni. Zachowujący się jak trzeba. Tożsami ze swoją drogą. Drogą prawego sumienia. Wtedy i później.

Może dla wielu byli wyrzutem sumienia? Może są nim i dziś? Nie traktowali koniunkturalnie swojej biografii. Nie musieli nią manipulować zależnie od politycznych wiatrów. Nie kłaniali się zmiennym okolicznościom. Nie musieli za nic przepraszać. Dawnych towarzyszy wspólnej drogi pozostawiać samych w ich biedzie, potrzebach. Traktować jako niewartą zachodu masę upadłościową.

Czy musi historia płynąć przeciw prądowi sumień? Nie musi! Wspominamy dziś, w dniu tego narodowego pogrzebu, tych, którzy jeszcze w latach PRL-u, czynili wiele, aby historia o epopei Żołnierzy Wyklętych, o antykomunistycznym oporze, poczęła płynąć zgodnie z prądem polskich sumień. Wspomnę jednego z nich, śp. Wojciecha Ziembińskiego, niezmordowanego inicjatora różnorodnych działań w służbie polskiej pamięci. Wspomnę śp. redaktora Jerzego Ślaskiego, autora książki zatytułowanej „Żołnierze Wyklęci”. Proboszcza śp. ks. płk. Józefa Zator-Przytockiego, długoletniego więźnia PRL, pięknego wzoru kapłana w służbie Boga, Ojczyzny i prawdy historycznej.

„Oto ja wam daję ducha po to, abyście się stały żywe” (Ez 37, 5).

Nadszedł wreszcie czas, kiedy armia żołnierzy polskiego antykomunistycznego powstania wychodzi z letargu niepamięci. Staje w prawdzie swych czynów. Składa meldunek o wiernej i ofiarnej służbie Ojczyźnie. Ich historia płynie wreszcie zgodnie z prądem polskich sumień.

Reklama

To zasługa wielu ludzi, środowisk społecznych, obywatelskich, politycznych. Instytucji, pośród nich przede wszystkim Instytut Pamięci Narodowej. Inicjatyw, które się rodzą w najróżniejszych miejscach Polski, w służbie pamięci i prawdy o drodze Wyklętych – Niezłomnych.

Od 2011 roku obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”, rezultat inicjatywy ustawodawczej śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Dzień pamięci, czci, hołdu oddawanego, „bohaterom antykomunistycznego podziemia, którzy w obronie niepodległego bytu Państwa Polskiego (…) z bronią w ręku, jak i w inny sposób, przeciwstawili się sowieckiej agresji i narzuconemu siłą reżimowi komunistycznemu”. Dzień, kiedy w tak wielu miejscach Polski rozlega się ta najszczytniejsza polska pieśń: „Jeszcze Polska nie zginęła”. Hymn wolnego, niepodległego polskiego państwa i narodu. Dedykowany tym, którzy w powojennych latach podjęli bój o Niepodległą.

Rok temu w Gdańsku, w sąsiedztwie świątyni Księży Salezjanów, odsłoniliśmy i poświęcili pomnik Inki. Podczas tamtej uroczystości Pani Alicja Węgorzewska po raz pierwszy wykonała „Hymn Inki”. Artystyczny hołd oddany młodocianej bohaterce polskiej wolności. Został dołączony na płytce do aktualnego wydania „Gazety Polskiej”. Niech się stanie pamiątką dzisiejszego dnia.

Umiłowani! „Jest mi smutno, że muszę umierać, powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba”. Powtarzam ponownie te słowa „Inki” skreślone niedługo przed egzekucją.

Znalazły trwałe miejsce w wielu polskich sercach. Szczególnie młodych. Brzmią jak zwięzły przejrzysty program. Wywiedziony z klarownej moralnej postawy. Wspartej o filar chrześcijańskiej wiary i polskiej tożsamości. To z nim „Inka” wyruszyła w drogę ku Niepodległej, drogę Żołnierzy Wyklętych. Drogę nadziei.

Reklama

Zachować się jak trzeba. To duchowy kierunek życiowej drogi wielu was, młodych Polaków, tak licznie przybyłych z różnych miejsc ojczyzny na pogrzeb „Inki” i „Zagończyka”. Otwierających swe serca na świat przejrzystych wartości. Nie ulegających kakofonii fałszywych iluzji. Ani kolonizacji ideologicznej – temu wielkiemu zagrożeniu współczesnego świata – o którym tak dobitnie mówił w Krakowie Papież Franciszek. Po prostu nie ulegających zaczadzeniu politycznemu.

W tych słowach „zachowałam się jak trzeba” mieści się też – mówił o tym przed laty blisko stąd, na Westerplatte, św. Jan Pawła II – „jakiś porządek prawd i wartości, które trzeba „utrzymać” i „bronić”. Dla siebie i dla innych”.

2016-08-28 18:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Znak obecności Pana

Słowo, które Pan daje nam na 17. niedzielę w ciągu roku, rozpoczyna się sceną zaczerpniętą z religijności Izraela Starego Testamentu. Nieznany z imienia człowiek z Baal-Szalisza przynosi prorokowi Elizeuszowi chleb z pierwocin tamtego roku: „dwadzieścia chlebów jęczmiennych i świeże zboże w worku”. Gdyby nie to, że chodzi o chleb pierwocinowy, można by przyjąć, że to tylko prezent złożony w celu zaspokojenia głodu. Bliższe wyjaśnienie sensu tego czynu podaje nam Katechizm Kościoła Katolickiego, przypominając, że w Starym Przymierzu taki dar ofiarowywano na znak wdzięczności wobec Stwórcy. W kontekście Wyjścia z Egiptu ten czyn otrzymał również nowe znaczenie: niekwaszony chleb, który Izraelici spożywają co roku w święto Paschy, upamiętnia pośpiech wyzwalającego wyjścia z Egiptu (por. n. 1334).

CZYTAJ DALEJ

Pierwsze latorośle

Niedziela przemyska 26/2015, str. 8

[ TEMATY ]

męczennicy

Arkadiusz Bednarczyk

Kandyda, męczennica rzymska była żoną męczennika Artemiusza, z którym miała córkę Paulinę, także umęczoną za wiarę – jedna z pierwszych męczenniczek chrześcijańskich w Rzymie

Kandyda, męczennica rzymska była żoną męczennika
Artemiusza, z którym miała córkę Paulinę, także
umęczoną za wiarę – jedna z pierwszych męczenniczek
chrześcijańskich w Rzymie

30 czerwca Kościół wspomina Pierwszych Męczenników Kościoła Rzymskiego. Ich odwaga w wyznawaniu wiary była naprawdę imponująca. Wielu z tych zwykłych ludzi, najczęściej skazywanych na wymyślne męki, to bezimienni bohaterowie, o których nie znajdziemy nawet wzmianek w pokrytych kurzem aktach cesarskich

W pierwszych wspólnotach chrześcijańskich w Rzymie męczennicy za wiarę cieszyli się ogromnym autorytetem, a nad ich symbolicznymi grobami czy miejscami pamięci wznoszono martyria, grobowce i bazyliki; tak było np. w przypadku Wawrzyńca, Sebastiana, Agnieszki i innych świętych.

CZYTAJ DALEJ

Komunikat Metropolity Lubelskiego przed świętem Matki Bożej Płaczącej i 46. Lubelską Pieszą Pielgrzymką na Jasną Górę

2024-07-01 05:55

Archidiecezja lubelska

Umiłowani w Chrystusie Panu – Siostry i Bracia!

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję