Budowa Domu Księży Emerytów trwa już 3 lata. Jeśli znajdą się fundusze na jego wykończenie, to być może pod koniec 2005 r. wprowadzą się do niego pierwsi lokatorzy.
„Budowa domu i jego wykończenie przypomina układanie puzzli. Potrzeba wiele cierpliwości i mnóstwo przymiarek. Ten rok prac przyniósł kolejne istotne elementy, jeśli chodzi o prace wykończeniowe.
Zamontowaliśmy instalację wodno-kanalizacyjną, instalację wentylacyjną, instalację elektryczną, telefoniczną i alarmową. W sumie przez pokoje i korytarze przeprowadziliśmy kilka tysięcy metrów różnorodnych
kabli. Budynek został podłączony do kanalizacji miejskiej. Było to niezwykle skomplikowanym przedsięwzięciem. Podłączenie kosztowało więcej starań, załatwiania spraw administracyjnych, przygotowywania
projektów niżby się mogło na początku wydawać” - powiedział Niedzieli ks. kan. Józef Stemplewski, dyrektor budowy Domu Księży Emerytów.
Budynek został także ocieplony i pokryty tynkiem akrylowym, łącznie 3 tys. m2. Dolną część budowli, ze względów estetycznych i praktycznych, obłożono cegłą klinkierową. Gdy już były gotowe zewnętrzne
mury, przystąpiono do montowania balkonów. Założono 32 galerie oraz zewnętrzne i wewnętrzne parapety. Aby prace związane z położeniem tynków nie poszły na marne, zamontowano rynny, a przed burzą dom mają
chronić piorunochrony.
„W tej chwili prowadzone są prace wykończeniowe wewnątrz domu. Ekipy budowlane tynkują pokoje i korytarze. Rozpoczęły wylewki wewnątrz sal i pokoi. Zaczęły się również przygotowania do montowania
instalacji centralnego ogrzewania. Z racji dużej kubatury budynku postanowiliśmy, że będzie miał dwa źródła ogrzewania - powstanie kotłownia olejowa i węglowa. Spróbujemy wykorzystać alternatywne
źródła energii. Na dachu zamontujemy dwa kolektory baterii słonecznych, które pozwolą ogrzewać wodę zarówno latem, jak i w zimie” - relacjonował ks. Stemplewski. I po tym etapie prac pozostanie
tylko ostateczne wykończenie wnętrz.
Relikwie świętego Carlo Acutisa podczas spotkania młodych Lite for Life w Wambierzycach
Święty Carlo Acutis to młody człowiek, który swoim krótkim życiem pokazał, że świętość jest możliwa także w XXI wieku. Wyróżniała go niezwykła dojrzałość wiary i konsekwencja w codziennych wyborach. Nie uciekał od świata młodych, ale potrafił odnaleźć w nim głębię – grał w gry komputerowe, korzystał z internetu, miał przyjaciół. A jednocześnie żył tak, jakby codziennie chciał zostawić po sobie ślad miłości Boga. To właśnie jego świadectwo stało się punktem odniesienia dla rozpoczętej w diecezji świdnickiej peregrynacji relikwii.
28 września w kolegiacie Matki Bożej Bolesnej i Świętych Aniołów Stróżów w Wałbrzychu zainaugurowano czas nawiedzenia relikwii świętego nastolatka. W związku z tym wydarzeniem przez całą niedzielę kazania głosił ks. Aksel Mizera, wikariusz parafialny. Jego słowa, pełne odniesień do życia Carlo, wybrzmiały szczególnie mocno.
Anioł Stróż jest zawsze bliski człowiekowi wierzącemu. Towarzyszące nam od dzieciństwa proste modlitwy do Anioła Stróża, obrazki przedstawiające kroczącego za dzieckiem zatroskanego anioła z rozpostartymi skrzydłami rodzą wciąż pytania: Kim jest Anioł Stróż? Jaki on jest? Ilu jest Aniołów Stróżów? To oczywiste, że chcemy więcej wiedzieć o kimś, kto jest nam szczególnie bliski
Pytamy więc: Czy wszyscy ludzie mają swego Anioła Stróża czy wyłącznie chrześcijanie? Każdy człowiek ma swojego Anioła Stróża. W starotestamentalnej Księdze Tobiasza archanioł Rafał pojawia się w roli towarzysza młodego Tobiasza (por. Tb 5, 4n). Dzieje Apostolskie wspominają anioła św. Piotra (por. Dz 12, 15). Anioła Stróża ma każdy człowiek, także wyznawca innej religii czy osoba niewierząca. Jest on więc dany każdemu człowiekowi. A więc, ilu jest ludzi na świecie, tylu jest Aniołów Stróżów.
Tomasz J., podejrzany o zabicie w lutym br. księdza z Kłobucka (Śląskie), był w chwili popełnienia tego czynu poczytalny – uznali biegli w przesłanej prokuraturze opinii sądowo-psychiatrycznej. Do sądu wkrótce powinien trafić akt oskarżenia.
Ks. Grzegorz Dymek, proboszcz parafii NMP Fatimskiej w Kłobucku, został zamordowany 13 lutego podczas napadu na plebanię. Zbrodnia miała najprawdopodobniej tło rabunkowe. Śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa w Częstochowie. Informację o uzyskanej opinii biegłych przekazał w czwartek PAP rzecznik częstochowskiej prokuratury okręgowej Tomasz Ozimek.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.