Reklama

Wydarzenia z diecezji

Dla ducha i dla ciała

Tegoroczne Dni Patrona Pułtuska - św. Mateusza - podobnie jak w ubiegłych latach miały bardzo bogaty program. I jak zawsze zgromadziły tłumy mieszkańców miasta oraz gości, chcących wziąć udział w tej niezmiernie ciekawej imprezie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie zabrakło właściwie niczego. Przez 3 wrześniowe dni (17--19 września) odbyło się bowiem ponad 30 różnego rodzaju imprez, pośród których każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Organizatorzy zadbali zarówno o sprawy ducha, jak i ciała, oferując pułtuszczanom m.in.: prelekcje, koncerty, turnieje, parady, widowiska teatralne i sportowe zmagania.
Spektrum imprez było bardzo szerokie - od zawodów wędkarskich o nagrodę dziekana pułtuskiego ks. kan. Wiesława Koska po zlot miłośników mercedesów.
Dni Patrona rozpoczęły zawody sportowe dzieci i młodzieży, po nich zaś w turniejowe szranki stanęli wędkarze. Ponieważ życie Pułtuska od wieków związane jest z Narwią, nie zabrakło także parady jednostek pływających, jaka odbyła się na Pułtuskim Szlaku Wodnym. Pierwszy z dni poświęconych św. Mateuszowi zakończył zaprezentowany na Moście Świętojańskim wieczorny spektakl teatru ulicznego, zatytułowany Ogiennik.
W sobotni poranek wystartował VI Zlot Klubu Miłośników Mercedesów, na którym nie zabrakło zarówno samochodów niemal już zabytkowych, jak również najnowszych modeli. Przez następne 3 godziny trwał natomiast turniej siatkówki plażowej dla 16-latków o puchar przewodniczącego Rady Miejskiej Ireneusza Purgacza. Cały dzień na kortach Domu Polonii oraz pułtuskiej „Nadnarwianki” zmagali się także 40-latkowie, uczestniczący w VII deblowym turnieju tenisa ziemnego. Zwyciężyła para Robert Tajmajer - Kazimierz Dzierżanowski. Swoje zawody mieli także szachiści, którzy przez 7 godzin walczyli o puchar burmistrza Pułtuska Wojciecha Dębskiego w turnieju grand prix północnego Mazowsza. Warto odnotować, że rozpiętość wieku wśród szachistów była chyba największa spośród wszystkich uczestników zawodów sportowych. Najmłodsi - Joanna Pomaska i Adam Czajkowski - mieli po 10 lat, zaś najstarszy zawodnik Jan Siwanowicz liczył sobie 74 wiosny. Zdobywcą szachowego grand prix został natomiast 20-letni Paweł Kos z Żuromina.
Tego dnia do zmagań znów przystąpili wodniacy. Na kanale biegnącym wzdłuż ulic: Nadwodnej i Gomulickiego odbyły się regaty kajakowe. W tym samym czasie w Pułtuskiej Bibliotece Publicznej trwała akcja Cała Polska czyta dzieciom.
O 14.00 na najdłuższym rynku Europy miało miejsce niecodzienne wydarzenie. Na specjalnym podium ustawionym przed pułtuskim ratuszem zasiedli ojcowie nadnarwiańskiego grodu - członkowie Rady Miasta Pułtuska, by w tym właśnie miejscu odbyć uroczystą sesję Rady. Podczas obrad rajcy przyznali tytuł Honorowego Obywatela Pułtuska rektorowi Wyższej Szkoły Humanistycznej im. Aleksandra Gieysztora prof. Adamowi Koseskiemu. Radni wyróżnili także 3 organizacje: Akademickie Towarzystwo Edukacyjno-Naukowe „Atena”, Cech Rzemiosł Różnych i Przedsiębiorczości w Pułtusku oraz Ochotnicze Straże Pożarne Gminy Pułtusk, nadając im medale „Za zasługi dla Miasta Pułtuska”. Sesję zakończył „barwny korowód”, będący odzwierciedleniem bogatej historii i pięknej współczesności miasta.
W sobotnie popołudnie pułtuszczanie mogli obejrzeć także widowisko Gargamel i Smurfy, występy formacji artystycznych Miejskiego Domu Kultury, a także kibicować piłkarskiej reprezentacji Pułtuska, która zmierzyła się z Makowem Mazowieckim.
Wieczór należał natomiast do muzyków. Przed pułtuską publicznością wystąpił zespół „Salsa” oraz znana formacja grająca muzykę country - „Gang Marcela” i przyjaciele.
Ostatni dzień Dni Patrona przyniósł turniej siatkówki plażowej mężczyzn o puchar przewodniczącego Rady Miasta, konkurs elegancji mercedesów, zawody Strong Man przy akompaniamencie orkiestry OSP, a także prezentacje artystyczne pułtuskich szkół.
Punktem kulminacyjnym dnia była uroczysta Suma odpustowa, której przewodniczył ks. kan. Stanisław Nowak, emerytowany proboszcz parafii św. Stanisława Kostki w Pułtusku, homilię wygłosił natomiast proboszcz parafii św. Jadwigi z Płocka ks. kan. Stanisław Kaźmierczak. Głównemu celebransowi asystował Kaznodzieja oraz prepozyt Kapituły Kolegiackiej Pułtuskiej ks. inf. Saturnin Wierzbicki.
Niemal cały dzień na rynku trwała prezentacja pułtuskich zakładów pracy. W tym roku swoje stoiska otworzyło 41 firm. Po południu w pomieszczeniach ratusza można było natomiast wysłuchać ciekawych prelekcji. Temat Zjednoczona Europa w nauczaniu Jana Pawła II przedstawił red. Zbigniew Borowik, zaś o świętych patronach Europy Wschodniej mówiła red. Katarzyna Kroczewska.
Swój występ miał tego dnia pułtuski Klub Srebrnego Wieku, odbył się również koncert w wykonaniu uczniów Państwowej Szkoły Muzycznej I Stopnia. Na koniec nie zabrakło jeszcze jednego sportowego akcentu - pracownicy pułtuskich zakładów startowali w widowiskowej konkurencji przeciągania liny.
Wieczorem odbyły się występy Dziecięco-Młodzieżowej Rewii „Tęcza” oraz popisy szkół tańca. Dni Patrona zakończył koncert zespołu „Leszcze”.
Tak - w wielkim skrócie - wyglądały pułtuskie tegoroczne Dni św. Mateusza. W tym kontekście podziw budzić może fakt, że władzom Pułtuska, parafiom tego miasta, a nade wszystko jego mieszkańcom, udaje się w niełatwych przecież czasach organizować tak wspaniałą imprezę, z roku na rok przybierającą na znaczeniu i tworzoną z coraz większym rozmachem. Wydaje się, że naśladowanie tej inicjatywy przez inne wspólnoty naszego regionu jest godne polecenia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wołanie naszego codziennego życia

2025-10-15 07:39

Niedziela Ogólnopolska 42/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

Każdy z nas ma własne doświadczenie modlitwy. Właściwie trudno powiedzieć, kto modli się dobrze, a kto źle. Uczymy się pewnych reguł, zasad, słów, formułek, ale czy one gwarantują należytą jakość modlitwy?

Każdy z nas ma własne doświadczenie modlitwy. Właściwie trudno powiedzieć, kto modli się dobrze, a kto źle. Uczymy się pewnych reguł, zasad, słów, formułek, ale czy one gwarantują należytą jakość modlitwy?
CZYTAJ DALEJ

Ks. Popiełuszko nie czuł lodowatej wody, gdy był wrzucany do Wisły - 16 lat objawień

2025-10-18 13:12

[ TEMATY ]

felieton

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

Red

„Wczoraj” – to słowo pada jak grom w rozmowie z Franceską Sgobby, gdy pytam o ostatnią wizję ks. Jerzego. „ Widziałam go tak, jak widzę męża, tylko Popiełuszki nie mogłam dotknąć. Modliliśmy się razem”.

Gdy zegar wybije północ z 18 na 19 października, znów staniemy w ciszy tamtej nocy. Czterdzieści jeden lat mija od chwili, gdy został uprowadzony ks. Jerzy Popiełuszko. Był rok 1984, a ten młody, zaledwie 37-letni kapłan –głos sumienia narodu – stał się symbolem niezłomności wiary. Pamiętamy jego słowa: „Zło dobrem zwyciężaj”. Pamiętamy też Wisłę, gdzie po tygodniu poszukiwań znaleziono jego zmasakrowane ciało, z kamieniami przywiązanymi do nóg – świadectwem bestialstwa oprawców, którzy chcieli utopić nie tylko człowieka, ale i nadzieję milionów. Ale dziś nie chcę powtarzać znanych faktów. Chcę opowiedzieć o tajemnicy, która wyłania się z cienia jego śmierci jak echo modlitwy – o objawieniach, które wstrząsnęły nawet sceptykami i które zostały ujawnione w książce „Niezwykłe objawienia ks. Jerzego Popiełuszki we Włoszech” (współautorem jest ks. prof. Józef Naumowicz). To historia, która trwa do dziś, przypominając, że święci nie odchodzą na zawsze.
CZYTAJ DALEJ

Otwarte serca - u Matki Bożej Latyczowskiej

2025-10-20 06:48

Kamila Pietrzyk

W parafii Matki Bożej Różańcowej - sanktuarium Matki Bożej Latyczowskiej w Lublinie odbyły się uroczystości odpustowe pod przewodnictwem bp. Pawła Gonczaruka z diecezji charkowsko-zaporoskiej na Ukrainie.

W świątyni, w której 11 lat temu Matka Boża Latyczowska, nazywana Świętą Wygnanką, znalazła dom, zgromadzili się parafianie i pielgrzymi. Wśród nich szczególne miejsce zajął gość z odległego Charkowa, którego obecność nawiązywała do ponad 400-letniej historii łaskami słynącej ikony Matki Bożej, która przed wiekami została podarowana mieszkańcom dzisiejszej Ukrainy. – Przychodzimy przed oblicze Maryi, aby Jej dziękować, że mimo swojej dramatycznej historii nieustannie towarzyszy ludziom Podola, Wołynia, Warszawy i Lublina – powiedział kustosz ks. Marek Warchoł. Jak podkreślił, do październikowego święta wspólnota parafialna przygotowała się duchowo przez misje, które pogłębiły wiarę i ożywiły więź z Kościołem. – Dziękujemy za ten święty czas i prosimy, abyśmy nie przestali być wyrazicielami naszej tożsamości z Chrystusem i Maryją – powiedział ksiądz proboszcz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję