Maluje wspaniałe obrazy olejne, ale jego marzeniem jest stworzenie komiksu historycznego. Może to dziwić, gdyż komiks jest w Polsce na marginesie sztuki. W świecie jest inaczej.
Komiks to trudna forma plastyczna: w jednym trzeba połączyć kolor, rysunek, ułożyć scenariusz, wymaga filmowego kadrowania - mówi Aleksander Karcz z Pieńska koło Zgorzelca.
O czym będzie jego komiks? O historii Dolnego Śląska, w którym pełno fascynujących historii i wielkich wydarzeń, np. o najeździe Mongołów w 1241 r. na Śląsk.
We Wrocławiu wystawę prac Aleksandra Karcza można było obejrzeć w galerii „U Teresy” na Biskupinie. Zapewne będzie ich więcej, bo autor zamierza przenieść się do Leszna, a stamtąd bliżej
do stolicy Dolnego Śląska niż z Pieńska. On sam mówi jednak, że najważniejsze wystawy ma za sobą. Na Madagaskarze, gdzie mieszkał dwa lata, utrzymywał się z malarstwa. Swój kunszt zawdzięcza głównie studiom
na wrocławskiej Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych (obecnie Akademia Sztuk Pięknych). Ukończył ją w 1996 roku, z projektowania szkła w klasie Henryka Wilkowskiego oraz - pobocznie -
w pracowni malarstwa Leszka Mickosia. Jeśli dodamy, że uczył się też konserwacji architektury w Nysie, gra na gitarze, klawiszach i śpiewa w zespole muzycznym - to jawi się nam artysta wszechstronny.
I do tego bardzo skromny. Ma w sobie wiele pokory, lubi wyzwania i jest konsekwentny w realizacjach twórczych. W malarstwie pokazuje głównie kobietę - dominującą, bo według niego matriarchat to
naturalny system społeczny. Uważa, że patriarchat jest powodem wielu problemów. Kobiety, które rządziły w okresie paleolitu, były spokojne, rozważne, łagodne. Nie miały nic wspólnego ze współczesnymi
ruchami feministycznymi, które ślepo naśladują mężczyzn.
Święty Łukasz Ewangelista jest autorem jednej z Ewangelii i Dziejów Apostolskich. Św. Łukasz, kiedy stał się wyznawcą Jezusa, przyłączył się do św. Pawła i towarzyszył mu aż do jego śmierci w 67 r.
Ten wykształcony poganin, wychowany w kręgu kultury hellenistycznej, jest patronem służby zdrowia. Sam, prawdopodobnie, także był lekarzem, bo na kartach spisanej przez niego Ewangelii możemy znaleźć
kilkaset terminów medycznych, które występują również u Hipokratesa czy Galena. Dzięki temu posiadamy cenne próby diagnozowania niektórych schorzeń albo reakcji fizjologicznych, np. krwawego potu Jezusa
podczas jego walki wewnętrznej w Ogrodzie Oliwnym.
Św. Łukasz był też prawdopodobnie uzdolnionym malarzem. Wspomina o tym Teodor Lektor (VI w.), podając, że Łukasz namalował obraz Matki Bożej, który zabrała z Jerozolimy cesarzowa Eudoksja, żona Teodozego
I Wielkiego i przesłała w darze Pulcherii, siostrze cesarza. Od tego czasu autorstwo św. Łukasza przypisywano wielu obrazom, między innymi jedna z legend mówi, że to on namalował obraz Matki Bożej Częstochowskiej.
Zmarł - zgodnie z najpowszechniej przyjmowaną wersją - pod koniec I stulecia, w podeszłym wieku 84 lat w Beocji i został pochowany w Tebach. Prawdopodobnie w IV w. relikwie jego zostały
przeniesione do Konstantynopola i umieszczone w Bazylice Dwunastu Apostołów. W VIII w. relikwie św. Łukasza, a także św. Macieja zostały - jak mówi wielowiekowa tradycja - przewiezione do
Padwy.
To właśnie temu Ewangeliście jak chce legenda zawdzięczamy pierwszy wizerunek Panny Maryi, którego schemat powtarzał się następnie przez stulecia. Św. Łukasz był nie tylko zdolnym malarzem, ale także doskonale wykształconym lekarzem i historykiem... Jest także autorem jedynej daty istniejącej w Ewangeliach
Jak wielką wagę przywiązywano w dawnych wiekach do obrazowania prawd wiary niepiśmiennym na ogół ludziom, mogą świadczyć zapisy w statucie jednego z XIV-wiecznych cechów malarskich, któremu patronował św. Łukasz: „Z łaski Boga jesteśmy ilustratorami dla tych prostych ludzi, którzy nie potrafią czytać o tych wszystkich rzeczach jakie stały się dzięki cnocie i świętej wierze...”. Wedle legendy, aby na wieki utrwalić piękno Najświętszej Matki Zbawiciela, pierwsi chrześcijanie poprosili św. Łukasza, towarzysza podróży apostolskich św. Pawła, aby namalował on wizerunek Maryi. Ewangelista spełnił prośbę pobożnych i ponoć na deskach stołu, przy którym jadała Święta Rodzina namalował pierwszy maryjny wizerunek. Na jego podstawie powstawały później dziesiątki kopii przypisywanych świętemu. Mówiono, że Łukasz takich wizerunków namalował kilkadziesiąt. Był to typ Madonny „wskazującej drogę”, czyli tzw. Hodegetrii.
Jedna z uczestniczek spotkania dzieli się swoim świadectwem w auli świdnickiego seminarium podczas Rejonowego Spotkania Wspólnot Młodzieżowych i LSO.
To było coś więcej niż spotkanie. W piątkowy wieczór 17 października, katedra świdnicka wypełniła się młodymi ludźmi, którzy przyjechali z różnych stron diecezji, by wspólnie modlić się, słuchać i po prostu być razem.
Hasło „#W JEDNOŚCI” nie było tylko sloganem na plakacie, ale doświadczeniem, które można było poczuć od pierwszych chwil Eucharystii.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.