Narzędzie, jakim jest klucz - mówiąc najprościej - służy do otwierania i zamykania. Natomiast w dobie techniki rozszerzono użyteczność tego narzędzia do czynności zakręcania i odkręcania przy
jego pomocy.
Jednakże wymowa symboliczna kluczy ukazuje ważność tego narzędzia i wskazuje na umiejętności duchowe człowieka, kiedy w przenośni mówimy o rozwiązywaniu jakiegoś problemu czy zagadki odpowiednim,
często ukrytym, kluczem. Najogólniej trzeba powiedzieć, że posiadanie kluczy wiąże się z otrzymaniem władzy od kogoś, kto nam jej udziela. Władza ta może dotyczyć jakiejś rzeczy, przedmiotu lub obszaru,
stanowiącego czyjąś własność, albo całego miasta, w którym ktoś sprawuje władzę. Przekazanie kluczy symbolizuje prawo do zarządzania w imieniu danej osoby. Takie symboliczne i tym podobne działania spotykamy,
np. kiedy burmistrz miasta przekazuje klucze młodzieży podczas juwenaliów. Danie komuś kluczy do mieszkania lub do samochodu wyraża również wielkie zaufanie do osoby, której powierza się czyjąś własność.
Jezusowa szkoła, o której pisaliśmy w poprzednim odcinku refleksji, potrzebowała kluczy, którymi mogłyby być otwierane przestrzenie do głoszenia Jezusowej miłości. Aby ta przestrzeń mogła się otworzyć,
potrzebna była moc Słowa głoszonego przez Apostołów. Słowo Boże było tym kluczem, które zwiastowało wolność, otwierało więzienie duszy, przywracało życie Boże w człowieku, odbudowywało na nowo wspólnotę
człowieka z Bogiem. Wiara i miłość to klucze do Chrystusowej wspólnoty uczniów. W imię Chrystusa następowało pojednanie człowieka z Bogiem. Apostołowie byli świadomi tej mocy Chrystusowego słowa, pamiętali
dokładnie dzień i miejsce, kiedy dostąpili tej łaski. Było to po Zmartwychwstaniu: „Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idąc tedy, nauczajcie w imię Moje, a oto Ja jestem z wami aż
do końca świata” (por. Mt 28, 18-20). Nie było im łatwo wywiązać się z tego zadania. Od samego początku napotykali przeszkody. Zostali wtrąceni do więzienia za łamanie prawa. Mieli nakazane
milczeć. A oto usłyszeli głos anioła, przypominającego im apostolskie zadanie: „Idźcie i głoście w świątyni ludowi wszystkie słowa tego życia” (por. Dz 5, 20). Wobec Sanhedrynu powiedziano
im: „Zakazaliśmy wam surowo, abyście nie nauczali w to imię, a oto napełniliście Jeruzalem waszą nauką i chcecie ściągnąć na nas śmierć tego człowieka” (por. Dz 5, 28). Zakuci w okowy, pilnowani
przez strażników, posłuchali jednak anioła. On ich wyprowadził z ciemnego więzienia i stanęli znów w świątyni, aby nauczać lud. Sami nie wiedzieli, jak udało się im wyjść z zamknięcia i minąć wartowników.
Wiodła ich wiara i miłość - klucz dany przez Jezusa do otwierania przeszkód na drodze do Królestwa Bożego. Bóg czuwał nad nimi i nad ich przepowiadaniem apostolskim. Dzięki wierze byli świadomi
posiadania kluczy, które otrzymał Piotr, wyznając wiarę w Syna Bożego. Do niego po owym spontanicznym wyznaniu Jezus skierował słowa: „Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony, gdyż nie ciało ani
krew objawiły ci to, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. A oto Ja mówię ci: »Ty jesteś Piotr [czyli Skała] i na tej skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. Tobie dam klucze
królestwa niebieskiego«” (por. Mt 16, 17-19). Aby nie było wątpliwości, że moc otwierania pozostawił Jezus Apostołom, to w sposób uroczysty „wręczył” owe klucze królestwa
Piotrowi, by je strzegł i troszczył się o to, by były ciągle używane. Było to po uroczystym śniadaniu z Jezusem nad brzegiem jeziora, kiedy Piotr, nieco zakłopotany pytaniami Mistrza, odpowiedział: „Ty
przecież wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham”. Po tych słowach Jezus rzekł do niego: „Paś owce moje” (por. J 21, 15-17). Piotr, stojąc na czele Kolegium Apostołów, miał troszczyć
się o owce Jezusowe, czyli strzec tego depozytu wiary wśród chrześcijan. Tak wszyscy Apostołowie rozumieli odpowiedzialność Piotra za powierzoną im przez Chrystusa owczarnię. Chrystus, powołując Apostołów
i stawiając na ich czele Piotra, nadał im formę kolegium. Od samego początku Apostołowie podkreślali jedność z Piotrem. Gdy powstały spory z powodu wątpliwości, czy nawróconych w diasporze żydowskiej
najpierw poddać obrzezaniu, a potem chrzcić w imię Jezusa, wówczas zebrali się wszyscy Apostołowie w Jerozolimie, aby razem rozważyć zaistniały problem natury religijnej. Był to pierwszy sobór, zwany
jerozolimskim, na którym przyjęto postanowienie pod natchnieniem Ducha Świętego: „Postanowiliśmy, Duch Święty i my, nie nakładać na was żadnego ciężaru oprócz tego, co konieczne” (por. Dz
15, 28).
Podobnie jak Jezus gromadził uczniów i utworzył z nich wspólnotę, również każdy z Apostołów budował z pomocą Ducha Świętego wspólnotę uczniów w oparciu o głoszone słowo. Najpierw w Jerozolimie powstała
wspólnota uczniów Jezusa, którzy prawdopodobnie znali Go osobiście, a których Apostołowie utwierdzali jedynie w wierze. Następnie rozeszli się oni na cały świat i wszędzie tym samym kluczem wiary i miłości
otwierali ludzkie serca dla Jezusa. Następcy Apostołów - biskupi, kapłani i diakoni - na mocy święceń zobowiązywali się głosić Ewangelię. Z upoważnienia Jezusa mają oni przywilej nauczania
w Kościele, a więc posiadają klucze do przekazywania depozytu wiary. Nad zachowaniem jego czystości czuwa Urząd Nauczycielski Kościoła. Do wypełnienia tej misji Chrystus udziela przez Ducha Świętego wszystkim
pasterzom charyzmatu nieomylności. Nieomylnością w sprawach wiary i obyczajów cieszy się przede wszystkim Biskup Rzymu - Papież, który umacnia z woli Jezusa swoich braci w wierze i miłości. Charyzmatem
nieomylności cieszą się też wszyscy biskupi, gdy jako Kolegium wraz z Papieżem wypełniają Najwyższy Urząd Nauczycielski. Kolegium biskupów ma pełnię władzy w Kościele tylko w łączności z papieżem. Klucze
do Jezusowej szkoły można zgubić. Czynią to ci, którzy odstępują od jedności z papieżem albo nie uznają jego nauki w sprawach wiary i obyczajów. Kościół jako wspólnota wiary kierowany mocą Ducha Świętego
cieszy się, że posiada pewność posiadania kluczy do Chrystusowego Królestwa Prawdy i Życia.
Dziękujmy Bogu nieustannie w modlitwie za naszego Papieża z okazji święta Apostołów Piotra i Pawła. On posiada klucze Chrystusowego Królestwa, umacnia swoich braci w wierze i miłości. W naszych modlitwach
pamiętamy o wszystkich naszych pasterzach, którzy uczestniczą w posłudze apostolskiej głoszenia Ewangelii.
Z okazji imienin wszystkim noszącym imię Piotr oraz Paweł redakcja „Niedzieli w Chicago” składa najserdeczniejsze życzenia. Wśród solenizantów pragniemy wyróżnić ks. Piotra Galka, który
podjął się trudu dystrybucji naszego katolickiego tygodnika i prowadzenia prezentacji „Niedzieli” w każdy piątek o godz. 9.30 p.m. WPNA 14 90 w programie Radia Maryja. Bracie Piotrze, niech
Cię Bóg błogosławi i strzeże. Redakcyjnym współpracownikom -
Piotrowi Batorowiczowi i Piotrowi Skalnickiemu najlepsze życzenia wraz z zapewnieniem o modlitwie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu