Reklama

Gorzów Wlkp.

Odpust u Maksymiliana

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

12 sierpnia gorzowska parafia pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego uroczyście obchodziła swój dzień patronalny. Święto poprzedziły spotkania modlitewne, w czasie których postać patrona przybliżył parafianom franciszkanin o. Kazimierz Brzozowski. Po raz kolejny potwierdziła się stara prawda, że Kościół to nie tyle piękna świątynia, ale głównie żywa wspólnota, która dbając o kościelne mury, modli się razem i razem pracuje. Uroczysta Msza św., której przewodniczył proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża w Gorzowie ks. Rafał Zięciak, zgromadziła gorzowskich księży dziekanów i proboszczów oraz wielu parafian. W słowie wygłoszonym do zebranych o. Brzozowski mówił o miłości, którą przepojone było życie o. Maksymiliana Kolbego. Mówił o jego wielkiej miłości do swoich rodziców, o miłości Świętego do innych ludzi i wielkiej jego pracy na ich rzecz. Miłość do ludzi patron gorzowskiej parafii łączył z wielką miłością do swojej ojczyzny, o którą dbał i o której pamiętał, będąc w kraju i pracując za granicą. Wspomniana miłość o. Maksymiliana Kolbego, i wynikające z niej działania, były możliwe dzięki jego wielkiej miłości do Boga i Maryi. Z głębokiej jego wiary i oddania zrodziła się idea Niepokalanowa i nowatorski wtedy pomysł wykorzystania mediów do ewangelizacji. Św. Maksymilian żył niezwykle skromnie, co może zobaczyć każdy, kto odwiedzi jego celę w Niepokalanowie. Konsekwencją miłości do Chrystusa, do Jego Matki i do ludzi była dobrowolna śmierć męczeńska w obronie życia drugiego człowieka. Przejmującym podkreśleniem słów Ojca Rekolekcjonisty była pieśń śpiewana przez Chór Parafialny: „nie ma większej miłości, niż oddać życie swe za przyjaciół swoich”. Uroczystości zakończyły się Adoracją Najświętszego Sakramentu, wspólnym odmówieniem Litanii do św. Maksymiliana, uroczystą procesją oraz hołdem złożonym relikwiom Świętego.
Po zakończeniu uroczystości goście i parafianie wzięli udział w I Festynie Parafialnym, na który zapraszał wielki transparent wywieszony na murach świątyni. Mimo że festyny parafialne nie są nowym sposobem obchodów świąt parafialnych, to w tej jednej z największych gorzowskich parafii, z pewnymi już tradycjami, był to pierwszy festyn. Zapytałem proboszcza ks. Ryszarda Przewłockiego, pomysłodawcę zabawy, czy oznaczenie festynu jako „pierwszy” jest wyraźną deklaracją, że będą kolejne. Usłyszałem, że tak, o ile ten się uda. Wszystko, co zobaczyłem, świadczyło o wielkiej pracy i doskonałej organizacji księży i parafian. Stosunkowo niewielki teren wokół świątyni pomieścił scenę, na której wystąpił Chór Parafialny kierowany przez Wojciecha Kutnowskiego. Scenę ozdobiono słowami św. Maksymiliana: Miłość winna być przewodnikiem w życiu. Wokół stanęły namioty dające ochronę przed deszczem lub słoneczną spiekotą, co świadczy o zapobiegliwości organizatorów. Jednak mimo wcześniejszego deszczu popołudnie było słoneczne, a silny wiatr łagodził działanie promieni słonecznych, co dało warunki wręcz wymarzone na festyn. Było ciasto i napoje, a dochód z ich sprzedaży po przystępnych cenach przeznaczono na potrzeby parafii. Były zawody dla dzieci, loteria, pokazy motocykli żużlowych i wspólna zabawa przy muzyce. Wszystkiego pilnował ks. Piotr Seklecki, wędrujący bez ustanku po placu, rozwiązujący problemy i instruujący parafian ze służby porządkowej. Ciekawą inicjatywą była możliwość nieodpłatnego skorzystania z porad lekarzy kilku specjalności, co w dobie katastrofalnej reformy służby zdrowia zafundowanej nam przez lewicowy rząd za nasze pieniądze było szczególnie potrzebne. I Festyn Parafialny u św. Maksymiliana w mojej ocenie był udany. Stanowił dobre uzupełnienie spotkań modlitewnych. Piękna, zadbana świątynia, Liturgia, praca i chęć do zabawy świadczą, że parafia żyje i ma się dobrze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Ducha Świętego

[ TEMATY ]

nowenna

Pio Si/Fotolia.com

Jak co roku w oczekiwaniu na Niedzielę Zesłania Ducha Świętego Kościół katolicki będzie odprawiał nowennę do Ducha Świętego i tym samym trwał we wspólnej modlitwie, podobnie jak apostołowie, którzy modlili się jednomyślnie po wniebowstąpieniu Pana Jezusa czekając w Jerozolimie na zapowiedziane przez Niego zesłanie Ducha Świętego.

Ponieważ nowenna do Ducha Świętego przypada w maju i czerwcu, dlatego łączy się ją z nabożeństwami majowymi czy też czerwcowymi w następujący sposób:

CZYTAJ DALEJ

Mężczyzna szuka miejsca. Męskie forum w Częstochowie

2024-05-15 13:25

[ TEMATY ]

Częstochowa

forum

mężczyźni

Karol Porwich/Niedziela

„Jestem mężczyzną, znam swoje miejsce” – to hasło męskiego forum w Częstochowie. W trakcie tego wydarzenia każdy uczestnik otrzyma wskazówki pomagające w odnalezieniu swojego miejsca. Możliwa będzie również wymiana osobistych doświadczeń związanych z poszukiwaniem własnego miejsca w ramach panelu dyskusyjnego.

W kontekście powszechnej narracji o zagubieniu przez mężczyznę jego tożsamości oraz o tzw. kryzysie męskości i ojcostwa forum ma stanowić zachętę do podejmowania odpowiedzialnej aktywności mężczyzny oraz jego pełniejszej integracji z rodziną i społeczeństwem.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję