Reklama

Wspomnienia o śp. ks. Tadeuszu Kocie

W nocy z 4 na 5 maja odszedł do życia wiecznego ks. prał. Tadeusz Kot, były proboszcz parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Warszawie. 27 czerwca obchodziłby 90-lecie swoich urodzin. Posługę kapłańską pełnił nieprzerwanie do ostatniej chwili od 62 lat. Uroczystości pogrzebowe pod przewodnictwem ordynariusza warszawsko-praskiego bp. Kazimierza Romaniuka odbyły się w kościele na Saskiej Kępie 8 maja br. Zgromadziły kilkudziesięciu księży i około półtora tysiąca wiernych. Poniżej drukujemy fragmenty wspomnień dawnych parafian o ich proboszczu.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Śpieszmy się kochać ludzi...

Księdza Tadeusza Kota poznałam jako proboszcza parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Warszawie na Saskiej Kępie. Zostałam przez niego zatrudniona jako katechetka. Byłam wówczas studentką drugiego roku ATK.
Ksiądz Proboszcz był pracodawcą wymagającym. Wymagał od siebie i od innych sumienności, zdyscyplinowania, ofiarności. Zorganizował od podstaw nie tylko punkt nauczania religii przy parafii, ale całą szkołę katechetyczną. Uczyło nas w tej szkole około 15 osób. Księża wikariusze, siostry zakonne i osoby świeckie. W czasie mojej kilkunastoletniej pracy w parafii na Saskiej Kępie poznałam Księdza Proboszcza przede wszystkim jako kapłana przez duże „K”.
Do budowania wspólnoty parafialnej przywiązywał wielką wagę i pokładał nadzieję w sumiennej pracy katechetycznej. Wielką troskliwą opieką otaczał katechetów, a szczególnie katechetów świeckich. Wzbudzał w nas zapał do tej pracy. Pod Jego wpływem uważałam, że to, co robię to mój święty obowiązek.
Parafia żyła tokiem roku szkolnego, katechizacja rokiem liturgicznym. Stanowiło to harmonijną całość. Szczególną opieką i troską otaczał dzieci klas II - dzieci przygotowujące się do I Komunii Świętej. Z tymi dziećmi i ich rodzicami rozmawiał kilka razy. Czasami dziwiłam się takiej pracy. Dostrzegłam z czasem jak ta forma kontaktu wpływa na integrację wiernych we wspólnocie parafialnej. Ksiądz Proboszcz znał każde dziecko po imieniu, pamiętał do której chodzi szkoły, przy jakiej ulicy mieszka i tak czuwał dyskretnie nad jego rozwojem duchowym.
A dzieci przystępujących do I Komunii Świętej było nawet ponad siedemset w jednym roku. W okresie przygotowywania do I Komunii Świętej wiele dzieci zostało ochrzczonych. Wielu rodziców żyjących w związkach cywilnych przyjęło sakrament małżeństwa. Czuło się, że dzieci wnoszą do swoich rodzin Chrystusa. To szczególny rok łaski dla rodziny, w której dziecko przygotowuje się do I Komunii Świętej.
Swoją postawą Ksiądz Proboszcz budził wśród ludzi zaufanie. Dyskrecja i zachowanie tajemnicy ze strony Księdza Proboszcza ośmielała ludzi. Dzięki postawie kapłana odpowiedzialnego za wiernych, wielu wróciło na łono Kościoła.
Pracując w parafii kilkanaście lat nie słyszałam nigdy, powtarzam nigdy, nic na temat zbierania pieniędzy dla potrzeb utrzymania parafii. Natomiast widziałam, że wydatków w parafii było bardzo dużo: zorganizowanie katechizacji przy parafii, urządzenie sal katechetycznych, zapewnienie porządku, ogrzewanie, utrzymanie tej „szkoły”. A w świątyni też w tym czasie wiele przybywało: ołtarze boczne, ławki, posadzka, ołtarz główny, oświetlenie, konfesjonały, tabernakulum, organy, pokrycie dachu blachą miedzianą, stacje drogi krzyżowej. Profesjonalne zagospodarowanie terenu wokół kościoła. Nigdy jednak nie było mowy o pieniądzach. Wszystkie uroczystości parafialne odbywały się w warunkach skromnych, ale dostojnych.
Ksiądz Proboszcz odznaczał się wielką miłością pasterską. Był kapłanem żyjącym między ludźmi, świadkiem Boga. Łatwy był do Niego dostęp. Miał zawsze drzwi plebanii otwarte. Słyszał nawet lekkie pukanie do drzwi, widział niezauważalne drgnienia klamki. Dostrzegał każde poruszenie łaski u wiernych sobie powierzonych. Był obecny zawsze, wszędzie, doglądał wszystkiego jak dobry pasterz.
W czasie mojej pracy na Saskiej Kępie rozmawialiśmy na wiele tematów między innymi na temat nagłej śmierci we śnie. Wówczas Ksiądz Proboszcz odpowiedział: „życzyłbym sobie takiej śmierci, odejść do Pana we śnie”. Ukochana przez Niego Matka Boża Nieustającej Pomocy zapewne wstawiła się do Syna i Ksiądz Proboszcz zasnął w Panu.

Krystyna Kowalczyk

Ukochany Księże Prałacie!!

Przez 43 lata, od 9 kwietnia 1961 r. gdy bp Zygmunt Choromański wprowadził Cię do tej świątyni. Oddawałeś parafii swe siły, swoją posługę kapłańską, swoją gorliwą i cichą pracę. Bez rozgłosu, bez szumu wprowadziłeś, dziś już naturalne a wtedy nowatorskie, Msze św. dla małych dzieci, doprowadziłeś do tego, że kościół został ozdobiony polichromią, otrzymał organy, nowe stacje drogi krzyżowej, nowe tabernakulum, zainstalowane zostały dzwony, powstał nowy dom katechetyczny.
Budowałeś nie tylko mury. Budowałeś Kościół serc, Kościół Ducha Bożego. Ilu kapłanów uformowałeś jak Ojciec, jak dobry Pasterz. Dziś są proboszczami, prałatami, dziekanami. Masz „swoich”, z naszej parafii wywodzących się kapłanów, o których dbałeś przez cały okres wykluwania się powołania, okres seminarium i pierwszych kroków ich kapłańskiej służby.
Wytrwały sługo konfesjonału! Ilu ludzi pojednałeś Bogiem. Ile dzieci nauczyłeś dobroci i łaskawości Boga i Jego Miłosierdzia. Pamiętasz Księże Proboszczu - wtedy proboszczu - jak cieszyłeś się na 50-lecie parafii.
A pamiętasz Ukochany Księże Prałacie jak wzbraniałeś się przed uroczystościami twego jubileuszu kapłańskiego 50-lecia czy dwa lata temu 60-lecia. Kilka dni temu zaczęliśmy w tajemnicy szykować Ci 90. urodziny - nie doczekałeś.
Cicho wspomagałeś dziatwę przy ich wyjazdach na wakacje. Zawsze znalazłeś dla niej czas i uśmiech i nawet... emerycki dar serca. Pierwsze boisko do siatkówki na placu przykościelnym, pierwszy stół pingpongowy dla młodzieży w domu parafialnym przyciągały młodych, dla których chciałeś być Opiekunem i Przyjacielem, dla których w wielu wypadkach zastępowałeś ojca.
Mnie go zastępowałeś.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Najmodniejsze firany gotowe 2025 – te wzory i tkaniny królują we wnętrzach

2025-07-03 09:51

[ TEMATY ]

moda

firany gotowe

wzory i tkaniny

wnętrza

firanki

Materiał sponsora

Modne firany i zasłony

Modne firany i zasłony

Trendy w aranżacji wnętrz zmieniają się dość szybko, dlatego wybierając gotowe firanki, powinieneś uwzględnić nie tylko własne preferencje, ale i to, co jest modne w 2025 roku. Ostatnie miesiące to czas, w którym na topie są przede wszystkim motywy, barwy i dekory związane z naturą, jednak projektanci mają także ciekawe inspiracje dla miłośników oryginalniejszych wnętrz. Jakie są najmodniejsze firany na 2025 rok?

W ostatnich miesiącach w aranżacjach wnętrz dominują naturalne kolory i materiały. Dotyczy to także dekoracji okiennych, dlatego gotowe firany w stylu eko należą do najmodniejszych w tym roku. Wyróżniają się spośród innych wzorów za sprawą delikatności i lekkości. Stonowane barwy świetnie komponują się z wyrazistymi akcentami w postaci barwnych, kwitnących kwiatów i intensywnie zielonych roślin egzotycznych, które rosną na parapecie. Dzięki temu firany w duchu eko są świetnym wyborem dla miłośników kwiatów i zieleni, którzy otaczają się licznymi roślinami doniczkowymi w całym domu.
CZYTAJ DALEJ

Święty, który uprawiał Europę

Niedziela Ogólnopolska 27/2014, str. 24

[ TEMATY ]

święty

błogosławiony

Fresk Fra Angelico przedstawiający św. Benedykta z Nursji

Św. Benedykt z Nursji, jak przypomniał Benedykt XVI, jest zasadniczym punktem odniesienia dla jedności Europy

Św. Benedykt z Nursji, jak przypomniał Benedykt XVI, jest zasadniczym
punktem odniesienia dla jedności Europy

Żył 67 lat. Należy do świętych o ogromnej popularności. Został ogłoszony patronem Europy, ponieważ dobrze przysłużył się nie tylko chrześcijaństwu, ale też szeroko rozumianej kulturze

Świat chrześcijański po śmierci Jana Pawła II z pewnym napięciem oczekiwał decyzji nowego Papieża odnośnie do wyboru swego imienia. Niektórzy spodziewali się, że kard. Joseph Ratzinger, podobnie jak jego poprzednik, nawiąże do tradycji św. Jana i św. Pawła. Okazało się, że nowy Namiestnik Chrystusowy nawiązał do odleglejszej tradycji, która – wbrew pozorom – okazała się szalenie bliska Europie.
CZYTAJ DALEJ

Radom: Ks. Krzysztof Dukielski biskupem pomocniczym diecezji radomskiej

2025-07-12 12:00

[ TEMATY ]

diecezja radomska

yt.com/zrzut ekranu

Ks. Krzysztof Dukielski

Ks. Krzysztof Dukielski

Ks. Krzysztof Dukielski, dotychczasowy proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela w Magnuszewie, został mianowany biskupem pomocniczym diecezji radomskiej. Decyzję Ojca Świętego Leona XIV ogłosiła dziś w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce.

Ojciec Święty Leon XIV mianował Ks. Krzysztofa DUKIELSKIEGO, dotychczasowego proboszcza parafii św. Jana Chrzciciela w Magnuszewie, biskupem pomocniczym diecezji radomskiej i przydzielił mu stolicę tytularną Catula.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję