Tegoroczne obchody 84. urodzin Jana Pawła II przybrały w KUL kształt międzynarodowego sympozjum pt. Europo, bądź sobą!, łączącego Europejskie Forum w Lublinie i sesję Dlaczego Bóg Człowiekiem? - Dlaczego Bóg Chlebem? Od „Redemptor hominis” do „Ecclesia de Eucharistia”. Organizatorzy sympozjum (Instytut Jana Pawła II KUL, Instytut Teologii Fundamentalnej KUL, Komisja Nauk Teologicznych PAN, Lubelskie Towarzystwo Naukowe; patronat objął Polski Komitet ds. UNESCO) zbudowali program, w którym znalazły się: uroczysta Eucharystia w intencji Jana Pawła II, sprawowana w kościele akademickim KUL pod przewodnictwem kard. Stanisława Nagyego; sesja naukowa poświęcona myśli papieskiej, Tryptyk rzymski Jana Pawła II - monodram w wykonaniu Danuty Michałowskiej i okolicznościowa wystawa fotograficzna oraz Europejskie Forum o roli i zadaniach Kościoła w jednoczącej się Europie z udziałem prelegentów z Bułgarii, Finlandii, Rosji, Słowacji, Włoch i Polski.
„Tryptyk rzymski”
Reklama
Sesja poświęcona Papieżowi została rozpoczęta 17 maja Tryptykiem rzymskim Jana Pawła II w wykonaniu Danuty Michałowskiej, koleżanki Karola Wojtyły z Teatru Rapsodycznego. „Jestem bardzo szczęśliwa, kiedy mogę mówić tak głęboki, znakomity tekst, który obejmuje wszystkie aspekty ludzkiego życia, tego ziemskiego i tego nadnaturalnego” - mówiła po spektaklu aktorka. „On był wspaniałym aktorem a teatr był w nim - mówiła o Ojcu Świętym aktorka - Karol Wojtyła reżyserował, interpretował, naprowadzał nas na pewne pomysły inscenizacyjne”. Dodała, że gdy po wyzwoleniu spotkała Karola w sutannie, był to dla niej szok. „Ale tak miało być. Nie mógł inaczej wybrać” - dodała. Danutę Michałowską w godzinnym monodramie wspomagał Jacek Ostaszewski, grający na flecie oraz grający na organach jego syn Jakub. Wśród widzów zgromadzonych w Auli im. kard. Wyszyńskiego byli m.in.: kard. Stanislaw Nagy, bp Frantisek Tondra ze Słowacji i ks. prof. Innokienty Pavlov z Rosji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dar pisany wiernością serca
„Nigdy nie staje na straconych pozycjach, w każdych warunkach szuka nadziei” - mówił o Ojcu Świętym abp Józef Życiński podczas Eucharystii odprawionej w dzień urodzin Papieża w kościele akademickim KUL. „Styl działania łaski w pierwotnym Kościele możemy odnieść do posługi Jana Pawła II. On też w tamtej polskiej nocy beznadziei wziął nas ze sobą, ujął nasze serca, zapalił płomyki nowego światła, obmył rany i wprowadził na szlak wielkiego narodowego chrztu, którego owoce przeżywamy do dziś z wdzięcznością” - mówił Metropolita. Dodał, że wbrew twierdzeniom sceptyków, iż Kościół na wszystko się spóźnia, Papież w wielu dziedzinach wyprzedza epokę, i jest „samotnym prorokiem”, który zapowiada nadchodzące zjawiska, często niedostrzegane przez „cywilizację konsumpcji, przejętą konsumowaniem wcześniejszych pragmatycznych owoców”. Podkreślił, że Jan Paweł II ma „nadzwyczajny dar budowania jedności” oraz wskazał na jego „niepowtarzalny fenomen osobowości, która w każdych warunkach szuka nadziei i w otwarciu na łaskę Bożą odnajduje siły, by nawet na szlaku męczeństwa zachować siły i spokój”. Metropolita, nawiązując do najnowszej książki Papieża Wstańcie, chodźmy, apelował: „Niech zespolenie tych dwóch światów, Wieczernika i Ogrójca, będzie naszym codziennym darem, pisanym wiernością serca, z racji urodzin Ojca Świętego”.
Europo, bądź sobą!
„Pierwszego maja przekroczyliśmy próg, a nie osiągnęliśmy metę. Łączy nas głębokie przekonanie, że kształt nowej Europy i jej duch zależy w dużej mierze od tego, czy i jak głęboko weźmie sobie ona
do serca wezwanie, jakie kieruje do niej Jan Paweł II - „Europo, bądź sobą” - mówił witając gości ks. prof. Andrzej Szostek. Prelegenci nakreślili obraz Europy jako kontynentu
kultury, wspólnoty wielu poziomów, gdzie wciąż poszukuje się najważniejszych wartości. „To jest nasze zadanie: czuć się odpowiedzialnymi za wspólnotę kultury kontynentu, który przez dwadzieścia
wieków »rzeźbiło« chrześcijaństwo. Z tej odpowiedzialności nie wolno nam się wycofać” - przypomniał słowa Jana Pawła II abp Józef Życiński. Mówił, że w kształtowaniu kultury
europejskiej szczególną rolę odgrywała aksjologia Ewangelii oraz chrześcijańska koncepcja prawdy, wolności i miłości.
Prof. Henryk Samsonowicz zastanawiając się, co oznacza „bycie sobą” w europejskim znaczeniu zauważył, że granice powstawania uniwersytetów pokrywają się z granicami Europy, która realizowała
hasło plus ratio quam vis (więcej rozumu niż siły). Na tym obszarze wykształciły się cechy, które są podstawą demokracji. Prof. Samsonowicz zwrócił uwagę, że pojęcie Europy rozumianej jako świat cywilizacji
obejmuje ludzi połączonych wspólną ideą, a ściślej - wspólną wiarą. Podkreślił, że kwestią tożsamości Europy jest odwoływanie się do wartości wyższych, do pojęcia dobra i zła, sprawiedliwości Bożej,
cnót teologicznych. Przypomniał, że Polacy pozbawieni państwowości potrafili polonizować przybyszów, bo pewne hasła, treści zawarte w ich działaniach, postawach były tym, co potrzebne było człowiekowi.
„Nośnikiem tych treści był przede wszystkim Kościół oraz ta tradycja, która ukształtowała się w czasach, gdy Polska weszła do Europy - w 966 r., kiedy po raz pierwszy bez referendum przyjęliśmy
ówczesną konstytucję europejską, którą stanowiło chrześcijaństwo” - mówił. Prelegent zauważył też, że „bycie sobą” nie oznacza przestawania bycia kimś w szerszych wspólnotach.
„Europo, bądź sobą, to znaczy Europo pamiętaj, że bycie sobą to należenie do wspólnoty różnych poziomów i różnego zakresu. Bycie sobą zawiera treści dotyczące tych podstawowych zakresów potrzeb
ludzkich, dbałość o które jest w interesie Kościoła, wspólnot uniwersyteckich i ludzi cywilizowanych” - stwierdził.