Proboszcz parafii w Winowie, ks. Eugeniusz Ploch, witając pielgrzymów powiedział m.in.:
- Na pewno macie program, który będziecie realizować. Ale ja zachęcam, by cały ten czas polecić Matce Bożej. Ona jest wasza, a wy należycie do Niej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
I tak przygotowany plan się „posypał”. Spotkanie rozpoczęło się Eucharystią, której przewodniczył dziekan parafii Nowogrodziec, ks. Krzysztof Słabicki. Koncelebransami byli o. Romual Kszuk ze wspólnoty Ojców Szensztackich oraz ks. Grzegorz Ropiak, proboszcz parafii Wielowieś. W homilii o. Romuald zwrócił uwagę pielgrzymów na obecność dzieci i młodzieży „tracących czas” dla Pana Boga na tym spotkaniu. - Być może czasem trzeba było kogoś przymusić, żeby odłożył swoje plany i przyjechał z rodzicami tutaj, do sanktuarium. Szymon z Cyreny też został przymuszony. Wielu z was mogło spędzić ten dzień w inny sposób. Wybraliście dzień z Maryją w Jej sanktuarium – mówił.
Przed zakończeniem Mszy św. byliśmy świadkami wzruszającego znaku – błogosławieństwa matki oczekującej potomstwa. Można powiedzieć, że Dzieło Szensztackie w diecezji legnickiej doczekało się już sporej gromadki dzieci, które kiedy dorosną, będą mogły powiedzieć to, co w swoim świadectwie powiedział niedawno pewien młody człowiek: „nie znam innego życia, jak życie z Maryją, bo kiedy się urodziłem, Ona mieszkała w naszym domu”.
Reklama
W planie było też świadectwo ks. Grzegorza Ropiaka, który po Mszy św. opowiedział o życiu kręgów Pielgrzymującej Matki w parafii Wielowieś. Nie było planu, by do parafii wprowadzić Ruch Szensztacki. Nikt o nim nie słyszał do czasu, gdy zaproszony kapłan, poprzedni proboszcz, prowadzący kilka lat temu rekolekcje wielkopostne, rzucił pytanie: „A może by ksiądz wziął jedną kapliczkę Pielgrzymującej Matki Bożej?” - Nie wiedziałem nic o Ruchu Szensztackim, ale się zgodziłem. Dziś w malutkiej parafii, niewiele ponad 1000 mieszkańców, są trzy kręgi i widzę, jak żywa obecność Matki Bożej dokonuje przemiany w rodzinach – mówił ks. Grzegorz. Świadectwo ks. Grzegorza i zachęta o. Romualda sprawiły, że pojawiło się spontanicznie kilka kolejnych świadectw.
Z kościoła pielgrzymi udali się w procesji do pobliskiego sanktuarium, gdzie poruszającą serca modlitwę, zakończoną aktem zawierzenia Maryi, poprowadziła s. Damiana Czogała z krajowego Centrum Ruchu Szensztackiego w Otwocku-Świdrze.
Po uroczystościach był czas agapy, był też czas na osobistą modlitwę w sanktuarium. Dzień w Winowie zakończył się koronką do Bożego Miłosierdzia, odmówioną przed wystawionym Najświętszym Sakramentem.