Franciszek u św. Marty: chciwość, próżność i pycha niszczą życie duchowe człowieka
Przed chciwością, próżnością i pychą niszczącymi życie duchowe człowieka przestrzegł Franciszek podczas porannej Eucharystii sprawowanej w Domu Świętej Marty. Papież nawiązał do dzisiejszych czytań liturgicznych i wskazał, że jak powiada refren psalmu responsoryjnego nadzieją dla chrześcijanina jest Bóg - „Panie, Ty zawsze byłeś nam ucieczką”.
Komentując dzisiejszą Ewangelię (Łk 9,7-9), w której św. Łukasz mówi o niepokoju króla Heroda, który zabiwszy Jana Chrzciciela czuje się teraz zagrożony przez Jezusa, Franciszek zauważył, że możliwe są w naszym sercu dwa rodzaje niepokoju. Pierwszym jest niepokój dobry – który pochodzi od Ducha Świętego, sprawiający, że dusza jest niespokojna, pragnąc czynić dobro. Drugi natomiast pochodzi z nieczystego sumienia. Papież przypomniał, że zarówno Herod jak i jego ojciec, Herod Wielki, po wizycie Mędrców, posuwają się do morderstwa, szli naprzód po trupach.
„Ci ludzie, którzy uczynili wiele zła i nadal je czynią, mają wyrzuty sumienia i nie mogą żyć w pokoju, gdyż żyją w ciągłym świądzie, wysypce nie zostawiającej ich w pokoju ... Popełnili wiele zła, ale zło ma zawsze ten sam korzeń, wszelkie zło: chciwość, próżność i pycha. Nie pozostawiają one sumienia w pokoju, nie pozwalają wejść w zdrowy niepokój Ducha Świętego, ale prowadzą do życia w niepokoju, w strachu. Chciwość, próżność i pycha są źródłem wszelkiego zła” – stwierdził Ojciec Święty.
Omawiając natomiast pierwsze czytanie, zaczerpnięte z Księgi Koheleta (Koh 1,2-11) Franciszek skoncentrował się na próżności i marności w jej najwyższym stopniu. Zauważył, że próżność jest zafałszowaniem swojego życia, aby się pokazać i podkreślił, że prowadzi ona do oszustwa, a następnie niepokoju duszy. Papież zacytował powiedzenie św. Bernarda, przypominającego, że po śmierci będziemy pokarmem robaków. Zaznaczył, że próżność polega na dwulicowości, kiedy chcemy uchodzić za ludzi porządnych, a w głębi jesteśmy zepsuci. Stąd naszą mocą i bezpieczeństwem jest Bóg: „Panie, Ty zawsze byłeś nam ucieczką” – jak śpiewaliśmy w psalmie responsoryjnym. Dzieje się tak, bo przed Ewangelią liturgia dzisiejsza umieszcza słowa Pana Jezusa „Ja jestem drogą, prawdą i życiem” (J 14,6).
„Niech Pan nas wyzwoli o tych trzech źródeł zła: chciwości, próżność i pychy. Ale przede wszystkim próżności, która wyrządza nam wiele zła” – zakończył swoją homilię Ojciec Święty.
Nie trzeba liczyć na cuda. Nie trzeba patrzeć na to, co nas otacza, ale mieć wzrok utkwiony na Bogu. Rozmawiać z Nim częściej niż się rozmawia ze światem i o świecie. Kiedy patrzymy wyłącznie na trudności, których doświadczajmy lub które nas otaczają, upadamy.
Na drodze do nieba grożą nam różne niebezpieczeństwa. Podobnie
jak podróżny potrzebuje na niepewnych drogach przewodnika, tak nam
na trudnych drogach do wieczności dał Pan Bóg przewodnika - Anioła,
którego zwiemy Aniołem Stróżem. Kojarzy się nam ten Niebiański Duch
z obrazkiem przedstawiającym dziecko, idące po wąskiej kładce nad
przepaścią - a za nim skrzydlaty Anioł Opiekun. Z ufnością modlimy
się co dzień do Niego, by nam spieszył z pomocą w dzień i w nocy: "
Strzeż duszy, ciała mego i zaprowadź mnie do żywota wiecznego". Kościół
wspomina ich liturgicznie 2 października. Tego dnia Kościół modli
się za ich wstawiennictwem i ich wstawiennictwu poleca. Jest to więc
szczególny dzień, by uświadomić sobie ich rolę w naszym życiu chrześcijańskim.
Lex orandi est lex credendi - mówi teologiczne adagium.
Prawo modlitwy jest prawem wiary. Współczesne prądy teologii postawiły
jako dyskusyjny problem Aniołów, ich istnienia i ich roli. Niezależnie
od dyskusji teologów Lud Boży modli się i liturgią 2 października
potwierdza wiarę w istnienie Aniołów, a także ich specjalne funkcje
odnośnie poszczególnych wiernych i społeczności. Wiara ta mówi, iż
Bóg dał każdemu człowiekowi opiekuna - Anioła, aby był jego szczególnym
stróżem na drodze przez ziemię do Królestwa niebieskiego. Największy
teolog średniowiecza, św. Tomasz z Akwinu, utrzymuje, że w chwili,
gdy przychodzi na świat dziecko, Bóg przywołuje jednego ze swych
cudownych Aniołów i oddaje noworodka jego specjalnej opiece. Każdy
człowiek, heretyk czy katolik, ma swego Anioła Stróża. Anioł jednak
nie potrafi ingerować w naszą wolną wolę, lecz działa w sferze naszych
wspomnień, przypominając nam wyraźnie o czymś, co powinniśmy zrobić
lub też ostrzegając przed czymś. Życzliwie wpływa na naszą wyobraźnię
i motywy postępowania, przekonując nas, namawiając do zwalczania
naszej słabości oraz złych skłonności. To on natchnie nas czasami
wspaniałymi ideałami i zachęca do nowego, większego wysiłku.
Nauka ta niesie nam pociechę i ukazuje dobroć Boga, mając
głębokie podstawy biblijne. Pismo Święte 300 razy mówi o Aniołach,
przytaczając rozmaite ich zadania, które spełniają z rozkazu Bożego,
choćby np. z Dziejów Apostolskich: "Ale Anioł Pański w ciągu nocy
otworzył bramy więzienia i wyprowadził ich" (Dz 5, 19); "I natychmiast
poraził go (Heroda) Anioł Pański dlatego, że nie oddał czci Bogu,
a stoczony przez robactwo wyzionął ducha" (Dz 12, 23). Sam Pan Jezus
przestrzegając przed zgorszeniem powiedział: "Powiadam wam, że aniołowie
ich (tzn. dzieci) w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mego,
który jest w niebie" (Mt 18, 10).
Wśród aniołów jest hierarchia. Archaniołowie: Rafał -
Bóg uzdrawia, Gabriel - Moc Boża, Michał - Któż jak Bóg! Rafał -
dany jako towarzysz Tobiaszowi w drodze do Rages (Tob 8, 3), uwolnił
córkę Raguela Sarę od demona Asmodeusza i szczęśliwie przyprowadził
Tobiasza do domu i ojcu Tobiasza przywrócił wzrok. Gabriel - jest
zwiastunem narodzin Jana Chrzciciela i nawet samego Syna Bożego.
Michał - książę niebieski, wódz broniący nas w walce przeciw złości
i zasadzkom szatana, który mocą Bożą strącił do piekła Lucyfera i
jego adherentów.
Prawda o Aniołach Stróżach, którą liturgia przypomina
nam 2 października, rozszerza nasze horyzonty, pozwala nam patrzeć
na świat nie tylko poprzez zmysłowe poznanie, szkiełko i oko uczonego
przyrodnika, fizyka, ale w duchu wiary dostrzegać to, co dla zmysłów
wszakże niedostępne, ale rzeczywiste, bardzo rzeczywiste. Z tego
poznania trzeba nam także wyciągać prawdziwe wnioski, aby żyć w atmosferze
spraw Bożych we wspólnocie z Bogiem i wszystkimi bytami, które Mu
służą.
Czworo zwycięzców minionych edycji Konkursu Chopinowskiego - Julianna Awdiejewa, Bruce Liu, Garrick Ohlsson i Dang Thai Son - występuje w czwartek w warszawskiej Filharmonii Narodowej na inauguracji XIX. odsłony pianistycznej rywalizacji.
Konkurs Chopinowski zainaugurowało czworo jego zwycięzców, którzy wystąpili z Orkiestrą Filharmonii Narodowej pod batutą Andrzeja Boreyki. W interpretacji Bruce’a Liu (zwycięzcy z 2021 r.) zabrzmiał V Koncert fortepianowy F-dur Camille’a Saint-Saënsa, Julianna Awdiejewa (2010) i Garrick Ohlsson (1970) zagrajli natomiast Koncert na 2 fortepiany i orkiestrę Francisa Poulenca. W Koncercie na 4 fortepiany Johanna Sebastiana Bacha spotkali się: Julianna Awdiejewa, Bruce Liu, Garrick Ohlsson i Dang Thai Son (1980). Galę rozpoczął Polonez A-dur Fryderyka Chopina w wersji orkiestrowej.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.