Reklama

Modlitwa drogą Życia i Świętości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Historia chrześcijaństwa to przede wszystkim dzieje modlitwy, czyli kontaktu Boga z człowiekiem i człowieka z Bogiem. Modlitwa będąca uwielbieniem, dziękczynieniem, przeproszeniem oraz zanoszeniem próśb, jest ufnym oddaniem siebie Bogu, „jest objawieniem owej głębi, jaka właściwa jest sercu człowieka, głębi, która jest od Boga i tylko Bóg może ją wypełnić Duchem Świętym” (JP II Dominum et vivificantem, 65). Obserwacja życia religijnego świadczy o ciągłym poszukiwaniu przez wiernych nowych form i miejsc modlitewnych. Sprzyjają temu: wyjątkowy klimat pielgrzymek pieszych, pełne sanktuaria, powstawanie grup modlitewnych oraz coraz częstsze organizowanie rekolekcji zamkniętych. Wielu chrześcijan odkrywa swoje powołanie do modlitwy w tej szczególnej formie, jaką jest życie pustelnicze czy też życie zakonne, w tym i kontemplacyjne. Wraz z doskonaleniem życia modlitewnego rośnie wiedza o roli Ducha Świętego działającego w Kościele i świecie, bowiem „Gdziekolwiek ktoś się modli na świecie, tam jest Duch Święty...” (JP II Dominum et vivificantem, 65). Wprowadzany zwyczaj modlenia się Pismem Świętym - słowem natchnionym mocą Ducha Świętego nadaje ludzkiej modlitwie wymiar Boski. Modląc się Psalmami, wprowadzamy równowagę pomiędzy modlitwą słowną a modlitewnym milczeniem. W oczach wielu wiernych jest ona postrzegana nie tylko jako drogą wiodąca do Boga, ale jako środek spajający i umacniający wspólnotę, albowiem, jak mówi Katechizm w „Komunii Ducha Świętego modlitwa chrześcijańska jest modlitwą Kościoła” (KKK, 2672). Modlitwa indywidualna powinna być dopełnieniem nie tylko modlitwy kościoła domowego, jakim jest rodzina, ale także modłów zanoszonych do Stwórcy przez wspólnotę parafialną. Wspólnotowa forma modlitwy staje się zarazem fundamentem zgody, miłości i przebaczenia. Modlitwa jest źródłem siły dla ludzi chorych i cierpiących, niepełnosprawnych. Łącząc swój krzyż, poprzez jednoczenie się na modlitwie ze Zbawicielem, szukają pociechy i umocnienia. Tym samym mogą uczestniczyć wraz z Chrystusem w Jego zbawczym dziele. Modlitwą szczególną jest różaniec, w którym słowo łączy się z medytacją. Modlitwa różańcowa „stanowi niewyczerpane źródło życia duchowego, patrzymy na misterium życia, śmierci i zmartwychwstania Pana Jej {Maryi} oczyma, przeżywamy to wszystko, tak jak Ona przeżywała to w swym matczynym sercu” (JP II Lublin 7 czerwca 97 r.). Często praktykowaną formą rozmowy z Bogiem jest modlitwa wstawiennicza w intencji bliskich, o zdrowie, o nawrócenia. Coraz popularniejsza jest modlitwa o ocalenie życia nienarodzonych - tzw. Adopcja Duchowa. Przed przystąpieniem do modlitwy powinniśmy się do niej przygotować przez wyciszenie, uświadomienie sobie Bożej obecności, wtedy bardziej podatni stajemy się na działanie Ducha Świętego, który jest „wodą żywą”, która w modlącym się sercu „stanie się w nim źródłem wody wytryskującej ku życiu wiecznemu...” (J 4,14). Moc Ducha Świętego uzdalnia nas do modlitewnego skupienia, dzięki czemu możemy myślą i sercem zwrócić się ku Bogu i tylko z Nim prowadzić modlitewny dialog. Wzorem modlitwy dla chrześcijan, jest Synowska modlitwa Jezusa, który w Ogrójcu modlił się słowami: „Nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie...” (Łk, 22,42). Wprowadzani mocą Ducha Świętego w modlitwę Jezusa, możemy wołać do Boga Abba-Ojcze, aby poprzez kontemplację uzyskać poczucie osobistej więzi ze Stwórcą, co jest wyrazem głębokiej i dojrzałej duchowości. Modlitwa powinna być źródłem naszego apostolstwa, naszego świadczenia o Chrystusie we współczesnym świecie. Gorliwość w dawaniu świadectwa o Chrystusie wymaga przygotowania, które „dojrzewa i uszlachetnia się w atmosferze modlitwy...” (JP II, Gorzów Wlk., 2 czerwca 97 r.). Wszyscy chrześcijanie powołani do świętości, w modlitwie wypraszają wzrost świętości. Powinna nam ona towarzyszyć nie tylko w niedzielę i święta, ale także i w dzień powszedni, w każdej sytuacji życia. Każdego dnia w modlitwie, którą zostawił nam Jezus prosimy o chleb dla ciała i pokarm dla duszy. Przed każdą ważniejszą decyzją, przed i po zakończeniu pracy, krótkimi aktami modlitewnymi, uświęcajmy nie tylko nasze codzienne obowiązki zawodowe, ale i odpoczynek. W przeciwnościach losu, które są często owocami ludzkiej ułomności, tylko przez modlitwę i płynące przez nią łaski, możemy wzajemnie sobie przebaczać „tak, jak Bóg wam przebaczył w Chrystusie...” (Ef 4,32). Ład w kontakcie z innymi i modlitwie połączonej z pracą sprawia, że i sama praca stanie się modlitwą. W dobie inwazji środków medialnych, systematyczność modlitewna upada, oddalając to, co najważniejsze - dążenie do świętości. Sobór Watykański II w Konstytucji o Liturgii Świętej zachęca świeckich do odmawiania Liturgii Godzin, która jest modlitwą Kościoła i która „jest źródłem pobożności i zasileniem modlitwy osobistej... Dla lepszego osiągnięcia tego celu, niech się (wierni) starają o głębsze poznanie liturgii i Pisma Świetego, zwłaszcza Psalmów...” (KL, 89). W praktycznym realizowaniu wskazań nauki soborowej bierze czynny udział Tygodnik Katolicki „Niedziela”, poprzez systematyczną publikację rubryki zatytułowanej Módlmy się z Liturgią Godzin. Pamiętajmy o wezwaniu Chrystusa, że nigdy nie należy ustawać w modlitwie, „że zawsze powinniśmy się modlić, w każdym czasie” (Łk 18,1). Naszymi modlitwami ogarniajmy Ojców Kościoła i Ojczyznę. Nie zapominajmy o modlitwie za bliskich, módlmy się za biskupów i kapłanów oraz o nowe powołania do kapłaństwa i życia zakonnego. Nie zapominajmy również o tych, co żyją w grzechu, o oddalających się od Kościoła Chrystusowego. Zjednoczeni na modlitwie z Królem Wszechświata, staniemy się mocni i zdolni przemieniać własne życie i świat, w którym żyjemy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Anioł z Auschwitz

Niedziela Ogólnopolska 12/2023, str. 28-29

[ TEMATY ]

Wielcy polskiego Kościoła

Archiwum Archidiecezjalne w Łodzi

Stanisława Leszczyńska

Stanisława Leszczyńska

Są postacie, które nigdy nie nazwałyby samych siebie bohaterami, a jednak o ich czynach z podziwem opowiadają kolejne pokolenia. Taka właśnie była Stanisława Leszczyńska – „Mateczka”, położna z Auschwitz.

Przyszła bohaterka urodziła się 8 maja 1896 r. w Łodzi, w niezamożnej rodzinie Zambrzyckich. Jej bliscy borykali się z tak dużymi trudnościami finansowymi, że w 1908 r. całą rodziną wyjechali w poszukiwaniu lepszego życia do Rio de Janeiro. Po 2 latach jednak powrócili do kraju i Stanisława podjęła przerwaną edukację.

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

Papież: stoimy w obliczu epokowych wyzwań kulturowych

2024-05-13 13:34

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Papież Franciszek wezwał do dialogu i szczególnej uwagi dla wszystkich cierpiących z powodu "ubóstwa kulturowego i duchowego" lub wykluczenia w obliczu licznych i decydujących wyzwań kulturowych. Ojciec Święty przyjął w poniedziałek na audiencji Szkołę Paleografii, Dyplomatyki i Archiwistyki założoną przez Leona XIII 140 lat temu oraz Szkołę Bibliotekoznawstwa ustanowiona przez Piusa XI 90 lat temu.

Franciszek pochwalił obie instytucje za ich dobre szkolenie i pracę. „Bardzo ważne jest, aby bibliotekarze i archiwiści Kościoła na całym świecie byli dobrze wyszkoleni”, powiedział, ponieważ jest to "szczególnie ważne w czasach, gdy wiadomości są czasami rozpowszechniane bez weryfikacji i badań", aby profesjonalnie wspierać ludzi w "prawidłowych badaniach w każdych okolicznościach".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję