Reklama

Akademia im. Jana Długosza

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z prof. dr. hab. Januszem Berdowskim - rektorem Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie - rozmawia Anna Cichobłazińska

Anna Cichobłazińska: - Magnificencjo, Wyższa Szkoła Pedagogiczna w Częstochowie uzyskała status akademii. Co to oznacza dla Uczelni oraz dla naszego miasta?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Prof. dr hab. Janusz Berdowski: - Z pewnością dla uczelni jest to duża nobilitacja i podniesienie statusu. Nazwa „akademia” podnosi rangę uczelni zarówno dla studentów (słuchacze obecnego roku dyplomowego chcieli mieć dyplomy Akademii, a nie Wyższej Szkoły Pedagogicznej), jak i dla pracowników, dla których otwierają się szerokie możliwości współpracy międzynarodowej, np. przez pozyskiwanie grantów Unii Europejskiej. To wszystko na pewno będzie dla nas bardziej dostępne niż dotychczas. Nazwa „akademia” jest dla nas ważna jeszcze z jednego powodu. Odkąd na rynku polskim w latach 90. ubiegłego wieku zaczęły się pojawiać uczelnie prywatne, których obecnie jest ok. 250, nazwa „wyższa szkoła” została zdeprecjonowana, nawet w przypadku państwowych wyższych szkół zawodowych. Z tego też powodu od dawna chcieliśmy tę nazwę zmienić.
Jeśli chodzi o znaczenie tego faktu dla Częstochowy i regionu, to niewątpliwie zwiększeniu ulegnie prestiż miasta. Dwie państwowe uczelnie o odpowiednio dużym potencjale badawczym i kształcące na wysokim poziomie są lepszą wizytówką miasta niż jedna z tych uczelni, myślę tu o Politechnice. Jest to również duży zysk dla młodzieży, która chce studiować na naszej uczelni. Tym bardziej, że od tego roku akademickiego co najmniej dwukrotnie mają zdrożeć akademiki i stołówki. W związku z tym trzeba docenić studiowanie w miejscu zamieszkania bądź w pobliżu.

- Jak sukces ten należy rozumieć w kontekście starań naszego środowiska naukowego o utworzenie w Częstochowie uniwersytetu? Czy to krok w tym kierunku, czy raczej koniec inicjatywy?

- Jest to, oczywiście, krok w kierunku uniwersytetu. Nazwanie się „akademią” nie było naszym celem końcowym. Jest to etap pomiędzy wyższą szkołą pedagogiczną a uniwersytetem. Z idei utworzenia państwowego Uniwersytetu Częstochowskiego nie zrezygnowaliśmy i nie zrezygnujemy. Natomiast w jakiej konfiguracji on powstanie, czy będziemy to robić tylko na bazie naszej uczelni, czy w kooperacji z innymi uczelniami, czy z Politechniką, czego bardzo chce na przykład Ministerstwo oraz parlamentarzyści, tego jeszcze nie wiemy.

Reklama

- Czy mógłby Magnificencja przybliżyć czytelnikom motywację wyboru patrona Akademii?

- Przed złożeniem naszego wniosku wiosną 2003 r. miała miejsce długa dyskusja. Najpierw zastanawialiśmy się, jak uczelnia ma się nazywać, czy Akademia Pedagogiczna, czy ogólnie - Akademia. Przyjęliśmy formułę akademii, uczelni o szerokim zakresie kształcenia. Pozwoli nam to zbliżyć się do uniwersytetu i umożliwi otwieranie nowych kierunków bez zawężania się jedynie do pedagogiki. Chcieliśmy, aby nasz patron był powszechnie znany w Polsce i poza jej granicami, a także związany z regionem i miastem. Propozycja Jana Długosza wypłynęła z Instytutu historii. Została zaakceptowana przez Senat jednomyślnie, a przez samorząd studencki przytłaczającą liczbą głosów.

- W nazwie własnej Akademii im. Jana Długosza pominięty został tytuł naszego dziejopisarza, był przecież kapłanem. Czy mógłby Pan zinterpretować ten fakt?

- Sprawa jest zupełnie jasna. Posłużę się trzema przykładami. Nie mówimy o Uniwersytecie Toruńskim jako o Uniwersytecie ks. Mikołaja Kopernika, nie mówimy o Akademii Bydgoskiej jako o Akademii króla Kazimierza Wielkiego, nie mówimy o Uniwersytecie Marii Curie Skłodowskiej jako o Uniwersytecie prof. Curie Skłodowskiej. To są chyba wystarczające argumenty.

- Wiadomo powszechnie, że uzyskanie statusu akademii nie przyszło łatwo. Częstochowska WSP była ostatnią tego typu uczelnią w kraju...

- To, że byliśmy ostatnią Wyższą Szkołą Pedagogiczną w Polsce, która uzyskała status akademii, nie znaczy, że byliśmy uczelnią najgorszą i najmniejszą. Wręcz odwrotnie. Byliśmy jedną z największych i najmocniejszych uczelni swego czasu, dlatego staraliśmy się o status uniwersytetu. Chcieliśmy to zrobić w powiązaniu z Instytutem Teologicznym PAT-u w Częstochowie. Tej sprawie nadano już bieg, był wniosek poselski i stanęła na forum komisji sejmowej w lipcu 2001 r., gdzie została zawieszona wynikiem głosów 13 do 12. Jeden głos zaważył, po kilku przerwach (specjalnie zresztą ogłaszanych), żeby mieć większość i żeby uniwersytet w Częstochowie nie powstał.
Nieco wcześniej, bo na przełomie lat 1999 i 2000, cztery wyższe szkoły pedagogiczne doszły do porozumienia i wystąpiły wspólnie o przemianowanie na akademie. My w 2000 r. nie przyłączyliśmy się do tych działań, gdyż składaliśmy wniosek o uniwersytet. W ten sposób cztery WSP stały się Akademiami, jedynie my nie. Mało tego, Wyższa Szkoła Pedagogiczna w Rzeszowie na własnej bazie stała się uniwersytetem, a była niewiele większa i mocniejsza od częstochowskiej WSP.

- Można zatem powiedzieć, że Częstochowa ma duże szanse na powołanie w naszym mieście uniwersytetu?

- Oczywiście. W tym czy w innym układzie do sprawy uniwersytetu wrócimy. Na pewno nasza uczelnia będzie bazą do utworzenia uniwersytetu. Kto z nami pójdzie, okaże się za kilka lat.

- Z jakimi problemami boryka się Uczelnia?

- Dwa najważniejsze problemy to braki kadrowe na niektórych kierunkach kształcenia, chodzi głównie o kadrę samodzielną, i sytuacja lokalowa uczelni. Jeżeli chodzi o braki kadrowe, to zaważyły tu dwa czynniki. Pierwszy to nazwa uczelni - Wyższa Szkoła Pedagogiczna. Wielu profesorów, doktorów habilitowanych ze względu na samą nazwę nie chciało przyjść do nas do pracy. Drugi czynnik to bez wątpienia utrata statusu województwa. Inaczej postrzega się miasto wojewódzkie, a inaczej miasto powiatowe. Obecnie ważnym dla nas problemem jest bez wątpienia sytuacja lokalowa uczelni.

- Czy w innych miastach władze zapewniają mieszkania dla kadry naukowej?

- Oczywiście. W innych miastach do dzisiaj profesorowie, którzy są bardzo potrzebni, otrzymują nie tylko mieszkania o dużym metrażu, ale również domki jednorodzinne. Wkład miasta w tym zakresie mógłby tę sytuację znacznie poprawić. Natomiast zostawienie tej sprawy tak jak to jest do tej pory, tzn. Fundacji na rzecz Utworzenia Uniwersytetu, która ma działki, ale nic nie buduje, jest zablokowaniem procesu starania się o uniwersytet.

- Jak przedstawia się sytuacja lokalowa Uczelni?

- Zła sytuacja lokalowa uczelni spowodowana jest kilkoma czynnikami. Przez ostatnie lata zwiększaliśmy liczbę studentów przyjmowanych zarówno na studia dzienne, jak i na zaoczne - liczba kształconej młodzieży wzrastała u nas wielokrotnie. I przez kilka następnych lat będzie wzrastać. Rozpoczynający się rok akademicki wymusił jednak, niestety, na władzach uczelni pewne ograniczenie przyjęć studentów na studia dzienne. Zostało to spowodowane m.in. sytuacją lokalową.
Nasza uczelnia dostała mianowicie kilka budynków z nieuregulowaną sytuacją prawną i właściciele tych budynków wytoczyli nam procesy cywilne, które uczelnia przegrała czy załatwia polubownie np. musimy zapłacić czynsze z kilku lat za tzw. bezumowne korzystanie z lokalu. Uczelnia przymierza się do wykupu tych budynków. Będzie to wiele kosztowało, ale musimy ten proces przeprowadzać, bo może się skończyć tak jak z budynkiem przy ul. Jasnogórskiej, że przegraliśmy proces, przyszedł komornik i Instytut Pedagogiki znalazł się na ulicy.
Cały czas zwracamy się do władz miasta z prośbą, aby przekazały nam jakieś nieczynne szkoły czy inne pustostany. Na razie z wyjątkiem prowizorki przy ul. Bór nic zadowalającego nie otrzymaliśmy.

- Zmiana statusu Uczelni sugeruje, że kieruje ona ofertę edukacyjną nie tylko w zakresie pedagogiki. Jakie nowe kierunki kształcenia proponuje Akademia im. Jana Długosza?

- Od 1 października będziemy mieli 17 kierunków kształcenia, z tego 9 magisterskich i 8 licencjackich. Mamy kierunki w ogóle niezwiązane z pedagogiką czy zawodem nauczyciela, np. zarządzanie czy administracja. Mamy filologie obce, język angielski biznesu itd. Mamy dwa całkiem nowe kierunki: politologia i muzykologia. Trzeci kierunek został podniesiony na poziom magisterski - jest nim informatyka.

- Jakie są najbliższe plany i zadania Uczelni?

- Najważniejsze zadanie to oprócz kadry i lokali, sprawa akredytacji. Z 15 dotychczasowych kierunków 6 ma pozytywne oceny Państwowej Komisji Akredytacyjnej, na kilka dalszych mamy zapowiedzianą akredytację. Sprawą numer jeden dla uczelni jest uzyskanie pozytywnych akredytacji wszystkich kierunków kształcenia.
Jeżeli chodzi o plany, to są one wielorakie - powstawanie nowych wydziałów, nowych instytutów oraz inwestycje. Co do nowych wydziałów, rozpatrujemy w pierwszej kolejności zmianę nazwy Wydziału Wychowania Artystycznego na Wydział Artystyczny. Będą z tym związane dalsze kierunki, takie jak malarstwo, grafika, oprócz instrumentalistyki również instrumenty ścisłe. Drugą sprawą, do której się przymierzamy, jest wydzielenie z Wydziału Filologiczno-Historycznego nowego Wydziału Nauk Społecznych. W parze z tym pójdzie powołanie odpowiedniej liczby instytutów i zakładów naukowych.
Jeśli chodzi o inwestycje, to w pierwszej kolejności jest to inwestowanie w budynek B1 przy Armii Krajowej, gdzie mieszczą się Instytut Fizyki i Instytut Matematyki. Zarówno budynek, jak i Instytut są już na miarę XXI wieku i stanowią wizytówkę uczelni. W styczniu oddamy do użytku nowoczesny magazyn biblioteki głównej, jest to magazyn, jaki biblioteka powinna mieć w obecnych czasach: z klimatyzacją, przesuwanymi regałami itd. Jeśli uzyskamy środki z Unii Europejskiej, z tzw. Funduszu Rozwoju Regionalnego - planujemy wybudowanie Akademickiego Centrum Sportowego.

- Dziękuję za rozmowę.

Akademię im. Jana Długosza tworzą 4 wydziały (2 wydziały posiadają uprawnienia do nadawania stopnia naukowego doktora w dyscyplinach: historia i fizyka). Uczelnia posiada też 2 jednostki międzywydziałowe: Studium Praktycznej Nauki Języków Obcych i Studium Wychowania Fizycznego i Sportu. Uczelnia prowadzi kształcenie na 9 kierunkach magisterskich i 8 licencjackich (z wyspecjalizowaniem w ramach 17 kierunków 8 specjalności): administracja, biotechnologia, edukacja artystyczna w zakresie sztuki muzycznej, edukacja artystyczna w zakresie sztuk plastycznych, instrumentalistyka, politologia, chemia, filologia (germańska, angielska, polska), fizyka, historia, informatyka, matematyka, pedagogika (opiekuńczo-resocjalizacyjna, społeczna i terapia pedagogiczna, nauczanie początkowe z wychowaniem przedszkolnym, pedagogika z wychowaniem fizycznym, doradztwo zawodowe, praca socjalna), ochrona środowiska, wychowanie techniczne, zarządzanie i marketing. W ofercie uczelni znajduje się 49 propozycji kształcenia podyplomowego. W roku akademickim 2003/2004 studiowało 15 342 studentów. W uczelni pracuje 561 nauczycieli akademickich (503 mianowanych), w tym 130 pracowników samodzielnych (85 mianowanych), z czego 51 tytularnych (29 mianowanych). Ogółem kadra uczelni liczy 980 pracowników. W uczelni realizowane są m.in. programy edukacyjne Unii Europejskiej: Socrates/Erasmus i Comenius, program Uniwersytetu Bałtyckiego i I Program Horyzontalny w ramach V Programu Ramowego Unii Europejskiej. Uczelnia prowadzi współpracę naukowo-badawczą, dydaktyczną i kulturalną z 30 zagranicznymi uczelniami i ośrodkami akademickimi.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: papież będzie przewodniczył procesji Bożego Ciała na tradycyjnej trasie

2024-05-04 12:54

[ TEMATY ]

Watykan

Grzegorz Gałązka

2 czerwca b.r. w niedzielą po uroczystości Bożego Ciała Ojciec Święty będzie o godzinie 17.00 przewodniczył Mszy św. w bazylice św. Jana na Lateranie, a następnie procesja przejdzie do bazyliki Santa Maria Maggiore, zaś Ojciec Święty udzieli tam błogosławieństwa eucharystycznego - poinformowało Biuro Papieskich Ceremonii Liturgicznych.

O ile wcześniej papieże przewodniczyli procesjom Bożego Ciała na placu św. Piotra, to Paweł VI przewodniczył im w poszczególnych parafiach Rzymu. Natomiast św. Jan Paweł II wprowadził zwyczaj ich odbywania w czwartek Bożego Ciała na trasie między bazylikami św. Jana na Lateranie i Matki Bożej Większej.

CZYTAJ DALEJ

Zatrzymajmy się dziś i mocno przyjmijmy krzyż naszego życia

2024-04-15 13:31

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 15, 18-21.

Sobota, 4 maja. Wspomnienie św. Floriana, męczennika

CZYTAJ DALEJ

Chcemy zobaczyć Jezusa

2024-05-04 17:55

[ TEMATY ]

ministranci

lektorzy

Służba Liturgiczna Ołtarza

Pielgrzymka służby liturgicznej

Rokitno sanktuarium

Katarzyna Krawcewicz

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

4 maja w Rokitnie modliła się służba liturgiczna z całej diecezji.

Pielgrzymka rozpoczęła się koncertem księdza – rapera Jakuba Bartczaka, który pokazywał młodzieży wartość powołania, szczególnie powołania do kapłaństwa. Po koncercie rozpoczęła się uroczysta Msza święta pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. Pasterz diecezji wręczył każdemu ministrantowi mały egzemplarz Ewangelii św. Łukasza. Gest ten nawiązał do tegorocznego hasła pielgrzymki „Chcemy zobaczyć Jezusa”. Młodzież sięgając do tekstu Pisma świętego, będzie mogła każdego dnia odkrywać Chrystusa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję