Reklama

Polska

Kard. Jaworski przekaże Order Orła Białego jako wotum

Order Orła Białego, którym prezydent RP odznaczył w marcu br. kard. Mariana Jaworskiego, trafi jako wotum dla Matki Bożej Kalwaryjskiej. W najbliższą sobotę emerytowany metropolita lwowski odprawi w Kalwarii Zebrzydowskiej Mszę św., podczas której przekaże to najwyższe polskie odznaczenie do sanktuarium.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O swoim zamiarze arcybiskup senior archidiecezji lwowskiej poinformował prezydenta RP pisząc, że ofiarowane odznaczenie ma być wotum wdzięczności za jego pobyt w seminarium lwowskim w klasztorze oo. Bernardynów i za święcenia kapłańskie, które otrzymał w kalwaryjskim sanktuarium, jak również jako „wotum zawierzenia Matce Bożej, Królowej Korony Polskiej, by orędowała u swojego Syna, a naszego Pana, za panem prezydentem i najwyższymi władzami w państwie Polskim oraz za tymi, którzy służą Ojczyźnie, a całemu narodowi wypraszała bezpieczeństwo, pokój i zgodę”.

W rozmowie z KAI kard. Jaworski przypomniał, że z Kalwarią Zebrzydowską i Sanktuarium Matki Bożej jest związany od 1945 r. Tam bowiem zostało przeniesione seminarium lwowskie. „Matce Bożej Kalwaryjskiej zawdzięczam możliwość kontynuowania przygotowania do kapłaństwa, studiów w seminarium, wychowanie i święcenia. To, co najważniejsze, otrzymałem w Kalwarii” - podkreślił hierarcha. Wyznał, że od samego początku budowała go pobożność wiernych, którzy z różnych stron Polski i zagranicy przybywali i przybywają do Kalwarii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Przemierzają Dróżki, obchodzą ołtarz na klęczkach, dźwigają kamienie na Górę Ukrzyżowania. Bardzo przemawiające po dziś dzień są również rzesze wiernych przystępujących do sakramentu pokuty, wielkie procesje na Dróżkach, czy celebracje Drogi Krzyżowej” - opowiadał kardynał. Jego zdaniem, to właśnie sanktuaria stanowią o prawdziwym i pełnym życiu Kościoła.

Reklama

„W sanktuariach dokonują się rzeczy najważniejsze. Tam człowiek zwraca się do Pana Boga przez uczynki pokutne, przez modlitwę, a nade wszystko przez pojednanie z Bogiem. Nie wyobrażam sobie prawdziwego życia wiernych, trwających na modlitwie w zjednoczeniu z Panem Bogiem bez tych źródeł, które płyną z sanktuariów” - dodał.

Kard. Jaworski podkreślił również, że dziś misja Kościoła polega przede wszystkim na tym, aby głosząc Ewangelię wyjść naprzeciw obecnym wyzwaniom oraz problemom, które zagrażają ludziom wierzącym. „Laicyzm współczesny to m.in. nawoływanie i kształtowanie życia człowieka tak, jakby Boga nie było. Zwłaszcza wszechobecna ideologia gender przez głoszenie nowej koncepcji człowieka niszczy jego prawdziwą bytowość i zaprzecza zarówno Prawu Bożemu, jak i naturze człowieka, stworzonego na obraz i podobieństwo Boga samego” - uważa kardynał. Jego zdaniem, laicyzacja niszczy w człowieku poczucie prawdy o sobie samym i poczucie moralności, sprawiając, że traci on poczucie sensu życia.

Kard. Marian Jaworski otrzymał najstarsze i najwyższe polskie odznaczenie „w uznaniu znamienitych zasług dla odbudowy życia religijnego na Kresach wschodnich, pogłębiania dialogu ekumenicznego oraz za osiągnięcia naukowe w dziedzinie filozofii i teologii”. Uroczystość, podczas której hierarcha odebrał je z rąk prezydenta RP Andrzeja Dudy, odbyła się 13 marca w Krakowie.

2017-05-15 13:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jakub Błaszczykowski odebrał Order Uśmiechu

[ TEMATY ]

piłka nożna

order

www.facebook.com/KubaBlaszczykowski

Jakub Błaszczykowski, piłkarz reprezentacji Polski, na co dzień grający w niemiecki klubie VfL Wolfsburg, otrzymał Order Kawalera Uśmiechu. Nagrodę, którą przyznają dzieci, Błaszczykowski przyjął 27 grudnia w Częstochowie z rąk Rzecznika Praw Dziecka Marka Michalaka.

Kuba Błaszczykowski po uroczystym przyrzeczeniu i wypiciu soku z cytryny – rytuał towarzyszącym otrzymaniu Orderu – podziękował wszystkim dzieciom. Wyznał, że to najszczęśliwszy dzień w jego życiu. – Najtrudniejszym zadaniem – powiedział – jest wychować człowieka. Wiem, bo sam mam dwie córki, dlatego dziękuję babci i tym wszystkim, którzy wychowali mnie na człowieka. Wcześniej przyznał, że słuchając tego, kto przed nim został Kawalerem Orderu (m.in. św. Jana Paweł II, św. Matka Teresa z Kalkuty, papież Franciszek, Dalajlama), pomyślał, że nie jest godzien aż takiego wyróżnienia, ale zaraz dodał, że będzie się wciąż starał pomagać innym i nie zawieść nikogo.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymi ze Słowacji

2024-05-04 22:26

Małgorzata Pabis

    Już po raz 17. do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach przybyła doroczna pielgrzymka katolików ze Słowacji organizowana przez „Radio Lumen”.

    Uroczystej Eucharystii, sprawowanej na ołtarzu polowym w sobotę 4 maja, przewodniczył bp František Trstenský, biskup spiski. W pielgrzymce wzięło udział ponad 10 tysięcy Słowaków.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję