Reklama

Wiadomości

Zakaz handlu w niedzielę staje się faktem. Dziś weszła w życie nowa ustawa

Weszła w życie ustawa ograniczająca handel w niedziele. Zgodnie z nią handel w niedziele będzie ograniczany - do dwóch niedziel w miesiącu w tym roku i jednej niedzieli w miesiącu w 2019 r. Od 2020 r. będzie obowiązywał zakaz handlu w niedziele z pewnymi odstępstwami.

[ TEMATY ]

zakupy

handel

pixabay.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zgodnie z nowym prawem w każdym miesiącu będą dwie niedziele handlowe - pierwsza i ostatnia. Od 1 stycznia 2019 roku będzie to tylko jedna niedziela w miesiącu - ostatnia, a od 1 stycznia 2020 roku będzie obowiązywał zakaz handlu we wszystkie niedziele z wyjątkiem siedmiu w roku.

Od 2020 roku wolne od handlu będą tylko: dwie niedziele handlowe przed świętami Bożego Narodzenia, jedna przed Wielkanocą i cztery dodatkowo - ostatnie niedziele: stycznia, kwietnia, czerwca oraz sierpnia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ponadto - jak zapisano w ustawie - w Wigilię Bożego Narodzenia oraz w sobotę bezpośrednio poprzedzającą Wielkanoc handel będzie możliwy tylko do godz. 14.

Oznacza to, że w 2018 roku Polacy będą mogli zrobić zakupy w 21 niedziel.

W marcu zakupy zrobimy w dwie niedziele - 4 i 25 marca. W kwietniu, w związku ze świętami Wielkanocnymi, tylko jedna niedziele będzie handlowa - 29 kwietnia.

Z kolei w maju, czerwcu, lipcu, sierpniu, wrześniu, październiku i listopadzie Polacy będą mogli udać się na zakupy w pierwsze i ostatnie niedziele tych miesięcy - 6 i 27 maja, 3 i 24 czerwca, 1 i 29 lipca, 5 i 26 sierpnia, 2 i 30 września, 7 i 28 października oraz 4 i 25 listopada.

W grudniu zakaz handlu będzie obowiązywał tylko w jedną niedzielę - 9 grudnia. W pozostałe będzie można zrobić zakupy.

Zakaz handlu w niedziele nie będzie obowiązywał: w piekarniach, cukierniach, lodziarniach, na stacjach paliw płynnych, w kwiaciarniach, w handlu kwiatami, wiązankami, wieńcami i zniczami przy cmentarzach, w zakładach pogrzebowych, w sklepach z pamiątkami, w sklepach z prasą, biletami komunikacji miejskiej, wyrobami tytoniowymi, kuponami gier losowych i zakładów wzajemnych, placówkach pocztowych.

Aby pod szyldem np. kwiaciarni nie sprzedawać innych towarów niż wynika to z nazwy placówki, ustawa precyzuje, że handel w niedziele w kwiaciarniach będzie dozwolony, ale tylko wówczas, gdy przeważająca działalność będzie polegać na handlu kwiatami; w piekarniach, cukierniach oraz lodziarniach - na sprzedaży wyrobów piekarniczych i cukierniczych.

Reklama

Z zakazu wyłączono także placówki handlowe w zakładach hotelarskich oraz prowadzące działalność w zakresie kultury, sportu, oświaty, turystyki i wypoczynku oraz placówki organizowane wyłącznie na potrzeby festynów, jarmarków i innych imprez okolicznościowych.

W niedziele zrobimy także zakupy w placówkach handlowych na dworcach, w portach i przystaniach morskich, w portach lotniczych, w strefach wolnocłowych, w środkach komunikacji miejskiej, autobusowej, kolejowej, rzecznej, morskiej i lotniczej, a także na morskich statkach handlowych, statkach powietrznych, platformach wiertniczych i innych budowlach morskich.

Spod zakazu wyłączono także sprzedaż ryb zarówno „z burty” oraz z punktów pierwszej sprzedaży.

Handel w niedziele będzie także funkcjonował na terenie jednostek więziennych, jednostek wojskowych, w aptekach i punktach aptecznych, w zakładach leczniczych dla zwierząt, w hurtowniach farmaceutycznych, a także w zakładach leczniczych przeznaczonych dla osób wymagających całodobowego monitoringu.

Jeśli chodzi o sklepy działające na zasadzie franczyzy - właściciel będzie mógł otworzyć w niedziele placówkę tylko wtedy, gdy sprzedaż będzie prowadził „we własnym imieniu i na własny rachunek”. Taka sama reguła będzie dotyczyła pozostałych właścicieli innych sklepów.

Od 1 czerwca do 30 września każdego roku kalendarzowego handel będzie mógł się odbywać we wszystkie niedziele w placówkach prowadzących handel częściami zamiennymi i maszynami rolniczymi. Zakaz handlu w niedziele nie będzie także obowiązywał na terenach rolno-spożywczych rynków hurtowych oraz w placówkach prowadzących skup zbóż, buraków cukrowych, owoców, warzyw lub mleka surowego.

Za złamanie zakazu handlu w niedziele grozi kara w wysokości od 1 tys. zł do 100 tys. zł., a przy uporczywym łamaniu ustawy - kara ograniczenia wolności.

2018-03-01 12:55

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Handel ludźmi, zwłaszcza dziećmi to zbrodnia

[ TEMATY ]

Franciszek

handel

Archiwum H. Dubois

Dzieci wydobywające mikke

Dzieci wydobywające mikke

Handel ludźmi to „forma niewolnictwa, zbrodnia przeciw ludzkości, ciężkie pogwałcenie praw człowieka, okrutna plaga. Tym bardziej zasługuje na potępienie, gdy dotyczy dzieci”. Przypomina o tym Papież w przesłaniu na konferencję Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie poświęconą właśnie zwalczaniu handlu dziećmi.

Franciszek wyraża tej organizacji uznanie dla jej zdecydowania, by wykorzenić to jedno z najbardziej zawstydzających zjawisk, jakie szpecą oblicze współczesnej ludzkości. Znakiem jej troski jest już 17. z kolei konferencja OBWE o handlu „żywym towarem” – pisze Ojciec Święty.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Niemcy: podział w episkopacie w związku z projektami „drogi synodalnej”

2024-04-25 10:26

[ TEMATY ]

episkopat

Niemcy

Anna Wiśnicka

Czterech członków Rady Stałej Niemieckiej Konferencji Biskupów postanowiło nie uczestniczyć w głosowaniu na temat ustanowienia Komitetu Synodalnego, który ma z kolei doprowadzić do powstania rady synodalnej- stałego gremium składającego się z biskupów i świeckich, które ma zarządzać Kościołem w Niemczech. Przed utworzeniem rady synodalnej, jako niezgodnej z sakramentalną konstytucją Kościoła przestrzegała stanowczo Stolica Apostolska.

Czterej biskupi, Gregor Maria Hanke OSB z Eichstätt, Stefan Oster SDB z Pasawy, kardynał Rainer Maria Woelki z Kolonii i Rudolf Voderholzer z Ratyzbony ogłosili we wspólnym oświadczeniu 24 kwietnia, że chcą kontynuować drogę w kierunku Kościoła bardziej synodalnego w harmonii z Kościołem powszechnym. Chcą poczekać na zakończenie Zgromadzenia Plenarnego Synodu Biskupów, którego druga sesja odbędzie się w październiku w Rzymie. W watykańskich sprzeciwach wobec drogi synodalnej w Niemczech wielokrotnie wskazywano, że „rada synodalna”, przewidziana i sformułowana w uchwale niemieckiej drogi synodalnej nie jest zgodna z sakramentalną konstytucją Kościoła.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję