Pamięć wielkiego botanika i ergonoma uczczona w Broku
Wojciech Bogumił Jastrzębowski (1799-1882) - uczestnik powstania listopadowego, wybitny pedagog, florysta, przyrodnik, profesor fizyki, zoologii, botaniki, mineralogii i ogrodnictwa w Instytucie
Agronomicznym w Marymoncie pod Warszawą, założyciel pierwszej na ziemiach polskich Szkoły Leśnej zwanej Zakładem Praktyki Leśnej, od 1858 r. komisarz lasów państwowych w Broku nad Bugiem, protoplasta
ergonomii - nauki zajmującej się badaniem problemów z zakresu fizjologii, psychologii i anatomii w relacji człowiek-praca.
W Broku nieopodal kościoła, na skwerku przed ratuszem odsłonięto 24 września br. pomnik upamiętniający wielkiego polskiego uczonego - Wojciecha Bogumiła Jastrzębowskiego, który to właśnie w okolicach
tej miejscowości założył działającą w latach 1860-63 pierwszą na ziemiach polskich Szkołę Leśną kształcącą gajowych.
Ta podniosła dla wszystkich brokowian uroczystość zgromadziła wielu znamienitych gości, m. in.: członków rodziny prof. Jastrzębowskiego, przedstawicieli Polskiego Towarzystwa Ergonomicznego, posła
na sejm RP Zbigniewa Krutczenkę, samorządowców z terenu powiatu ostrowskiego na czele ze starostą Tadeuszem Legackim, przedstawicieli Nadleśnictwa Ostrów Mazowiecka, zarząd i członków Towarzystwa Przyjaciół
Broku, młodzież oraz mieszkańców Broku.
- Pomysł uczczenia pamięci tego wielkiego polskiego uczonego, mocno związanego z naszym miastem, zrodził się już w br. - opowiada z przejęciem burmistrz Broku Stanisław Bębenek. -Postanowiono
wtedy, że na 80-lecie Lasów Państwowych odsłonięty zostanie w Broku pomnik ku jego czci. W kwietniu 2004 r. Rada naszej gminy podjęła uchwałę, w której jasno określiła, jak pomnik ma wyglądać i gdzie
ma stanąć.
Rada gminy uchwaliła też treść napisu, jaki został wyryty na pamiątkowej tablicy, wmurowanej w kamień: „Wojciechowi Bogumiłowi Jastrzębowskiemu, wybitnemu botanikowi, założycielowi Zakładu Praktyki
Leśnej w Feliksowie k. Broku, twórcy ergonomii, ergonomiści, leśnicy i społeczeństwo Broku oraz okolicy”.
Dzięki tej inicjatywie wielu młodych, jak i starszych mieszkańców Broku i okolic miało możliwość poznania postaci prof. Jastrzębowskiego i dowiedzieć się dużo więcej o tej ciekawej, historycznej postaci.
Pamięć o nim na długo zagości w sercach wszystkich uczestników tej uroczystości.
Zwolenniczka aborcji rzuciła się z pięściami na katolicką działaczkę pro-life
To miał być wywiad jak każdy inny. Katolicka działaczka pro-life Savannah Craven Antao przeprowadzała na Harlemie w Nowym Jorku wywiad ze zwolenniczką aborcji. To, co stało się później szokuje.
Jak relacjonuje portal wPolityce.pl, do ataku doszło, gdy napastniczka dowiedziała się o pro-life’owym stanowisku Savannah.
Widok pustej Bazyliki św. Piotra robi duże wrażenie
Siostra Francesca Battiloro przeżyła największą niespodziankę swojego życia w wieku 94 lat, z których 75 lat spędziła jako wizytka za klauzurą. „Poprosiłam Boga: 'Chcę spotkać się z papieżem'. I tylko z Nim! Nikt inny... Myślałam, że to niemożliwe, ale to Papież przyszedł się ze mną spotkać. Wygląda na to, że kiedy Go o coś proszę, Pan zawsze mi to daje...”. Podczas pielgrzymki z grupą z Neapolu, s. Francesca Battiloro, siostra klauzurowa modliła się dzisiaj w Bazylice św. Piotra, gdy nagle spotkała papieża.
Zakonnica, która wstąpiła do klasztoru w wieku 8 lat, złożyła śluby w wieku 17 lat, w czasie, gdy jej życie było zagrożone z powodu niedrożności jelit. Dziś opuściła Neapol wczesnym rankiem z jednym pragnieniem: przeżyć Jubileusz Osób Chorych i Pracowników Służby Zdrowia w Watykanie. Wraz z nią przyjechała grupa przyjaciół i krewnych. Poruszająca się na wózku inwalidzkim i niedowidząca siostra Francesca - urodzona jako Rosaria, ale nosząca imię założyciela Zakonu Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny św. Franciszka Salezego, który, jak mówi, uzdrowił ją we śnie - chciała przejść przez Drzwi Święte Bazyliki św. Piotra. Biorąc pod uwagę jej słabą kondycję, pozwolono jej przeżyć ten moment całkowicie prywatnie, podczas gdy na Placu św. Piotra odprawiano Mszę św. z udziałem 20 000 wiernych.
Most na polsko-niemieckiej granicy między Słubicami a Frankfurtem nad Odrą
Ponad 62 proc. Polaków uważa, że w związku z nielegalną migracją Polska powinna wprowadzić kontrole na granicy z Niemcami, przeciwnego zdania jest ponad 27 proc. - wynika z opublikowanego we wtorek sondażu Instytut Badań Rynkowych i Społecznych (IBRiS) przeprowadzonym na zlecenie Radia ZET.
Na pytanie, czy w związku z nielegalną migracją Polska powinna wprowadzić kontrole na granicy z Niemcami, 62,1 proc. badanych odpowiedziało "tak", "nie" - 27,6 proc., a trudno powiedzieć 10,3 proc.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.