Z ks. Romanem Patykiem, wikariuszem parafii Matki Bożej Bolesnej w Czeladzi, pełniącym funkcję egzorcysty w diecezji sosnowieckiej, rozmawia Agnieszka Raczyńska-Lorek.
Agnieszka Raczyńska-Lorek: - 13 marca 2002 r. dekretem ordynariusza sosnowieckiego, bp. Adama Śmigielskiego SDB otrzymał Ksiądz funkcję egzorcysty w naszej diecezji. Co oznacza bycie egzorcystą i kto może nim zostać?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ks. Roman Patyk: - Kościół, aby nadać większą skuteczność władzy wyrzucania złych duchów, ustanowił oddzielne sakramentalia, zwane egzorcyzmami, których nie mogą udzielać osoby świeckie, lecz wyłącznie biskupi oraz ci kapłani, którzy otrzymali od swojego biskupa specjalne i wyraźne zezwolenie. Miano egzorcysty przysługuje więc tylko biskupom oraz upoważnionym kapłanom. Egzorcysta na mocy władzy udzielonej przez Pana Jezusa stosuje modlitwy, za pomocą których ma zostać wypędzony zły duch z człowieka opętanego.
- Jak to się stało, że zainteresował się Ksiądz tego rodzaju problemami?
Reklama
- Z pewnością przyczyniła się do tego pielgrzymka do Medjugorie w 1997 r., kiedy jedna z wizjonerek przekazała mi słowa o charyzmacie uzdrawiania. Początkowo nie miałem pojęcia, jak to rozumieć i jak powiązać z moją kapłańską posługą. Po pewnym jednak czasie znacznie zmieniło się moje życie. Zacząłem poszukiwać wśród grup modlitewnych tego „czegoś” i to właśnie tam, podczas czuwań dochodziło do różnorakich uzdrowień na ciele i na duszy. Wiele osób przychodziło do mnie prosząc o pomoc, o modlitwę w różnych sytuacjach, problemach życiowych. Zaangażowałem się w te sprawy, zainteresowałem osobami, które są zagubione, potrzebują wsparcia, pomocy, itd. Tę moją postawę dostrzegł Ksiądz Biskup i mianował mnie egzorcystą w naszej diecezji. Odtąd uczestniczę w rekolekcjach dla kapłanów egzorcystów, które są niezwykle pomocne w naszej posłudze.
- W jakim celu stosuje się egzorcyzmy?
- Egzorcyzm ma podwójny cel. Stosuje się go dla uwolnienia opętanych przez złego ducha, ale jeszcze wcześniej ma on na celu rozpoznanie choroby, o czym często się zapomina. Celem jest więc postawienie właściwej diagnozy, czyli ustalenie czy przyczyną dolegliwości jest zły duch lub też stwierdzenie jego wpływu na daną osobę.
- W roku ubiegłym udzielił Ksiądz porad ponad 300 osobom. Jednak nie byli to głównie ludzie opętani przez złego ducha...
- To prawda, istnieje bardzo dużo ludzi nieszczęśliwych, którzy chociaż nie zdradzają objawów opętania przez złego ducha, korzystają z posługi egzorcysty, aby otrzymać uwolnienie od swoich cierpień: dokuczliwych chorób, nieszczęść, różnego rodzaju niepowodzeń. Osobiście miałem do czynienia z ludźmi, którzy przebywali w sektach, z ludźmi związanymi z muzyką satanistyczną - techno, metalem, ale także z osobami, które korzystały z porad bioenergoterapeutów, które uzależnione były od magii, wróżb, zwłaszcza tarota oraz od środków narkotycznych.
- Jak rozpoznać człowieka opętanego przez złego ducha?
Reklama
- Opętanie często objawia się jak choroba psychiczna, jednak po zastosowaniu modlitw wstępnych może ujawnić się działanie złego ducha. Osoby takie pałają wielką nienawiścią do Kościoła, do kapłanów i w ogóle do wszystkiego, co święte. Przychodzą zazwyczaj z osobą, która zauważyła, że dzieją się straszne rzeczy i chce im pomóc. W domu mogą być słyszane kroki, głosy, otwieranie się drzwi, okien. Osoba opętana może ujawniać fakty z przeszłości innych osób, ich grzechy, które wypowiada szatan ustami opętanego. Tacy ludzie mają dużą siłę fizyczną, zmienia im się wyraz twarzy, przemieszczać się mogą różne rzeczy po ich ciele, itd.
- Mówi się też o dręczeniu przez złego ducha...
- Wówczas człowiek nie jest przez niego opętany, ubezwłasnowolniony, ale zły duch dokucza, dręczy ciało, robi spustoszenie w dobrach materialnych, powoduje obsesję, przychodzą natrętne myśli, które mogą prowadzić do depresji, samobójstwa. W takich wypadkach potrzebna jest współpraca lekarzy psychiatrów i kapłana egzorcysty.
- Kto najbardziej narażony jest na kuszenie szatana?
- Chodzi tu przede wszystkim o ludzi, którzy odchodzą od Boga. Wówczas tę pustkę musi coś zastąpić. Wówczas szatan przybliża się do człowieka i go kusi, nęci. Tymczasem człowiek trwa w grzechu ciężkim, nie szuka pomocy w Kościele, nie przystępuje do sakramentów świętych i co gorsza, jest mu z tym dobrze. Szatan go wspiera, kieruje nim, prowadzi swoim torem. Współcześnie coraz więcej ludzi narażonych jest na kuszenie złego ducha. Przyczynia się do tego sposób życia, konsumcyjne nastawienie, które powoduje liczne zniewolenia - seks, narkotyki, medytacje, wschodnie religie, ciężka muzyka, noszenie amuletów, trzymanie w domach symboli „na szczęście”, palenie kadzidełek, itd. To wszystko rujnuje człowieka duchowo i otwiera furtkę szatanowi.
- Co kapłani posługujący w parafiach naszej diecezji mogą zrobić, aby pomóc ludziom zniewolonym, opętanym, dręczonym?
- Przynajmniej raz na kilka miesięcy w naszych parafiach powinny być praktykowane Msze św. o uzdrowienie duszy, podczas których odmawiane byłyby modlitwy o uwolnienie, odbywałoby się błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem na sposób lourdzki. Wskazane są także modlitwy, zwłaszcza Różaniec i Koronka do Bożego Miłosierdzia Trochę zapomniana jest Modlitwa do św. Michała Archanioła, pierwszego egzorcysty, którą też należałoby często odmawiać, gdyż ma moc uwalniającą. Ludzie potrzebują wsparcia modlitewnego ze strony duszpasterzy. Sami często do mnie przychodzą i proszą, dlatego w swojej parafii i podczas czuwań w innych wspólnotach staram się również w ten sposób pomagać. Zachęcam też wszystkich kapłanów do wprowadzenia Eucharystii i modlitw o uwolnienie duszy.
- Dziękuję za rozmowę.