Reklama

Wiadomości

CBOS: większość Polaków za zakazem handlu w niedzielę

Prawie dwukrotnie więcej Polaków popiera projekt zakazu handlu w niedzielę - wynika z badania przeprowadzonego przez CBOS. Na ich opinie ma wpływ religijność, wiek, sympatie polityczne. Projekt wprowadzenia zakazu handlu w niedzielę popiera 61 proc., natomiast przeciw takiemu rozwiązaniu jest 32 proc. badanych.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Poparcie dla zakazu handlu w niedzielę przeważa w zdecydowanej większości analizowanych grup społeczno-demograficznych, przy czym częściej popierają je kobiety (65 proc.) niż mężczyźni (57 proc.). Najbardziej sceptyczni wobec projektu są mieszkańcy największych i najmniejszych miast, osoby dobrze wykształcone i sytuowane, jednak i wśród nich przeważają zwolennicy zakazu.

Co naturalne, w grupach społeczno-zawodowych wprowadzenie zakazu najczęściej popierają pracownicy usług (81 proc.), najwięcej jego przeciwników jest wśród właścicieli firm (53 proc.) oraz kadry kierowniczej i specjalistów (48 proc.).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jednak to religijność ma największy wpływ na stosunek do planowanej ustawy - im częstszy deklarowany udział w praktykach religijnych, tym częstsze poparcie dla zakazu handlu w niedzielę - istnieje tu dość ścisła korelacja. Wśród osób uczestniczących w praktykach religijnych kilka razy w tygodniu jest ono niemal powszechne (sięga 93 proc.). Osoby niepraktykujące, wśród których poparcie dla wprowadzenia zakazu handlu w niedzielę jest stosunkowo najmniejsze, minimalnie częściej odrzucają to rozwiązanie (48 proc.), niż je akceptują (46 proc.).

Stosunek do projektu jest w dużej mierze uwarunkowany także poglądami politycznymi badanych. Za wprowadzeniem zakazu handlu w niedzielę najczęściej opowiadają się ankietowani identyfikujący się z prawicą (75 proc.), a najrzadziej badani określający swoje poglądy polityczne jako lewicowe, wśród których więcej jest przeciwników tego rozwiązania (53 proc.) niż jego zwolenników (42 proc.).

W elektoratach partyjnych najwięcej zwolenników wprowadzenia zakazu handlu w niedzielę jest wyborców PiS, najwięcej zaś przeciwników wśród sympatyków Nowoczesnej.

CBOS zapytał badanych o częstotliwość robienia zakupów w niedzielę. Prawie połowa (48 proc.) przyznała, że w ten dzień dokonuje zakupów, w tym 17 proc. robi je dość często, 31 proc. deklaruje niezbyt często robi zakupy w niedziele, a 21 proc. - nigdy.

Reklama

Ankietowani ocenili też przypuszczalne ekonomiczne skutki zakazu handlu w niedzielę. Większość z nich uznała, że będą raczej niekorzystne (51 proc.) niż korzystne (27 proc.). Co do oceny całościowych efektów tego rozwiązania dla społeczeństwa – opinie są podzielona niemal pół na pół - 46 proc. uważa, że będą korzystne, 41 proc. jest przeciwnego zdania.

Autorzy badania przypominają, że ponad pół miliona Polaków podpisało się pod obywatelskim projektem ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele. Inicjatorem projektu jest Krajowy Sekretariat Banków, Handlu i Ubezpieczeń NSZZ „Solidarność”, poparło go wiele różnych środowisk. Projekt zakłada zakaz handlu w niedzielę z wyłączeniem kilku niedziel w roku. Zgodnie z jego zapisami otwarte mogłyby być sklepy, w których sprzedaje sam właściciel. Wyjątkiem mają być też m.in. stacje benzynowe, piekarnie, apteki, kioski i kwiaciarnie.

Inicjatorzy projektu ustawy w jego uzasadnieniu powołali się na ustawodawstwo wielu europejskich krajów, w których handel w niedzielę jest ograniczony. Zwolennicy zakazu handlu w niedzielę uzasadniają potrzebę jego wprowadzenia względami społecznymi, przede wszystkim poprawą sytuacji pracowników handlu. Przeciwnicy zaś obawiają się jego negatywnych skutków społeczno-ekonomicznych – zmniejszenia zatrudnienia oraz spadku obrotów w handlu.

Badanie „Aktualne problemy i wydarzenia” (316) przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich ( face-to-face) wspomaganych komputerowo (CAPI) w dniach 8-15 września 2016 roku na liczącej 981 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.

2016-09-28 16:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Głódź: wolne od handlu powinny być wszystkie niedziele

[ TEMATY ]

abp Sławoj Leszek Głódź

handel w Niedzielę

Bartkiewicz / Episkopat.pl

bp Leszek Głódź

bp Leszek Głódź

Zdecydowane poparcie dla projektu ograniczenia handlu we wszystkie niedziele wyraził dziś w rozmowie z KAI abp Sławoj Leszek Głódź. Metropolita gdański przypomniał, że stanowisko takie już kilkakrotnie wyrażała Konferencja Episkopatu Polski. Tymczasem po poprawkach, jakie w projekcie Solidarności dokonała sejmowa komisja, ograniczenia miałyby dotyczyć tylko dwóch niedziel w miesiącu.

"Komisja Krajowa uznała kompromis dot. ustanowienia tylko części wolnych od handlu niedziel za kompromitację, przed którą PiS ma jeszcze szansę się zatrzymać" - brzmi stanowisko NSZZ "Solidarność".

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent: dziękuję strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej

2024-05-04 15:06

[ TEMATY ]

prezydent

Karol Porwich/Niedziela

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda podziękował w sobotę strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej. Podczas centralnych obchodów Dnia Strażaka przypomniał, że tylko w 2023 r. strażacy podjęli pół miliona interwencji, podczas których udzielali wszechstronnej pomocy.

Prezydent wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą wzięli w sobotę udział w Centralnych Obchodach Dnia Strażaka, które odbyły się na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie. W uroczystości uczestniczyli również m.in. marszałek Sejmu Szymon Hołownia oraz szef MSWiA Marcin Kierwiński.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję