Rokrocznie, w miesiącu wrześniu, do tej niewielkiej miejscowości przybywają mieszkańcy niemalże całego regionu, aby wspólnie modlić się za Kresowian i Sybiraków zamieszkałych na terenie Dolnego Śląska, ale również i za tych, którzy pozostali na swojej ojcowiźnie, która to po wojnie znalazła się poza obecnymi granicami państwa polskiego.
Trzeba dodać, że znaczna część mieszkańców naszej diecezji ma swoje korzenie właśnie na Kresach Wschodnich. Z tych, którzy wędrowali na Zachód wbrew swojej woli, pozostało już bardzo niewielu. Jednak budujące jest to, że na naszym terenie wyrosło nowe pokolenie Polaków, którzy otrzymali od swoich rodziców i dziadków zamiłowanie do swojej przeszłości, patriotyzmu i szacunek do dziedzictwa narodowego, zwyczajów i kultury. Kresowiacy z chęcią wracają do tamtych czasów i opowiadają, co przeżyli.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jak mówi p. Maria, która wraz z mężem i dwójką dzieci w 1957 r. przyjechała na Ziemie Zachodnie z miejscowości Czukiew, - Człowiek za miejscem gdzie się urodził tęskni, ale nie były to łatwe czasy i wiele musieliśmy przejść. Teraz pozostały tylko wspomnienia.
Reklama
Wśród uczestników spotkania była również pani Anna, której udało się odwiedzić rodzinne miejscowości swoich rodziców m.in. Czukiew i Chłopczyce. - Do wyjazdu szczególnie zachęciły mnie opowieści mojego dziadka, który cały czas opowiadał o tym, jak było „u nas”. Mimo, że mieszkał tutaj to zawsze mówił „u nas”, odnosząc się do tamtych wschodnich terenów. Opowiadał o domu który zbudował i o studni przed tym domem, a także o rwącym potoku który był we wsi. I kiedy tam pojechałam, udało mi się zobaczyć i ten dom, i tą studnię. To niesamowite wrażenie, naprawdę... Trudno jest opowiedzieć co wtedy się czuje. To o czym zawsze opowiadał, zobaczyć na własne oczy.
Uroczystości w Białej tradycyjnie już rozpoczęła Msza św. w intencji Kresowian, sprawowana w przepięknej scenerii miejscowego parku. Eucharystii przewodniczył bp Marek Mendyk.
- Spotykamy się tutaj, aby kultywować i przywoływać pamięć o pięknej tradycji i kulturze kresów wschodnich, jaka wraz z mieszkańcami tego regionu przybyła tutaj na dolnośląską ziemię – mówił podczas wygłoszonej homilii. - Bardzo lubię te spotkania, które od tylu lat gromadzą wspaniałych patriotów. Tych, którzy pamiętają. Tych, którzy kochają Ojczyznę, tych, którzy wspominają poległych, oraz tych, którzy oddali życie za nasz naród. To wydarzenie ma w sposób szczególny przybliżać kresowe tradycje dzieciom i młodzieży, którzy urodzili się już tutaj na Dolnym Śląsku, po to by nie zapominali o korzeniach swoich dziadków – mówił ksiądz Biskup. Wspomniał także o śp. ks. Krzysztofie Bojko, twórcy Wrześniowych Kresowian, który z wielkim oddaniem przygotowywał to wrześniowe wydarzenie i wiele uwagi przykładał do patriotycznego wychowania młodego pokolenia
Po Mszy św. nastąpiła dalsza część świętowania, gdzie można było m.in. popróbować kresowych przysmaków. Były kołduny, pierogi, pierożki wileńskie, cepeliny, bigos, barszcz z krokietami oraz wiele innych smacznych potraw, do smakowania których ustawiały się długie kolejki chętnych.
Na scenie wystąpiły zespoły, prezentując repertuar kresowy i patriotyczny. Wśród występujących był m.in. Chór z Chojnowa oraz Agencja Artystyczna „Scena” z Warszawy, której aktorzy nawiązując do tematu tegorocznych Kresowian, w trzech odsłonach zaprezentowali skrót polskiej historii. Nie zabrakło oczywiście przedstawienia w wykonaniu młodzieży z Bielskiego Stowarzyszenia Promocji Kultury, która w tym roku przedstawiła sztukę pt. „Ożenek” Mikołaja Gogola.
Organizatorami spotkania, podobnie jak w ubiegłych latach, było: Bielskie Stowarzyszenie Promocji Kultury, Gmina Chojnów oraz parafia pw. Przemienienia Pańskiego i mieszkańcy z Białej. Natomiast patronat honorowy nad uroczystością objął biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski oraz Wójt Gminy Chojnów Andrzej Pyrz.