Reklama

Święcenia kapłanów i diakonów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

12 kapłanów i 11 diakonów wyświęconych zostało 5 czerwca br. w archikatedrze łódzkiej. Uroczystościom przewodniczył metropolita łódzki abp Władysław Ziółek wraz z biskupami: bp. Adamem Lepą i bp. Ireneuszem Pękalskim. W święceniach uczestniczyło kilkuset kapłanów, a także rodziny i przyjaciele nowych prezbiterów i diakonów.
Uroczysta atmosfera w murach Wyższego Seminarium Duchownego panowała od wczesnego sobotniego rana. Klerycy, którzy mieli przyjąć święcenia witali zaproszonych gości. Nadjeżdżali oni samochodami lub autokarami (jak np. z piotrkowskiej parafii św. Jacka i św. Doroty, skąd pochodzi ks. Tomasz Wojciechowski przyjechała rodzina, Ksiądz Proboszcz z wikariuszem i wielu parafian). Niektórzy docierali w kilka minut, inni w kilka godzin (jak do ks. Daniela Przewoźnika z Osobnicy koło Rzeszowaa lub ks. Dominika Lubińskiego z Nowego Sącza). Rodzice nie kryli wzruszenia, mówiąc, że na taki dzień czekali od dawna.
Czesława Przewoźnik opowiada, że to kolejny ksiądz w rodzinie, ale pierwszy syn, który został kapłanem. „Wszyscy modlitwą wspieraliśmy Daniela w czasie seminarium i dalej będziemy go wspierać” - mówiła matka neoprezbitera.
„Przyszedł długo oczekiwany i upragniony dzień - mówi ks. Daniel Przewoźnik, który wzorem św. Pawła wyruszył z Osobnicy w diecezji rzeszowskiej, aby podjąć naukę w łódzkim seminarium. „Kościół jest jeden i wszędzie służymy jednemu Bogu, a czy bliżej lub dalej od swoich rodziców to nie ma znaczenia”.
Chwilę po godz. 10.00 rozpoczyna się Msza św., w czasie której 12 diakonów przyjmie święcenia prezbiteratu oraz 11 alumnów V roku, którzy przyjmą święcenia diakonatu. Obecnych jest wielu kapłanów. Są ci z roczników nieco starszych, którzy przyjechali na święcenia swoich młodszych kolegów, ale też przybyło wielu proboszczów i wikariuszy z parafii, z których pochodzą wyświęceni lub mieli w nich praktyki. W ławkach i bocznych nawach rodzina i przyjaciele nowych prezbiterów i diakonów. Wszędzie widać kwiaty, wiele osób robi zdjęcia, przy ołtarzu stoją operatorzy kamer. Chór WSD intonuje pieśń: Ludu kapłański.
„To nasze wielkie święto. Oto przed nami stoi 23 młodych ludzi obdarowanych łaską powołania. Chcą oni na mocy święceń diakonatu i prezbiteratu rozpocząć w Kościele Łódzkim swoją posługę. Ma ona wyrażać się w przepowiadaniu Słowa Bożego, sprawowaniu sakramentów świętych, wykonywaniu dzieł miłosierdzia, ale przede wszystkim w dawaniu świadectwa życia oddanego Bogu i ludziom. Przyjmujemy tych młodych z radością, otaczamy ich życzliwością i modlitwą, aby to dzisiejsze wydarzenie zaważyło na ich całym dalszym życiu”- mówił abp Władysław Ziółek rozpoczynając Liturgię.
„Módlmy się także o nowe, dobre powołania do naszego seminarium duchownego” - prosił Ksiądz Arcybiskup.
Następnie rektor Wyższego Seminarium Duchownego ks. Janusz Lewandowicz wyczytuje nazwisko każdego diakona, a potem prezbitera. Podchodzą oni do ołtarza i w sposób uroczysty mówią: „Jestem!”. Rektor zaświadczył także, że każdy z kleryków i diakonów jest gotów przystąpić do święceń.
„Zaklinam was wszystkich wobec Boga, abyście wiary ustrzegli. Czuwajcie we wszystkim i znoście trudy z odwagą i wytrwałością. Dołóżcie wszelkich starań i oddajcie waszej misji całe serce. Odkryjcie, że miłość jest w was, patrzcie w przyszłość i nie bójcie się powiedzieć Chrystusowi: tak! Choć to miłość wymagająca nie bójcie się kochać Chrystusa, tego który pierwszy nas umiłował, który nas umiłował do końca - inaczej nie wykonacie dzieła ewangelisty i nie spełnicie jak należy swego posługiwania, nie ukończycie biegu i nie zdobędziecie odłożonego dla was wieńca sprawiedliwości. Dla tej szalonej miłości, która was wzywa musicie rzucić wszystko. Naprawdę warto poświęcić się sprawie Chrystusa i przez miłość do Niego poświęcić się służbie człowiekowi. Warto oddać życie dla Ewangelii i braci, naprawdę warto oddać wszystko - mówił w homilii abp Władysław Ziółek nawiązując do słów św. Pawła Apostoła.
Po homilii diakoni i prezbiterzy złożyli swe przyrzeczenia. Następnie każdy z nich uklęknął przed Arcypasterzem i włożył swe złożone dłonie w ręce Księdza Arcybiskupa na znak oddania czci i posłuszeństwa. Po przyrzeczeniach odśpiewana została Litania do Wszystkich Świętych. W tym czasie diakoni i prezbiterzy w postawie leżącej wyrażali uniżenie i błaganie. Potem nastąpił uroczysty moment włożenia ornatów przez prezbiterów i dalmatyk przez diakonów.
„W tym roku wyświęconych zostało 12 kapłanów. To w porównaniu z ubiegłorocznymi święceniami o 5 prezbiterów więcej. Jest to wielka radość dla naszego seminarium. W dalszym ciągu nie ustajemy jednak w modlitwach i wielu działaniach, by powołań było jeszcze więcej. W tym celu powstaje również Towarzystwo Przyjaciół naszego seminarium” - mówił rektor WSD ks. Janusz Lewandowicz.
„Jestem bardzo szczęśliwy, że spełniło się to pragnienie, które mnie do seminarium przywiodło i na tym etapie po 5 latach nauki byłem godny przyjąć święcenia diakonatu. To pierwszy stopień święceń. Od dziś będę mógł głosić Słowo Boże” - mówił diakon Sebastian Rogut z Bełchatowa.
„Każde powołanie jest wielkim darem Bożym. Odczytując swoje powołanie przez te święcenia odpowiadam Bogu: oto jestem, chcę Tobie służyć! - podzielił się swoją refleksją diakon Marcin Pietrzyk.
Diakon nie może namaszczać, spowiadać, sprawować Mszy św. Może jednak udzielać chrztu św., błogosławić związek małżeński, prowadzić nabożeństwa i głosić Słowo Boże.
„Nie da się zrozumieć kapłaństwa bez miłości. Kapłaństwo jest służbą miłości. To świadczenie o miłości którą Bóg ma dla nas. Widzę swoją drogę jako budowanie mostów miłości. Dla mnie przejmujący był moment modlitwy krzyżem. To taki symbol mojej słabości człowieka wobec daru Boga, bez którego nic nie zrobię. To gest pokornej prośby, aby Bóg uświęcił tę moją nicość, aby uczynił ze mnie »osła«, na którym Pan Jezus wjeżdżał do Jerozolimy, żebym był narzędziem w rękach Pana Boga” - wyraził swoje pragnienia neoprezbiter Jarosław Maćkiewicz z Wolborza.
„Dziękuję dziś Bogu za to, że ja, słaby człowiek, zostałem powołany do Jego służby. Ta modlitwa, w czasie której leżałem na posadzce katedry była dla mnie dziękczynieniem Bogu za moje powołanie. Ono zrodziło się już w szkole podstawowej, kiedy byłem ministrantem. W I klasie technikum powziąłem radykalną decyzję: »Panie Boże jeśli chcesz to ja wszystko zostawię i pójdę Tobie służyć«. Dla mnie kapłaństwo to służba. Będąc na praktykach w parafii od świtu do nocy pracowałem, ale kiedy kładłem się spać to zamiast zmęczenia czułem szczęście - opowiadał ks. Tomasz Wojciechowski z Piotrkowa Trybunalskiego.
„Z mojej parafii św. Jacka w Piotrkowie Trybunalskim dawno już nie było powołań - ostatnie w 1989 r. Cieszę się, że w tym wyjątkowym dla mnie dniu tak wiele osób przyjechało, aby towarzyszyć mi w modlitwie i radości” - mówił wzruszony ks. Tomasz Wojciechowski.
Obecnie w Archidiecezji Łódzkiej posługuje 649 kapłanów. Najstarszym z nich jest mający 94 lata - wieloletni kapelan szpitala św. Jana Bożego - ks. Roman Stawinoga z Łodzi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wytrwajcie w miłości mojej!

2024-05-03 22:24

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Agata Kowalska

Wytrwajcie w miłości mojej! – mówi jeszcze Jezus. O miłość czy przyjaźń trzeba zabiegać, a kiedy się je otrzymuje, trzeba starać się, by ich nie spłoszyć, nie zmarnować, nie zniszczyć. Trzeba podjąć wysiłek, by w nich wytrwać. Rzeczy cenne nie przychodzą łatwo. Pojawiają się też niezmiernie rzadko, dlatego cenić je trzeba, kiedy się wreszcie je osiągnie, trzeba podjąć starania, by w nich wytrwać.

Ewangelia (J 15, 9-17)

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Lubartów. Powołani do służby

2024-05-05 12:27

Ks. Krzysztof Podstawka

Alumni: Mateusz Budzyński z parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Lubartowie, Karol Kapica z parafii św. Wita w Mełgwi, Bartłomiej Kozioł z parafii Matki Bożej Bolesnej w Kraśniku, Bartosz Starowicz z parafii Matki Bożej Królowej Polski w Krakowie oraz Wojciech Zybała z parafii Wniebowstąpienia Pańskiego w Lubartowie - klerycy 5. roku Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Lublinie, przyjęli święcenia diakonatu z rąk bp. Artura Mizińskiego 4 maja w kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Lubartowie.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję