Reklama

Aktualności

Azerbejdżan: Franciszek przewodniczył Mszy św. w Baku

Do życia otwartą i żywą wiarą w duchu służby innym zachęcał Franciszek podczas Mszy św. w kościele pw. Maryi Niepokalanej w ośrodku salezjańskim w Baku. Papież przestrzegł przed pokusami "letniego serca" i „zbytniej aktywności". W celebrowanej w języku angielskim i łacińskim Eucharystii wzięło udział ponad 500 wiernych, których papież na zakończenie wezwał aby nie zapominali o Matce Bożej i miłości braterskiej. "Odwagi, na przód, nie lękajcie się" - powiedział.

[ TEMATY ]

Franciszek w Gruzji i Azerbejdżanie

Fot. screenshot/TVP

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W homilii Papież zwrócił uwagę, że dzisiejsza Liturgia Słowa ukazuje dwa istotne filary życia chrześcijańskiego: wiarę i służbę. Wskazał na dwa aspekty wiary. Pierwszym jest otwarcie na Boga, który nie spełnia naszych pragnień, które chciałby natychmiast i nieustannie zmieniać świat i innych, ale "dąży przede wszystkim do uzdrowienia serca, mojego, twojego, serca każdego człowieka". - Pan bowiem pragnie, abyśmy otworzyli Jemu bramę serca, aby mógł wejść w nasze życie. Ta otwartość na Niego, to zaufanie do Niego jest właśnie „zwycięstwem, które zwyciężyło świat: naszą wiarą” Bo kiedy Bóg znajduje serce otwarte i ufne, może zdziałać cuda" - wyjaśniał papież.

Drugim aspektem jest potrzeba posiadania żywej wiary streszczająca się w prośbie apostołów: „Przymnóż nam wiary!”. "Wiara bowiem, jest darem Boga i zawsze trzeba o nią prosić, musi też być przez nas pielęgnowana" - zaznaczył Franciszek i przestrzegł aby wiary nie mylić z powodzeniem lub dobrym samopoczuciem, z pocieszeniem duchowym. "Wiara jest złotą nicią, która wiąże nas z Panem, czystą radością przebywania z Nim, bycia z Nim zjednoczonymi. Jest to dar, który jest wart całego życia, ale przynosi owoce, jeśli wypełnimy naszą rolę" - wyjaśniał papież.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Franciszek, że jedną z podstawowych ról chrześcijanina jest służba. "Nie można oddzielać wiary i posługiwania, są wręcz ściśle ze sobą połączone, powiązane ze sobą" - zastrzegł papież. Wyjaśniając sens służby posłużył się obrazem pięknego dywanu. Tkanie dywanów jest narodową sztuką Azerów. "Dobrze wiecie, że każdy dywan musi być utkany zgodnie z wątkiem i osnową; tylko z tą strukturą całość będzie dobrze skomponowana i harmonijna" - powiedział papież i dodał: "Tak samo jest z życiem chrześcijańskim: musi być codziennie cierpliwie tkane, splatając ze sobą ściśle określone wątek i osnowę: wątek wiary i osnowę służby." Zaznaczył, że kiedy wiara powiązana jest ze służbą, to serce pozostaje otwarte i młode, poszerzając się w czynieniu dobra.

Reklama

Franciszek przestrzegł aby służby nie pojmować tylko jako byciu wiernymi wobec swoich obowiązków lub na wypełnieniu jakiegoś dobrego uczynku. Nawiązując do dzisiejszej Ewangelii podkreślił, że Jezus domaga się od nas, nawet za pomocą słów bardzo mocnych, radykalnych, całkowitej dyspozycyjności, życia w całkowitej dyspozycyjności, bez rachunków i bez dochodów. "Nie jesteśmy wezwani by służyć od czasu do czasu, ale aby żyć służąc. Tak więc służba jest stylem życia, co więcej streszcza w sobie cały styl życia chrześcijańskiego: służyć Bogu w uwielbieniu i modlitwie; być otwartym i dyspozycyjnym; konkretnie miłować bliźniego; pracować z entuzjazmem dla dobra wspólnego" - mówił papież.

Franciszek przestrzegł przed pokusami jakie czyhają na wierzących. Przede wszystkim przed dopuszczeniem, by serce stało się letnim. "Serce letnie zamyka się w życiu leniwym i gasi ogień miłości. Człowiek letni żyje, aby zaspokoić swoje wygody, których nigdy nie jest dosyć, a więc nigdy nie jest zadowolony. Krok po kroku zadowala się ostatecznie życiem przeciętnym" - powiedział papież i wezwał aby nie dopuścić do tego aby serca stały się letnie. "Cały Kościół, który żywi dla was szczególną sympatią, patrzy na was i was zachęca: jesteście małą trzódką bardzo cenną w oczach Boga!" - powiedział Ojciec Święty.

Wskazał na droga pokusę jaką jest „zbytnią aktywność”: to znaczy myślenia jako szefowie, podejmowania działalności jedynie po to, aby zyskać zaufanie i stać się kimś. "Wówczas służba staje się środkiem a nie celem, ponieważ celem stał się prestiż. Potem przychodzi władza, chęć bycia wielkimi" - przestrzegł Franciszek i zachęcił: "Bądźcie zawsze zjednoczeni, żyjąc pokornie w miłości i radości. Będzie was strzegł Pan, który tworzy harmonię w różnicy".

Reklama

Na zakończenie zawierzył obecnych wstawiennictwu Niepokalanej Dziewicy i świętych, a zwłaszcza świętej Teresy z Kalkuty i przytoczył jej słowa: „Owocem modlitwy jest wiara. Owocem wiary jest miłość. Owocem miłości jest służba. Owocem służby jest pokój”.

W modlitwie wiernych pierwszą intencję wzniesiono po azersku, aby Pan napełnił Kościół swoim Duchem Świętym, a każdy z wiernych był zbawiony. Także drugą intencję wyrażono po azersku prosząc Boga o pokój, aby wszyscy mieszkańcy tego kraju szczerze dążyli do dobra, prawdy i sprawiedliwości.

Kolejne dwie intencje wypowiedziano po rosyjsku. Najpierw proszono za przywódców państwa, aby ich służba zrodziła trwały owoc dla wspólnego dobra narodu. Następnie modlono się za młodzież katolicką, aby wzrastała w posłuszeństwie Ewangelii i była kierowana Duchem Świętym.

Ostatnie dwie intencje wzniesiono po angielsku: za chorych i cierpiących – aby znaleźli pociechę i wsparcie u swoich rodzin i przyjaciół; a także za zmarłych – aby otrzymali nagrodę wieczną.

Przed zakończeniem Mszy św. głos zabrał przełożony Prefektury Apostolskiej Azerbejdżanu, ks. Vladimír Fekete, SDB. Podkreślił on znaczenie daru, jakim dla tamtejszej „małej trzódki” jest obecność Następcy św. Piotra. Przypomniał, że wizyta w Baku przed 14 laty św. Jana Pawła II była naprawdę cudem, który po dziś dzień przynosi owoce. Zauważył, że obecna pielgrzymka Papieża Franciszka, okazującego szczególną miłość wobec ubogich i opuszczonych odbywa się w Roku Jubileuszowym Miłosierdzia.

Zwierzchnik katolików w Azerbejdżanie zaznaczył, iż Ojciec Święty bardzo dobrze rozumie znaczenie takich słów jak dyskryminacja, marginalizacja i ubóstwo, a jednocześnie pragnie wskazać światu jak je przemienić w miłosierdzie, dobroć, tolerancję oraz inne synonimy miłosierdzia. Wszyscy są powołani w tym kontekście powołani, aby być bardziej miłosiernymi wobec naszych braci i sióstr. Ks. Fekete poprosił papieża o modlitwę za tamtejszą wspólnotę wiernych a także o pojednanie i pokój na Kaukazie.

Reklama

W przemówieniu przed modlitwą Anioł Pański Franciszek oddał hołd prześladowanym za wiarę w czasach komunizmu. "W tej celebracji eucharystycznej składałem Bogu dzięki wraz z wami, ale także za was: tutaj wiara po latach prześladowań uczyniła cuda. Chciałbym przypomnieć wielu odważnych chrześcijan, którzy ufali Bogu i byli wierni w czasach niedoli. Podobnie jak to uczynił święty Jan Paweł II, do was wszystkich kieruję słowa apostoła Piotra: „Wam (...), którzy wierzycie, cześć!” - powiedział papież.

Zwrócił uwagę, że w Azerbejdżanie Matka Boża jest czczona nie tylko nie tylko przez chrześcijan. "Do Niej zwracamy się słowami, którymi Anioł Gabriel przyniósł jej radosną nowinę o zbawieniu, przygotowanym przez Boga dla ludzkości" - powiedział papież.

Pozdrowił wszystkich katolików Azerbejdżanu, zachęcając ich "do radosnego świadectwa wiary, nadziei i miłości". W sposób szczególny podziękował z pracę i zaangażowanie salezjanom i siostrom Misjonarkom Miłosierdzia. "Kontynuujcie z entuzjazmem wasze dzieło w służbie wszystkim!" - powiedział papież.

Na zakończenie wstawiennictwu Najświętszej Bożej Matki powierzył rodziny, chorych i osoby starsze oraz tych, którzy cierpią na ciele i na duchu.

Przed opuszczeniem świątyni Franciszek raz jeszcze zwrócił się do zgromadzonych. "Ktoś mógłby pomyśleć, że papież traci czas, przebywając tak wiele kilometrów w podroży aby zobaczyć się z tak małą wspólnotą, siedmiuset osobami, kraju, który ma ponad 9 mln mieszkańców" - powiedział Franciszek i zwrócił uwagę, że nie jest to wspólnota jednolita, a posługująca się wieloma jeżykami: azerskim, włoskim, angielskim, rosyjskim i hiszpańskim.

Reklama

Zaznaczył, że jest to wspólnota znajdująca się bez wątpienia na peryferiach. Przypomniał, że i Jezus zstąpił z nieba do małej wspólnoty w Jerozolimie. "Ta wspólnota pierwszych chrześcijan żyła w strachu i była słaba ale Pan dał jej odwagę i siłę aby szła na przód za Chrystusem. Ta pierwsza wspólnota mimo strachu i niebezpieczeństwa otworzyła się na oścież i zstąpił na nią Duch Święty. Czy papież traci czas? Jeżeli tak to traci go podobnie jak Duch Święty kiedy zstąpił" - powiedział Franciszek i wskazał na dwie konieczności: aby nie zapominać o Matce Bożej i miłości braterskiej. "Odwagi, na przód, nie lękajcie się" - wezwał papież, co zostało przyjęte gromkimi brawami.

Mszę św. koncelebrowali kardynałowie, biskupi i księża, m. in. abp Tomasz Peta z Kazachstanu i ks. Andrzej Majewski, dyrektor programowy Radia Watykańskiego.

Kościół Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Baku stanowi centrum katolickiego życia w Azerbejdżanie. Został konsekrowany 7 marca 2008 r. przez ówczesnego watykańskiego sekretarza stanu kard. Tarcisio Bertone, a w uroczystości tej wzięli udział także prezydent Ilham Alijew oraz zwierzchnicy największych wspólnot religijnych – muzułmańskiej, prawosławnej i żydowskiej – i oczywiście miejscowi wierni. Świątynię w Baku wzniesiono na terenie podarowanym Janowi Pawłowi II w czasie pielgrzymki w 2002 r. przez ówczesnego prezydenta kraju Hejdara Alijewa. Dzwony dla kościoła ofiarował prezydent Lech Kaczyński.

Wspólnota katolicka w tym liczącym 9,3 mln mieszkańców państwie jest bardzo niewielka – liczy nieco ponad 500 osób, głównie zresztą przybyszów z zagranicy. Pracuje w nim sześciu księży i trzy siostry zakonne. Są też misjonarki miłości św. Matki Teresy z Kalkuty, które prowadzą w Baku dom dla najbardziej potrzebujących. Ponadto 1,45 proc. azerskiego społeczeństwa wyznaje prawosławie, a 1,35 proc. należy do Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego.

Reklama

Po Mszy św. papież zje obiad z salezjanami. Po południu odbędzie się kurtuazyjna wizyta u prezydenta, a następnie spotkanie z władzami w Centrum Hejdara Alijewa. Franciszek odbędzie też prywatną rozmowę z przywódcą muzułmanów Kaukazu w meczecie również noszącym imię pierwszego szefa państwa. Spotka się też z prawosławnym biskupem Baku i przewodniczącym miejscowej wspólnoty żydowskiej.

Późnym wieczorem papież powróci do Rzymu.

2016-10-02 11:45

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Program wizyty papieża w Gruzji i Azerbejdżanie

Program wizyty papieża w Gruzji i Azerbejdżanie opublikowało dziś Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej. W Gruzji w dniach 30 września - 2 października Franciszek odwiedzi Tbilisi i Mcchetę. Przed powrotem do Rzymu na kilka godzin poleci do stolicy Azerbejdżanu, Baku.

W piątek 30 września papież przyleci na międzynarodowe lotnisko w Tbilisi o godz. 15.00 czasu lokalnego (13.00 w Polsce). Po ceremonii powitania złoży kurtuazyjną wizytę prezydentowi w Pałacu Prezydenckim, na którego dziedzińcu przemówi do przedstawicieli władz, społeczeństwa i korpusu dyplomatycznego. Następnie spotka się z prawosławnym katolikosem-patriarchą całej Gruzji Eliaszem II w jego pałacu. Dzień zakończy wizyta w kościele katolickim obrządku chaldejskiego pw. św. Szymona i spotkanie ze wspólnotą asyryjsko-chaldejską.

CZYTAJ DALEJ

Rzymskie obchody setnej rocznicy narodzin dla nieba św. Józefa Sebastiana Pelczara

2024-04-19 16:24

[ TEMATY ]

Rzym

św. bp Józef Sebastian Pelczar

100. rocznica

Archiwum Kurii

Św. Józef Sebastian Pelczar

Św. Józef Sebastian Pelczar

Mszą św. w kaplicy Polskiego Papieskiego Instytutu Kościelnego w Rzymie wieczorem 18 kwietnia zainaugurowano jubileuszowe spotkanie poświęcone św. Józefowi Sebastianowi Pelczarowi.

Polski Papieski Instytut Kościelny w Rzymie oraz Zgromadzenie Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego (Siostry Sercanki) to dwie instytucje obecne w Rzymie, u początku których stoi były student rzymski, a potem profesor i rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz biskup przemyski, dziś święty Józef Sebastian Pelczar. To właśnie ks. prof. Pelczar wraz z s. Ludwiką, dziś błogosławioną Klarą Szczęsną, w 1894 r. założyli w Krakowie Zgromadzenie Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego.

CZYTAJ DALEJ

Papież przypomina heroizm Piusa VII, więźnia Napoleona

2024-04-20 15:58

[ TEMATY ]

Franciszek

PAP/EPA/ETTORE FERRARI

Franciszek przypomniał dziś heroiczną postawę Piusa VII. Za jego pontyfikatu doszło do konfliktu Kościoła z Napoleonem. Papież został nawet uwięziony przez cesarza. Kiedy proponowano mu wolność w zamian za kompromisy, Pius VII stanowczo je odrzucił. Zawsze był oddany Bogu i Kościołowi, nawet za cenę wielkich poświęceń - podkreślił Franciszek.

Ojciec Święty przypomniał tę postać na audiencji dla pielgrzymów z różnych diecezji, z którymi był związany papież Chiaramonti. Podkreślił, że był to człowiek bardzo inteligentny i pobożny. Zgodnie z zaleceniem Pana Jezusa potrafił też być nieskazitelny jak gołąb i przebiegły jak wąż.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję