Św. Paweł w Liście do Rzymian napisał: „wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, (...) jest słowo Chrystusa” (Rz 10, 17). Kiedy słuchamy słów zapisanych w księgach Pisma
Świętego i słów homilii, Duch Święty oświeca nasze umysły i serca, budząc i umacniając w nich wiarę. Wiara to zgoda na usłyszane słowo i gotowość do wprowadzenia tego słowa w czyn. To wewnętrzne przyzwolenie
i zawierzenie, płynące ze świadomości, że Bóg, który do nas mówi, głosi nam prawdę, ponieważ jest pełnią prawdy. Nie myli się ani nas w błąd nie wprowadza. Wiara - to oddanie Bogu naszego życia
teraźniejszego i przyszłego, aby nim kierował zgodnie ze swoim odwiecznym planem, w którym także każdy z nas ma swoje osobiste miejsce.
Wyznanie wiary wypowiadamy w każdą niedzielę i uroczystość; niekiedy również w święto złączone z licznym udziałem wiernych (np. w święto Szczepana pierwszego męczennika - 26 grudnia). Posługujemy
się przy tym formułą ustaloną na podstawie nauki dwóch Soborów: Nicejskiego I (325 r.) i Konstantynopolitańskiego I (381 r.). Pierwszy z tych Soborów określił prawdę, że Jezus Chrystus jest
prawdziwym Synem Bożym, współistotnym Ojcu, równym Ojcu w Bóstwie i majestacie. Sobór w Konstantynopolu z 381 r. ogłosił jako prawdę wiary, że Duch Święty, Trzecia Osoba Najświętszej Trójcy, pochodzi
od Ojca i od Syna (przez Syna) oraz jest prawdziwym Bogiem, któremu przysługuje taka sama chwała i uwielbienie, jak Ojcu i Synowi Bożemu. Można również wyznawać wiarę, recytując tzw. Symbol Apostolski,
który wypowiadamy w codziennym pacierzu. To wyznanie w pierwszych wiekach chrześcijaństwa było w Rzymie przekazywane i wyjaśniane dorosłym kandydatom do chrztu (katechumenom). Można je stosować zwłaszcza
w okresie Wielkiego Postu i w okresie wielkanocnym (trzeba natomiast uważać, aby obu tych formuł nie mylić ze sobą...).
Wypowiadanie symbolu wiary podczas Mszy św. jest zawsze jakimś potwierdzeniem i odnowieniem wiary, którą otrzymaliśmy w darze na chrzcie świętym. Tę wiarę w trójosobowego Boga, w jeden katolicki i
apostolski Kościół, w zmartwychwstanie i życie wieczne, mamy obowiązek ciągle, coraz głębiej poznawać przez udział we Mszy św., przez studium Katechizmu Kościoła Katolickiego, przez czytanie dobrej katolickiej
prasy i książek. Zobowiązuje nas do tego zwłaszcza sakrament bierzmowania, w którym otrzymaliśmy dar Ducha Świętego, aby odważnie wiarę wyznawać i stawać w jej obronie. Do tego potrzebne jest staranie
i pilność, abyśmy byli zdolni uzasadnić swoje przekonania i w razie potrzeby rzeczowo odpowiadać na stawiane zarzuty. Trzeba zauważyć, że cała Msza św. jest sprawowaniem tajemnicy naszej wiary. O tym
mówi aklamacja po przeistoczeniu: „Oto wielka tajemnica wiary”. Nadprzyrodzona rzeczywistość łaski zbawienia, misterium męki, śmierci i uwielbienia Chrystusa, które się we Mszy św. uobecnia
- to tajemnica ukryta dla zmysłów pod szatą słów i symbolicznych czynności. Tę tajemnicę - misterium - możemy odkrywać tylko w wierze i poprzez wiarę. Dlatego tak ważna jest stała troska,
abyśmy na Mszy św. nie byli jak obcy i milczący widzowie, może nawet jako tacy, którzy niczego nie chcą widzieć ani słyszeć, gdyż stoją na placu przykościelnym i bezmyślnie rozmawiają; którzy nie reagują
na pełne zatroskania i bólu zachęty duszpasterza: wejdźcie, patrzcie, słuchajcie... Można pytać, czy adresatami tych wezwań są jeszcze ludzie wierzący...
Jeśli Msza św ma nas wewnętrznie przemieniać na podobieństwo Chrystusa (a po to nam ją zostawił w testamencie swojej miłości), musimy w niej uczestniczyć jako ludzie wierzący i poszukujący głębi tajemnicy
tego, co słyszymy, mówimy i czynimy w zgromadzeniu liturgicznym. Bez wiary i dobrej woli obecność na Mszy św. (na placu przy kościele, gdy wewnątrz jest miejsce, na ulicy, na parkingu) jest antyświadectwem,
nie ma sensu!
Pomóż w rozwoju naszego portalu