Reklama

Muskulatura moralna

Niedziela kielecka 3/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Hektolitry potu zalewają każdego dnia siłownie, w których przy akompaniamencie głębokich wdechów, wydechów wtórujących zmaganiom ze sztangą, przyspieszonego oddechu próbującego nadążyć za rozpędzonymi na taśmie stopami, kształtują swą sylwetkę i rzeźbią muskulaturę panowie i panie. Panowie i panie dążący do doskonałości.
Różne są kanony piękna, o czym zresztą świadczą gromadzone na przestrzeni wieków dzieła sztuki. Różnice te wynikają z wielu przyczyn, do których zaliczyć można m.in.: położenie geograficzne, rozwój cywilizacyjny, zasobność mieszkańców, czy wspomnianą już lokalizację czasową. Obecne lata charakteryzują się jednak optymalnie ujednoliconym kanonem, który podporządkowuje sobie niemal wszystkie kontynenty, rasy, kultury czy profesje. Sprzyjającą okoliczność stanowi zapewne postępujący proces globalizacyjny, zacieśniający obszar naszego globu w zakresie przepływu informacji.
Wartkim zatem i bystrym strumieniem, docierając bez mała do każdego zakątka Ziemi, płyną aktualnie lansowane trendy, by szeroką falą przykryć wszelkie przeciwne im prądy. W taki właśnie sposób we wszystkich krajach po kolei, niezwykle skutecznie zaszczepia się myśl, iż miarę ludzkiej wartości stanowi perfekcyjnie wyrzeźbione ciało, nienaganna sylwetka, imponujące bicepsy. W efekcie na ulicach pojawiają się osobnicy anatomicznie wręcz doskonali, ale z kompletnie „zwiotczałym” i absolutnie pozbawionym „jędrności” intelektem. Cóż, wszelkie wskazówki wytyczające szlak, którym wedle współczesnej mody powinniśmy stąpać zakładają stosunkowo często, iż cellulit dopuszczalny jest wyłącznie w sferze intelektualnej. Zapewne dlatego, że liczy się głównie to, co widoczne. Mało elokwentna i zupełnie nierozgarnięta modelka jest wielce pożądanym elementem obecnej „przyrody”, bowiem wystarczy przecież dobrze wyglądać...
Kolejną, związaną z poruszanym tu tematem, kwestię stanowią bezdomni. Na ogół stronimy od nich, bo są brudni, odstręcza nas ich zapach, niekiedy kieruje nami lęk. Odsuwamy się od nich, nie biorąc pod uwagę, że to, jak pachną i jak wyglądają wynika z okoliczności, w których się znaleźli, często od nich niezależnych. Niewzruszone, merkantylne prawa wykroczyły poza granice rynku, by zdominować obszar komunikacji interpersonalnej. W konsekwencji tego, jeżeli przypadkiem nie posiadamy firmowej metki, stajemy się automatycznie „egzemplarzem” mniej wartościowym.
Od bezdomnych izolujemy się, bo w naszych łaknących ekskluzywnych perfum nozdrzach cuchną, bo dostrzegamy zewnętrzny rozkład ich odzienia. Nie dostrzegamy jednak, na własne życzenie chyba zresztą, iż całe rzesze pięknych, ubranych w luksusowe stroje, roztaczających wokół zachwycające wonie elit, charakteryzuje nie tyle rozkład zewnętrzny, co wewnętrzny, dotyczący sfery moralnej. Pozbawieni skrupułów, zasad i honoru wciąż jednak imponują. Są bowiem synonimem, pozornej chociażby, doskonałości i sukcesu. Zduszamy w zarodku spostrzeżenie, iż oni cuchną wewnętrznie, bo po co deklasować ideał, do którego się podświadomie dąży? W starciu „uczciwy bezdomny” kontra „nieuczciwy milioner” z góry wiadomo, na czyją korzyść przechyli się szala zwycięstwa.
Należy jednak zauważyć, iż na obronę tego drugiego nie ma de facto żadnych rozsądnych argumentów, bowiem dopuszczenie bądź niedopuszczenie do rozkładu wewnętrznego jest uzależnione wyłącznie od naszego morale, od zasad, wedle których postępujemy, oraz wolnej woli.
Warto zatem byłoby rozważyć możliwość poświęcenia większej uwagi rzeźbieniu „muskulatury moralnej”, tę fizyczną hierarchizując natomiast na dalszej, właściwej jej zresztą, pozycji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W.Brytania/ Sąd Najwyższy: definicja prawna kobiety odnosi się do płci biologicznej

2025-04-16 13:46

[ TEMATY ]

Wielka Brytania

płeć

Adobe Stock

Sąd Najwyższy w Londynie ogłosił w środę, że definicja prawna kobiety odnosi się do płci biologicznej. Tym samym zajął stanowisko w sporze szkockich aktywistów z rządem Szkocji, który w uchwalonej ustawie do definicji kobiety włączył osoby transpłciowe z certyfikatem uzgodnienia płci.

Pod budynkiem sądu zgromadził się tłum oczekujących na wyrok. Wielu aktywistów trzymało transparenty z hasłami takimi jak "Kobiety to dorosłe ludzkie samice" i "Mężczyzna nie może być lesbijką".
CZYTAJ DALEJ

Kto jest winny aborcji w 9. miesiącu ciąży w Oleśnicy?

2025-04-14 07:37

[ TEMATY ]

komentarz

aborcja

Fot: Pro Prawo do Życia

Zły stan psychiczny, natarczywy adwokat proaborcyjnej FEDERY oraz uległość lekarzy wystarczą by zabić dziecko w 9. miesiącu ciąży bez zmiany ustawy. Chłopca zabito śmiertelnym zastrzykiem w szpitalu w Oleśnicy. Jak do tego doszło skoro lekarze w Łodzi twierdzili, że jego aborcja jest sprzeczna z prawem?

Chłopiec miał już 37 tygodni życia, a więc w świetle nomenklatury medycznej nie był nawet wcześniakiem. W ginekologicznym szpitalu w Łodzi nie chciano go zabić, choć adwokat fundacji FEDERA żądał „indukcji asystolii płodu”, czyli zabicia dziecka zdolnego do życia poprzez wbicie igły do jego serca z podaniem chlorku potasu. - Zaproponowaliśmy natychmiastowe rozwiązanie przez cięcie cesarskie (ze względu na zły stan psychiczny Pani Anity) w znieczuleniu ogólnym z objęciem dziecka wysokospecjalistycznym leczeniem pediatrycznym. Oznacza to, że zaproponowaliśmy Pani Anicie niezwłoczne zakończenie ciąży, co nie jest jednoznaczne z uśmierceniem płodu zdolnego do życia – napisał w oświadczeniu prof. Piotr Sieroszewski, kierownik ginekologii szpitala w Łodzi i prezesa Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników.
CZYTAJ DALEJ

Czym jest krzyżmo i jak powstaje? Dowiedz się!

2025-04-16 20:12

[ TEMATY ]

Wielki Czwartek

Krzyżmo

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

W Wielki Czwartek do południa sprawowana jest Msza Krzyżma Świętego. Nazywa się ją także Mszą olejów. To dlatego, że podczas tej liturgii biskup konsekruje krzyżmo oraz błogosławi oleje chorych i katechumenów. Jak powstają? Odpowiadają liturgista, ks. dr Stanisław Szczepaniec i odpowiedzialny za przygotowanie olejów dla Archidiecezji Krakowskiej, ks. Łukasz Jachymiak.

Wielki Wtorek. Wieczór. Pomieszczenie gospodarcze przy katedrze na Wawelu. To tu trwają ostatnie prace nad przygotowaniem olejów na tegoroczną Mszę Krzyżma Świętego. Zostało już tylko kilka dni. Siostra Cecylia bierze udział w tym procesie po raz 13. Ks. Łukasz po raz 3. Prace nad krzyżmem ruszają już zimą. Chodzi przede wszystkim o zgromadzenie potrzebnych składników. Tegoroczny olej został przywieziony z północnych Włoch. Na wzgórze wawelskie dotarł w lutym.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję