Reklama

Symbioza ludzi i spontaniczność wiary

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 43/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z ks. Ryszardem Górskim, misjonarzem pracującym na Mauritiusie, rozmawia ks. Andrzej Draguła

Ks. Andrzej Draguła: - Myślę, że wielu naszych Czytelników nawet nie wie, gdzie znajduje się Mauritius. Proszę w kilku zdaniach przybliżyć nam to egzotyczne państwo.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Ryszard Górski: - Mauritius to maleńka wyspa na Oceanie Indyjskim, ukłucie szpilki na globusie; długa na 52 km, szeroka na 45 km. Wyspę Mauritius odkryli w średniowieczu arabscy żeglarze, a na początku XVI w. pojawili się tam Portugalczycy. Jednak historia wyspy rozpoczyna się dopiero wraz z przybyciem w 1558 r. Holendrów. Wtedy to wyspa stała się doskonałym punktem strategicznym w handlu z Indiami i Bliskim Wschodem. To na cześć księcia floty holenderskiej Maurycego de Nasu wyspie nadano tytuł „Mauritius”. Wtedy powstały plantacje trzciny cukrowej, która do dziś jest głównym ogniwem gospodarki narodowej Mauritiusa.
Przekształcanie wyspy pociągnęło za sobą również katastrofalne skutki. Szybko zniknął z powierzchni wyspy dodo - ogromny ptak nielot, który dziś jest symbolem wyspy, a także drzewa hebanowe i mahoniowe. Do pracy na roli Holendrzy sprowadzili również pierwszych niewolników z Madagaskaru. Liczne choroby i epidemie spowodowały, że wszyscy opuścili wyspę. W 1715 r. na wyspę przybyli Francuzi, a wraz z nimi wielkie transporty niewolników z Afryki, Madagaskaru i północnych Indii.
3 grudnia 1810 r. Anglicy po zwycięskiej bitwie morskiej pokonali Francuzów i odtąd rozpoczął się kolejny etap historii wyspy - kolonizacja angielska. Anglicy mieli we władaniu wyspę przez 158 lat, tzn. do 1968 r., kiedy uzyskała niepodległość. W odróżnieniu do Francuzów byli zwolennikami wolności i przeciwnikami niewolnictwa. Dlatego z wielką radością przyjęli zniesienie niewolnictwa w 1834 r. Obecnie Mauritius to republika, z niezależnym rządem i prezydentem.

- Chrześcijaństwo przybyło zapewne wraz z europejskimi kolonizatorami. Jak przebiegała ewangelizacja wyspy?

- Historia ewangelizacji Mauritiusa rozpoczyna się w 1715 r., kiedy przybyli tu pierwsi księża i misjonarze św. Wincentego à Paulo, którzy otoczyli opieką duchową kolonizatorów. Wraz z przybyciem niewolników na wyspę kolonizatorzy zatroszczyli się o ich ewangelizację. Praca misyjna nie była łatwa, gdyż niewolnicy pochodzili z różnych krajów, mówili różnymi językami, mieli swoje wierzenia i zwyczaje. Przyjęcie „religii białych” w mentalności niewolników to zdrada wiary ojców i kolaboracja z kolonizatorem. Misjonarze wprowadzili katechizację chrzcielną, która trwała kilka lat i dopiero po takim okresie przygotowania kandydat mógł otrzymać sakrament chrztu.
Po przybyciu na wyspę Anglików Kościół nie zaprzestał swojej działalności i misjonarze francuscy mogli dalej prowadzić pracę duszpasterską. Anglicy zabiegali u Stolicy Apostolskiej o uregulowanie pozycji Kościoła na wyspie. Papież Pius VII 8 czerwca 1818 r. ogłosił wyspę Mauritius wikariatem apostolskim. Pierwszy wikariusz apostolski bp Slater zaczął organizować życie pastoralne, wydał pierwszy Katechizm wiary i moralności chrześcijańskiej. Dekretem Stolicy Apostolskiej z 7 grudnia 1847 r. papież Pius IX ogłosił wikariat apostolski wyspy Mauritius jako diecezję Port-Louis.
Wśród misjonarzy pracujących na wyspie Mauritius nie sposób pominąć o. Jacques’a-Desiré Laval’a, który przez 23 lata pracował na wyspie i powszechnie jest nazywany „apostołem czarnych”. Papież Jan Paweł II 28 kwietnia 1979 r. ogłosił o. J.-D. Laval’a błogosławionym. Ten gorliwy misjonarz jest również głównym patronem wyspy.

Reklama

- Jaka jest dzisiaj sytuacja religijna na Mauritiusie? Czy chrześcijanie, katolicy są tam w większości?

- Wyspa Mauritius to niesamowita mozaika etniczna. Główną populację wyspy stanowią Hindusi - 535 tys. (51%), następnie chrześcijanie - 342 tys., w tym 287 tys. to katolicy (28%), muzułmanie 172 tys. (16%) i buddyści 3600 (1%), 3400 osób to przedstawiciele innych wyznań. Mieszkańcy wyspy są bardzo religijni, manifestują swoją wiarę i przynależność kulturową. Na wyspie świętujemy święta hinduskie, muzułmańskie, katolickie i chińskie. Katolicy są dumni z tego, że są katolikami. Przed każdym katolickim domem jest wybudowana grota z figurą Matki Bożej. Na rękach noszony jest zawieszony różaniec, zaś na piersi widnieje dość duży krzyż. Pracuję w parafii pw. Ducha Świętego, w ciągu dnia na modlitwę do kościoła przychodzą nie tylko katolicy, ale i hindusi. W każdy poniedziałek mamy o 11.30 Mszę św. do Ducha Świętego, na którą zjeżdżają się ludzie z całej wyspy, w zdecydowanej większości niekatolicy.

- Każdy kraj odciska jakieś piętno na kształcie, sposobie wyznawania wiary katolickiej. Jak można by scharakteryzować katolicyzm mieszkańców Mauritiusa?

- Kościół boryka się z problemem sekt i wierzeń, które mają swoje źródła jeszcze w Afryce. Są czarownicy, do których niejednokrotnie udają się ludzie, szukając pomocy i rozwiązania danego problemu. Aby walczyć z zabobonami, istnieje wiele grup modlitewnych. Bardzo silny jest tu kult Matki Bożej, dlatego modlitwa różańcowa odmawiana jest nie tylko w domach, ale i w grupach w kościołach i przydomowych grotach. Silną grupą jest również Odnowa w Duchu Świętym. Na modlitwy uwielbienia i wstawiennicze przychodzą nie tylko katolicy, ale i hindusi.

- Jest Ksiądz Proboszczem na Mauritiusie. Jak wygląda codzienne życie parafialne? Co jest w nim specyficznego?

- Parafia podzielona jest na quartier (dzielnice lub sektory), w których jest grupa świeckich współpracujących z księdzem w animowaniu życia religijnego. Raz w miesiącu jest spotkanie wszystkich odpowiedzialnych za quartier - tzw. Rady Duszpasterskiej. Na tych spotkaniach mówi się o radościach i problemach w danym quartier. To w quartier kwitnie życie religijne. Ludzie spotykają się na modlitwie, dzieleniu Pismem Świętym. W czasie Adwentu i Wielkiego Postu to quartier organizuje rekolekcje i wieczory modlitwy oraz odprawianie Mszy św. po domach. Z okazji tych spotkań rozmawia się o problemach rodziny i jest więcej czasu niż podczas polskiej kolędy. Oprócz Rady Duszpasterskiej istnieje Rada Parafialna, która skupia wszystkich przedstawicieli grup istniejących w parafii, jak: Odnowy w Duchu Świętym, różańca, ministrantów, młodzieży, katechetów i przedstawicieli Rady Duszpasterskiej. W parafii, w której pracuję, mamy 29 quartiers w 6 kościołach.
Istnieje również Rada Ekonomiczna, która decyduje o wydatkach i inwestycjach w parafii. Na koncie bankowym istnieje podpis przewodniczącego Rady Ekonomicznej oraz Proboszcza. O wszystkich wpływach i wydatkach parafianie są informowani w biuletynie parafialnym. Pomimo panującej tu biedy każda parafia dba o samofinansowanie. Każdy pracujący deklaruje, jaką sumę pieniędzy będzie uiszczał na rzecz parafii, co wystarcza na bieżące wydatki, remonty, wypłaty. Pewny procent jest przeznaczany dla biednych. Tutaj bardziej niż w Europie czuje się solidarność biednych z biedniejszymi.
Dzieci są katechizowane w szkołach i przy parafii. Jest grupa katechetek, które po odpowiedniej formacji, katechizują wszystkie dzieci w parafii. Istnieje grupa Caritas, która nie tylko opiekuje się biednymi i potrzebującymi, ale również prowadzi biuro poradnictwa. Istnieje Młodzieżowa Rada Duszpasterska, która uczestniczy w życiu parafii. To ona animuje życie modlitewne młodzieży.
Wierni czują się odpowiedzialni za życie parafii bardziej niż w Polsce. Z powodu braku księży świeccy podczas Mszy św. rozdają Komunię Świętą. Mamy nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej, którzy także noszą Chrystusa do chorych. Na wyspie istnieje wielki kult Najświętszego Sakramentu, tzw. 40-godzinne nabożeństwa. Ściąga na nie niezliczona ilość uczestników. Kult Najświętszego Sakramentu wpływa pozytywnie nawet na niekatolików, którzy czasami modlą się nawet gorliwiej niż katolicy. Wśród nich znajdują się także muzułmanie.
Podczas Wielkiego Postu organizowane są pielgrzymki do 14 kościołów. W każdym z nich odprawiana jest jedna stacja Drogi Krzyżowej. Jedyne istniejące sanktuarium na wyspie to sanktuarium bł. o. J.-D. Laval’a. Uroczystość tego błogosławionego przypada 9 września. Per Laval przyciąga nie tylko katolików, ale i wiernych innych wyznań.

- Wiemy, że Kościół to wspólnota i wymiana darów. Czego możemy się nauczyć od naszych braci katolików mieszkających na tej wyspie na Oceanie Indyjskim?

- Myślę, że w Polsce brakuje szacunku, najpierw szacunku dla kapłana. Ksiądz jest tutaj osobą wyjątkową. To do kapłana przychodzą ludzie z różnymi problemami i potrzebami. Zanim idą do lekarza, zgłaszają się do księdza, prosząc o modlitwę. Ten szacunek kapłan ma nie tylko wśród katolików, ale i u muzułmanów czy hindusów.
Na Mauritiusie katolicy, hindusi, muzułmanie i Chińczycy żyją razem jak jedna rodzina. Czego możemy się jeszcze nauczyć to zaangażowania w życie Kościoła. Istnieje tu bardzo wiele grup parafialnych. Wiara jest bardzo żywa i spontaniczna.

- Dziękuję za rozmowę.

Ks. Ryszard Górski ur. się w 1961 r. w Kleszczewie, jest kapłanem diecezji zielonogórsko-gorzowskiej, przyjął święcenia w Gorzowie Wlkp. w 1989 r. Pracował jako wikariusz w Strzelcach Kraj., Gorzowie Wlkp. (Chrystusa Króla), Zielonej Górze (Matki Bożej Częstochowskiej). Po przygotowaniu w Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie od 1999 r. pracuje na Mauritiusie.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pro-life. Pro-love. Rodzina na medal

[ TEMATY ]

rodzina

Rycerze Kolumba

prolife

p. Maciej Maziarka

Może nawet nie nazwalibyśmy się wyłącznie pro-life, a bardziej pro-love. To, co św. Jan Paweł II nazywał cywilizacją życia i miłości. Rodzina, która ma korzenie w Bogu, który jest Miłością, jest Siłą dla dzisiejszego świata, dla naszych małych wspólnot, ale i dla całego narodu – mówią państwo Angelika i Michał Steciakowie – Międzynarodowa Rodzina Roku Rycerzy Kolumba, rodzice dwojga adoptowanych dzieci.

Agata Kowalska: Międzynarodowa Rodzina Roku Rycerzy Kolumba – to brzmi dumnie. W jakich okolicznościach zostali Państwo uhonorowani nagrodą? Kto może otrzymać takie wyróżnienie?

CZYTAJ DALEJ

Weigel: deklaracja "Dignitas infinita" mogłaby być lepsza

2024-04-26 10:55

[ TEMATY ]

George Weigel

Ks. Tomasz Podlewski

Chociaż opublikowana 8 kwietnia deklaracja Dykasterii Nauki Wiary „Dignitas infinita” zawiera wiele ważnych stwierdzeń dotyczących obrony życia i godności człowieka, to dokument ten mógłby być jeszcze lepszy - uważa znany amerykański intelektualista katolicki i biograf św. Jana Pawła II, prof. George Weigel. Swoje uwagi na ten temat zawarł w felietonie opublikowanym na łamach portalu „The First Things”.

Zdaniem prof. Weigla najbardziej uderzający w watykańskim dokumencie doktrynalnym jest brak odniesień do encykliki Veritatis splendor św. Jana Pawła II z 1993 r. i jego nauczania, że niektóre czyny są „wewnętrznie złe”, że są poważnie złe z samej swojej natury, niezależnie od okoliczności. Zaznacza, iż fakt, że niektóre działania są złe „jest podstawą, na której Kościół potępia wykorzystywanie seksualne, aborcję, eutanazję, wspomagane samobójstwo i współczesne formy niewolnictwa, takie jak handel ludźmi”. Zgadza się, że jak mówi deklaracja, są to „poważne naruszenia godności ludzkiej”, ale dokument ten nie mówi dlaczego tak jest. „Nie dlatego, że obrażają nasze uczucia lub wrażliwość na ludzką godność, ale dlatego, że możemy wiedzieć na podstawie rozumu, że zawsze są one poważnie złe i to należało to jasno stwierdzić” - uważa.

CZYTAJ DALEJ

Hiszpania: Caritas pomogła znaleźć pracę 70 tys. bezrobotnym w 2023 roku

2024-04-26 19:05

[ TEMATY ]

Caritas

bezrobotni

Hiszpania

Adobe.Stock.pl

W 2023 roku Caritas pomogła 70 tys. bezrobotnych znaleźć zatrudnienie, wynika z szacunków kierownictwa tej organizacji. Zgodnie z jej danymi w ubiegłym roku Caritas na rozwijanie programów wsparcia zatrudnienia wydała 136,8 mln euro, czyli o 16,4 proc. więcej w porównaniu z rokiem poprzednim.

Dyrekcja organizacji sprecyzowała, że z kwoty ten ponad 100 tys. euro zostało przeznaczonych na rozwój inicjatyw w ramach tzw. ekonomii społecznej. Działania te polegały przede wszystkim na prowadzeniu szkoleń zawodowych służących usamodzielnieniu się na rynku pracy, w tym podjęciu aktywności zawodowej na podstawie samozatrudnienia.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję