masa makowa: 50 dag maku
25 dag masła
35 dag cukru
20 dag bakalii
1 olejek migdałowy
1 łyżka miodu
3 białka
Wykonanie:
Drożdże rozpuścić w śmietanie. Posiekać z mąką, solą, masłem. Dodać cukier, cukier waniliowy i jajka. Zagnieść ciasto(powinno być niezbyt ścisłe). Ciasto cienko rozwałkować, nadając mu kształt prostokąta. Kroić na blaty wielkości foremki do keksa.
Mak sparzyć, przekręcić trzy razy przez maszynkę. Rodzynki sparzyć i osączyć. Migdały sparzyć, obrać ze skórki i posiekać wraz z orzechami. Bakalie przesmażyć na maśle z cukrem i miodem, dodać mak i olejek migdałowy. Na koniec delikatnie wmieszać ubitą piane z białek.
Foremkę wysmarować tłuszczem. Układać kolejno blat ciasta oraz warstwę masy makowej. Postępować w ten sposób, aż do wyczerpania składników. Na wierzchu powinno być ciasto.
Przygotowaną stefankę odstawić na godzinę w ciepłe miejsce, żeby ciasto podrosło. Wstawić do średnio gorącego piekarnika. Piec 45 minut w temp. 180 stopni C. Po upieczeniu polać czekoladą.
Lekkie ciasto z bakaliami to dobra propozycja na popołudniowy deser czy przyjęcie gości. A okazji do spotkań rodzinnych w tych majowych dniach nie zabraknie. Ciasto można podawać z aromatyczną czarną herbatą.
Wielki Post to czas modlitwy, postu i jałmużny. To wiemy, prawda? Jednak te 40 dni to również czas duchowej przemiany, pogłębienia swojej wiary, a może nawet… powrotu do jej podstaw?
Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Katechizm Kościoła Katolickiego oraz Youcat – Katechizm Kościoła Katolickiego dla młodych. To z niego wybraliśmy ponad 40 pytań na każdy dzień tygodnia, na które będziemy chcieli znaleźć odpowiedź.
Ojcze mój, jeśli nie może ominąć Mnie ten kielich, i muszę go wypić, niech się stanie wola Twoja. /Mt 26,42.
Po ludzku to szalenie trudne poddać się woli Bożej. Będąc tu na ziemi nie znam planu, jaki ma dla mnie Bóg, a i tak idę za Nim, bo ufam, że ten plan jest dla mnie najlepszy. Utrata upragnionego dziecka, które
nawet nie zdążyło przyjść na świat to największy ból, jakiego doznałem. Patrzenie na cierpienie żony,
moja fizyczna bezradność i brak zrozumienia wśród otaczających nas ludzi, doprowadzały do zadawania pytań: „Boże, czemu my? Czemu inni mogą, a my nie? Czemu nie chcesz nam pomóc?”. Długie rozmowy,
cierpliwe modlitwy i pogłębianie relacji małżeńskiej doprowadziły nas małymi krokami do momentu, w
którym staliśmy się spokojniejsi i znów chcieliśmy spróbować. Był w nas jakby promyk nadziei. Po
niespełna dwóch latach sytuacja się powtórzyła. Nasze drugie dziecko umarło, zanim przyszło na świat,
ale my jesteśmy zupełnie inni, wciąż mamy w sobie ten płomień. Jesteśmy spokojni i wierzący w
doskonałość Bożego planu, którego teraz nie rozumiemy i przyjmujemy ten krzyż, jednocześnie wierząc,
że po każdym Wielkim Piątku przyjdzie Zmartwychwstanie!
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.