Reklama

Niepełnosprawni w Grecji

U braci Kościoła Wschodniego

Jeleniogórski Oddział Towarzystwa Walki z Kalectwem zorganizował szósty już zagraniczny wyjazd dla osób niepełnosprawnych i ich opiekunów. Odbył się on w dniach 1-12 października. TWK tak opracowało program trasy, aby uczestnicy wytrzymali trudy podróży, a jednocześnie zobaczyli jak najwięcej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Autobus był wygodny, kierowcy PKS TOUR (Tadeusz Jędrzejczak i Mariusz Wierzba) serwowali gorąca kawę, herbatę i wodę mineralną, zatrzymywali się na każde życzenie. Wraz z pilotką Iloną Paszkowską spieszyli z pomocą w sytuacjach, kiedy niepełnosprawni i ich opiekunowie nie mogli sobie poradzić. Na fotografiach z wycieczek wszyscy promienieją radością, gdyż taka wyprawa oznacza dla niepełnosprawnych pokonanie kolejnej bariery, finansowej również. Dzięki całorocznym staraniom prezesa jeleniogórskiego Oddziału TWK Leszka Karbowskiego na podróż mogły zdecydować się nawet osoby skromnie sytuowane.
Podczas podróży do Grecji niepełnosprawni zwiedzili m.in. Termopile, Ateny, Delfy, Mykeny, ruiny Koryntu, pierwszą stolicę nowożytnej Grecji - Nafplio, Epidauros, Kalambakę z wiszącymi klasztorami i Saloniki - drugie co do wielkości miasto Grecji. Dla nas, katolików, interesujące były obserwacje prawosławnej architektury sakralnej. Zwiedziliśmy duże, okazałe i bogato zdobione świątynie w Atenach i Salonikach. Widzieliśmy też w mniejszych, górskich osadach pobudowane małe piękne cerkiewki. Nasi bracia w Chrystusie ze wschodniego obrządku, podobnie jak my, upamiętniają miejsca tragicznych wypadków, zwłaszcza na krętych, górzystych trasach. W miejscu tragedii ustawiają miniaturowe oszklone kapliczki, w których znajdują się ikony i lampki oliwne.
O tym, jak powstają święte obrazy prawosławia, mogliśmy się przekonać w pracowni ikon bizantyjskich w Kalambace, która - jak się okazało - jest stałym miejscem pracy Aleksandry Nikolaidi, naszej greckiej przewodniczki. Podróż niepełnosprawnych nie miała pielgrzymkowego charakteru, jak wyprawa grupy z Olsztyna, którą spotkaliśmy w hotelu Nireus w Neo Makri, 40 km od Aten. Jednak również my przeżyliśmy swoje religijne wzruszenia w Atenach, spoglądając z Akropolu na Areopag, na którym św. Paweł głosił Ewangelię. Nasza wiedza o podróżach misyjnych Apostoła nabrała wyrazistości, a cytowane podczas Mszy Świętych Listy do Efezjan, Koryntian, Tesaloniczan nabrały bliskiego, historycznego i geograficznego kontekstu. Po zejściu z Akropolu zatrzymaliśmy się w miejscu, w którym modlił się Ojciec Święty Jan Paweł II. Tablica z fragmentem 1 Listu do Koryntian: „... Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest...” upamiętnia obecność w tym miejscu Apostołów i świadczy o ponadczasowej mocy Pisma Świętego.
Dziwnych uczuć doświadcza się, stojąc w centrum Salonik. Pani Aleksandra wskazuje Łuk Tryumfalny i mówi, że oto oglądamy ślad rzymskiej potęgi. Obok wznosi się ocalała rotunda poświęcona Galeriuszowi. Do jej wnętrza wkraczała historia, zamieniając kilkakrotnie jej przeznaczenie. Po przyjęciu wiary w Chrystusa stała się chrześcijańską świątynią. Muzułmanie zamienili ją w meczet, a teraz służy za miejsce kultu prawosławnym. Zanim opuścimy Grecję, jeszcze zwiedzimy wiszące klasztory na skalistych szczytach Meteorów. Ile musiało być w mnichach siły, wiary i pokory, że wznosili te miejsca modlitwy i odosobnienia, by żyć na chwałę Najwyższego i modlić się o zbawienie ludzkości?
W drodze powrotnej mamy ośmiogodzinny postój w Belgradzie, gdzie oglądamy zniszczenia, jakie pozostawiła wojna. Oprowadza nas Doran. Nieoczekiwanie prowadzi nas do katedry Autokefalicznego Kościoła Serbii i składa swoje świadectwo wiary. Opowiada jak w wieku 26 lat zapragnął sprawdzić, czy jest chrześcijaninem. Już skończyło się prześladowanie ludzi z powodów religijnych. Jego ojciec był znaczącym funkcjonariuszem dawnej władzy, ale już nie żył, więc nie mógł mu powiedzieć, czy został ochrzczony. Doran objechał wszystkie parafie, w których jego rodzina mieszkała i w żadnych księgach nie było adnotacji, że został przyjęty na łono Kościoła, toteż przyjął chrzest św., mając 26 lat. Obwieścił to z wyraźną dumą i radością. Wyczuwało się w tym młodym człowieku żarliwość neofity.
Doran opowiedział nam o pięknym prawosławnym obyczaju. U nich każda rodzina ma swojego patrona, a ten kult przechodzi z pokolenia na pokolenie. Dzień patrona (bardzo często jest nim św. Mikołaj lub św. Jerzy) to dzień modlitwy i radosnego ucztowania całej rodziny.
Jeleniogórska grupa pokonała długą trasę, poznając wschodnie wybrzeże Grecji oraz Półwysep Peloponeski. Opatrzność czuwała nad jej uczestnikami, bo mimo trudów podróży wszyscy szczęśliwie wrócili do domu. Wyprawę dofinansowały: PFRON, PPU „PROINVAL” S. A., Urząd Miasta w Jeleniej Górze, firma „PROBER” Sp. z o.o. i KBW „TURÓW”. Za pomoc dziękujemy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty Józef - oblubieniec Maryi

Niedziela podlaska 11/2002

[ TEMATY ]

św. Józef

Karol Porwich/Niedziela

Św. Józef, oblubieniec Najświętszej Maryi Panny, w kalendarzu liturgicznym Kościoła zajmuje miejsce specjalne, skoro jego wspomnienie Kościół obchodzi w sposób uroczysty. Miesiąc marzec jest w sposób szczególny poświęcony św. Józefowi. Jego święto obchodzimy 19 marca jako uroczystość. Bardzo pięknie wyrażają prawdę o św. Józefie niektóre pieśni: "Szczęśliwy, kto sobie patrona Józefa ma za Opiekuna. Niechaj się niczego nie boi, gdy św. Józef przy nim stoi Patronem...". Hebrajskie imię Józef oznacza tyle, co "Bóg przydał". Św. Józef pochodził z królewskiego rodu Dawida. Pomimo tego, że pochodził z takiego rodu, zarabiał na życie trudniąc się obróbką drewna. Mieszkał zapewne w Nazarecie. Nie był on według ciała ojcem Jezusa Chrystusa. Był nim jednak według żydowskiego prawa jako małżonek Maryi. Zaręczony z Maryją stanął przed tajemnicą cudownego poczęcia. Postanowił wówczas dyskretnie się usunąć, ale po nadprzyrodzonej interwencji wziął do siebie Maryję, a potem jako prawdziwy Cień Najwyższego pokornie asystował w wielkich tajemnicach. Chociaż Maryja porodziła Pana Jezusa dziewiczo, to jednak według otoczenia św. Józef był uważany za Jego ojca. On to kierował w drodze do Betlejem, nadawał Dzieciątku imię, przedstawiał Je w świątyni jerozolimskiej i uciekając do Egiptu ocalił przed prześladowaniem króla Heroda. Widzimy jeszcze św. Józefa w czasie pielgrzymki z dwunastoletnim Jezusem do Jerozolimy na święto Paschy. Potem już się w Ewangelii nie pojawia. Niektórzy sądzą, że wkrótce potem zakończył życie w obecności Pana Jezusa i Najświętszej Maryi, na Ich rękach i miał uroczysty pogrzeb, bo w ich obecności. Może dlatego św. Józef jest uważany za szczególnego patrona dobrej śmierci. Św. Józef był rzemieślnikiem, być może cieślą, co oznacza hebrajski wyraz charasz. Zajmował się pracą w drewnie, w metalu, w kamieniu. Wykonywał zatem narzędzie codziennego użytku, konieczne również w gospodarce rolnej. Jest rzeczą uderzającą, że w wydarzeniach z dziecięcych lat Pana Jezusa, św. Józef odgrywa znaczącą rolę. Jemu anioł wyjaśnia tajemnice wcielenia Syna Bożego, jemu poleca ucieczkę i powrót do Nazaretu po śmierci Heroda. Na obrazach widzimy zwykle św. Józefa jako starca, by w ten sposób podkreślić prawdę o dziewiczym poczęciu Pana Jezusa. W rzeczywistości jednak św. Józef był młodzieńcem w pełni urody i sił. Pisarze podkreślają, że do tak wielkiej godności, opiekuna Pana Jezusa, oblubieńca Najświętszej Maryi Panny i żywiciela - głowy Najświętszej Rodziny, powołał Pan Bóg męża o niezwykłej cnocie. Dlatego słusznie stawiają oni św. Józefa na czele wszystkich świętych Pańskich, a Kościół obchodzi jego doroczną pamiątkę, pomimo Wielkiego Postu, jako uroczystość. Szczególnym nabożeństwem do św. Józefa wyróżniała się św. Teresa z Avila. Z wielkim zaangażowaniem szerzyła ona kult św. Józefa słowem i pismem. Twierdziła, że o cokolwiek prosiła Pana Boga za przyczyną św. Józefa, zawsze to otrzymała. Jego też obrała za głównego patrona zreformowanego przez siebie zakonu karmelitańskiego. Za swojego patrona św. Józefa obrały sobie również Siostry Wizytki. Św. Jan Bosko, założył stowarzyszenie św. Józefa dla młodzieży rzemieślniczej. Papież bł. Jan XXIII, który na chrzcie św. otrzymał imię Józef, do kanonu Mszy św. (pierwsza modlitwa eucharystyczna) dołączył imię św. Józefa. W 1961 r. tenże Papież wydał list zalecający szczególne nabożeństwo do tegoż Orędownika. Liturgiczne święto św. Józefa po raz pierwszy spotykamy w IV w. w pobliżu Jerozolimy w klasztorze św. Saby. Papież Sykstus IV w 1479 r. wprowadził to święto do mszału rzymskiego i brewiarza, a papież Grzegorz XV rozszerzył je na cały Kościół. W pierwszej połowie XIX w. przełożeni generalni 43 zakonów wystąpili do Stolicy Apostolskiej z prośbą o ustanowienie osobnego święta Opieki Świętego Józefa nad Kościołem Chrystusa. Papież bł. Pius IX przyczynił się do ich prośby i w 1847 r. ustanowił to święto. Natomiast papież św. Pius X podniósł je do rangi uroczystości. Papież Pius XII wprowadził na dzień 1 maja wspomnienie św. Józefa Robotnika. Papież Benedykt XV w 1919 r. do Mszy św., w której wspomina św. Józefa dołączył osobną o nim prefację. Pierwszą w dziejach Kościoła encyklikę o św. Józefie wydał papież Leon XIII. Wreszcie papież św. Pius X zatwierdził litanię do św. Józefa, do odmawiania publicznego. Są sanktuaria św. Józefa. Największe i najbardziej znane jest w Kanadzie, w Montrealu. Powstało ono w 1904 r. i posiada 61 dzwonów. Cudowna figura św. Józefa została ukoronowana koronami papieskimi w 1955 r. Kanada, Czechy, Austria, Portugalia, Hiszpania obrały sobie św. Józefa za patrona. W Polsce kult św. Józefa jest bardzo żywy. Już na przełomie XI i XII w. w Krakowie obchodzono 19 marca jego święto. W XVII i XVIII w. nastąpił największy rozwój nabożeństwa do św. Józefa. W 1645 r. ukazały się godzinki ku czci św. Józefa. W XVII w. wybudowano największe sanktuarium św. Józefa w Polsce, w Kaliszu. Znajduje się tam obraz pochodzący z tegoż wieku, który w 1786 r. Prymas Polski Władysław Aleksander Łubieński, ogłosił urzędowo za cudowny. Papież Pius VI w 1783 r. wydał dekret zezwalający na koronacje obrazu, ale dokonała się ona dopiero w 1796 r. W Polsce jest około 270 kościołów ku czci św. Józefa. W 1818 r. diecezja kujawsko-kaliska obrała go sobie za patrona, a później diecezja wrocławska i diecezja łódzka. Powstały 4 rodziny zakonne pod wezwaniem św. Józefa. W Polsce swego czasu imię Józef było bardzo popularne. Ojciec Święty w adhortacji apostolskiej Redemptoris Custos z 15 sierpnia 1989 r. ukazuje św. Józefa i jego posłannictwo w życiu Chrystusa i Kościoła. Pisze o nim, że był powołany na opiekuna Zbawiciela, był powiernikiem tajemnicy samego Boga, mężem sprawiedliwym i oblubieńcem Dziewicy Maryi, był pracowity, a jego praca była wyrazem miłości. Ojciec Święty kończy adhortację słowami: "Mąż sprawiedliwy, który nosił w sobie całe dziedzictwo Starego Przymierza, równocześnie został wprowadzony przez Boga w początki Przymierza Nowego i Wiecznego w Jezusie Chrystusie. Niech nam ukazuje drogi tego zbawczego Przymierza na progu Tysiąclecia, w którym ma trwać i dalej się rozwijać ´pełnia czasu´ związana z niewysłowioną tajemnicą Wcielenia Słowa. Niech św. Józef wyprasza Kościołowi i światu, każdemu z nas, błogosławieństwo Ojca i Syna i Ducha Świętego".
CZYTAJ DALEJ

Rzecznik prokuratury: przyczyną zgonu B. Skrzypek był rozległy zawał

2025-03-18 17:19

[ TEMATY ]

prokuratura

PAP

Przyczyną zgonu Barbary Skrzypek była niewydolność krążenia w przebiegu bardzo rozległego zawału tylnej ściany serca - poinformował we wtorek prok. Norbert A. Woliński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa - Praga.

"Wstępne wyniki są następujące. Przyczyną zgonu była niewydolność krążenia w przebiegu bardzo rozległego zawału tylnej ściany serca z obecnością skrzepliny i upośledzeniem drożności gałęzi okalającej lewej tylnej wieńcowej" - powiedział prok. Woliński.
CZYTAJ DALEJ

Papież Franciszek w liście do kard. Dziwisza: Proszę, módlcie się nadal za mnie; ja będę modlił się za Was

2025-03-19 19:50

[ TEMATY ]

rocznica

list

kard. Stanisław Dziwisz

papież Franciszek

rocznica śmierci

św. Jan Paweł II

Mazur/episkopat.pl

"Życzę wszystkim spokojnego Roku Jubileuszowego pod znakiem nadziei i, przywołując wstawiennictwa Najświętszej Dziewicy oraz św. Jana Pawła II, z serca błogosławię Tobie i wszystkim, którzy wezmą udział w obchodach 2 kwietnia" - napisał w liście do kard. Stanisława Dziwisza papież Franciszek. Ojciec Święty skierował słowo do arcybiskupa krakowskiego senior przed zbliżającymi się obchodami 20. rocznicy śmierci Papieża Polaka.

Przed zbliżającymi się obchodami 20. rocznicy śmierci św. Jana Pawła II papież Franciszek skierował do kard. Stanisława Dziwisza okolicznościowy list. Został on wysłany przed rozpoczęciem przez Ojca Świętego leczenia w rzymskiej Poliklinice Gemelli.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję