Reklama

Bychawka

Maryjo, umocnij nas

Przygotowania do nawiedzenia parafii w Bychawce rozpoczęły się 1 listopada br. Dzień Wszystkich Świętych to dla parafii odpust, który jest nie tylko dniem modlitw i spotkań na cmentarzu. Licznie przybyli w tym dniu wierni modlili się i ofiarowali odpusty za swoich bliskich, a w sercu przygotowywali się do niecodziennych odwiedzin ich parafii.

Niedziela lubelska 49/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Dzięki Opatrzności Bożej również i nam została dana łaska przeżywania radości nawiedzenia Matki Bożej. Maryja przychodzi do nas, aby w tych trudnych wyzwaniach, jakie niesie ze sobą codzienne życie i nowe tysiąclecie, umocnić naszą wiarę, nadzieję i miłość. Przychodzi wraz ze swoim Synem, Jezusem Chrystusem, żeby nam pomóc. Przygotujmy więc naszą parafię, nasze rodziny i nasze serca na te wielkie i ważne chwile przez modlitwę i przez uczestnictwo w rekolekcjach” - zachęcał proboszcz, ks. Stanisław Góra.
13 listopada br., w strugach ulewnego deszczu, przybyła Maryja! Procesja z obrazem wyruszyła pod przewodnictwem bp. Mieczysława Cisło. Obraz nieśli przedstawiciele różnych stanów. Z mijanego przy drodze cmentarza tysiącami świateł witano Orędowniczkę Łask, prosząc o wstawiennictwo. Odezwały się dzwony kościelne i syrena z pobliskiej strażnicy OSP. W kościele przywitał Maryję Ksiądz Proboszcz: „Witam Cię, Matko Boża Częstochowska w Bychawce, w naszym parafialnym Wieczerniku. Przychodzisz do nas na progu trzeciego tysiąclecia, bo nas kochasz. Twoja obecność tutaj to dla nas ogromna radość i wielkie szczęście. Pragniesz nam pomóc w przezwyciężaniu naszych słabości, naszej obojętności. Wiemy, że Twoja moc pośrednictwa jest ogromna. Pragniemy dzisiaj zawierzyć Ci naszą parafię, nasze rodziny, całe nasze życie oraz prosić Cię o nieustającą pomoc. Matko Pięknej Miłości, strzeż naszych ognisk rodzinnych. W macierzyństwo duchowej opieki weź chorych, cierpiących, bezdomnych, zagubionych”. Najbardziej wzruszające było powitanie przez poetkę ludową, Aleksandrę Sobiś z Tuszowa wraz z zespołem „Tuszowianki”.
Uroczystej Mszy św. koncelebrowanej przewodniczył bp Mieczysław Cisło, który wygłosił homilię. „Matka Jasnogórska przyszła do nas, aby się wsłuchać w głosy naszych serc, aby po matczynemu udzielić wsparcia; przyszła i przyniosła nam Jezusa Chrystusa. (...) Nie zapominajmy o przykazaniach Bożych, nie zapominajmy o świętości sakramentów, o nierozerwalności małżeństwa. Nie wolno nam ulec zniechęceniu, apatii społecznej, nie możemy pozwolić, aby wykorzystywano wolność dla własnych celów. Trzeba, aby jeden człowiek działał dla drugiego, żeby był mu bratem poprzez miłość i zwycięstwo nad złem” - mówił Ksiądz Biskup.
Na całodobowe czuwanie u stóp Matki złożyły się: modlitwa kobiet i matek, ojców i mężczyzn, poszczególnych wiosek, Kółek Różańcowych, dzieci szkolnych i nauczycieli. Odprawiono nabożeństwo wdzięczności za dar wiary; modlono się za zmarłych. O północy pasterkę maryjną celebrowali miejscowi księża oraz księża, którzy pracowali wcześniej w Bychawce.
Parafia Wszystkich Świętych w Bychawce swoją historią sięga XV w. (pierwsza wzmianka źródłowa pochodzi z 1429 r.). Na początku XIX w. kościół popadł w ruinę; zabroniono odprawiania w nim wszelkich nabożeństw. Wielką rolę w odnowieniu kościoła i ożywianiu życia religijnego parafian odegrał ks. Walenty Baranowski, późniejszy biskup lubelski (zmarł w 1879 r.). Z rozległej niegdyś parafii powstały nowe: w Jabłonnej i Bystrzycy Starej, część przyłączono do parafii w Piotrkowie. Na tutejszym cmentarzu znajduje się m.in. grób Kajetana Koźmiana, słynnego poety, krytyka, wysokiego urzędnika Księstwa Warszawskiego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Kim był św. Florian?

4 maja Kościół wspominał św. Floriana, patrona strażaków, obrońcy przed ogniem pożarów. Kim był św. Florian, któremu tak często na znak czci wystawiane są przydrożne kapliczki i dedykowane kościoły? Był męczennikiem, chrześcijaninem i rzymskim oficerem. Podczas krwawego prześladowania chrześcijan za panowania w cesarstwie rzymskim Dioklecjana pojmano Floriana i osadzono w obozie Lorch k. Wiednia. Poddawany był ciężkim torturom, które miały go zmusić do wyrzeknięcia się wiary w Chrystusa. Mimo okrutnej męki Florian pozostał wierny Bogu. Uwiązano mu więc kamień u szyi i utopiono w rzece Enns. Działo się to 4 maja 304 r. Legenda mówi, że ciało odnalazła Waleria i ze czcią pochowała. Z czasem nad jego grobem wybudowano klasztor i kościół Benedyktynów. Dziś św. Florian jest patronem archidiecezji wiedeńskiej.
Do Polski relikwie Świętego sprowadził w XII w. Kazimierz Sprawiedliwy. W krakowskiej dzielnicy Kleparz wybudowano ku jego czci okazały kościół. Podczas ogromnego pożaru, jaki w XVI w. zniszczył całą dzielnicę, ocalała jedynie ta świątynia - od tego czasu postać św. Floriana wiąże się z obroną przed pożarem i z tymi, którzy chronią ludzi i ich dobytek przed ogniem, czyli strażakami.
W licznych przydrożnych kapliczkach św. Florian przedstawiany jest jak rzymski legionista z naczyniem z wodą lub gaszący pożar.

CZYTAJ DALEJ

Lubartów. Powołani do służby

2024-05-05 12:27

Ks. Krzysztof Podstawka

Alumni: Mateusz Budzyński z parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Lubartowie, Karol Kapica z parafii św. Wita w Mełgwi, Bartłomiej Kozioł z parafii Matki Bożej Bolesnej w Kraśniku, Bartosz Starowicz z parafii Matki Bożej Królowej Polski w Krakowie oraz Wojciech Zybała z parafii Wniebowstąpienia Pańskiego w Lubartowie - klerycy 5. roku Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Lublinie, przyjęli święcenia diakonatu z rąk bp. Artura Mizińskiego 4 maja w kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Lubartowie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję