Reklama

Gdzie jesteś Dziadku?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dziadek zabierał mnie saneczkami, opatuloną w koce po uszy, na skraj miasteczka, aby karmić ptaki. Jest to jedno z najodleglejszych wspomnień dzieciństwa, jakie wydobywam z pamięci. Zbierał do woreczków okruchy, ziarno, resztki tłuszczy, po czym wysypywał to wszystko na pagórkowate pola. Olśnionymi oczami wpatrywałam się w nadlatujące zgłodniałe ptaki. Najwięcej kołowało nad głową krzykliwych wron, ale to nieważne - ważne, że wtedy działo się dla mnie tak wiele.
Tymi samymi saneczkami byłam wożona na roraty, które przesypiałam w zimnym kościele, przyklejona do granatowego rękawa dziadkowego płaszcza.
Nikt tak solennie jak On nie modlił się przed obrazem Matki Bożej, wiszącym w pokoju nad tapczanem. Nikt równie skrupulatnie nie szykował się na Sumę. Dziadek długo się golił brzytwą (do której nie wolno było nawet się zbliżyć), starannie dobierał krawat, kapelusz (zawsze!) i rękawiczki. Asystowało się z zapartym tchem tym przygotowaniom, zwieńczonym kilkoma kroplami wody kolońskiej. Dziadek nie pozwalał w Wielkim Poście śpiewać „durnych” piosenek, a telewizor włączał tylko na „Dziennik”. Wiosną zakładał inspekt na nowalijki, bielił drzewka w ogrodzie, szczepił róże i budował budki dla szpaków. Z braku wnuków (miał niestety tylko wnuczki) nauczył nas oglądać kolarski „Wyścig Pokoju” i bokserskie mecze, a także słuchać Hymnu państwowego w pozycji na baczność - nieważne, że już zasypiało się pod kołdrą, gdy akurat wyemitowało go radio czy telewizja. Z ogniem i łzami w oczach wspominał marsze Kadrówki, nigdy też, w odróżnieniu od Babci, nie opowiadał o tęsknocie za Kresami. Pewnie, że płakał za tamtym rajem utraconym, ale po swojemu. Żył tu i teraz, co było, to było, życie należało przeżyć, na co dzień i od święta - które uwielbiał celebrować. Herbatę zawsze pijał w wielkim kubku. Wyśmienicie przyrządzał śledzie, bigos i wiosenną sałatę. Nie znosił wydawania pieniędzy na „byle głupstwa”, o co często sprzeczali się z Babcią, choć był dla niej wielką podporą i pomocą. No i był emerytem. Na szczęście dla nas, wnuczek.
Odszedł na tyle młodo w swym dziadkowym stażu, że takim pozostał w naszej pamięci, nie doczekał zgrzybiałej starości i niemocy, choć do końca chwalił się, że nigdy (w przeciwieństwie do mnie, już prawie wtedy dorosłej) nie zażywał przeciwbólowych tabletek. Niestety, zawsze przedkładał okłady z ciepłego piasku nad tabletki i porady lekarskie.
Gdyby żył, może jego prawnuki miałyby szansę doczekać dziadka z prawdziwego zdarzenia? Ja wiem, że dzisiaj pracuje się jak najdłużej, dziadkowie (i babcie) unikają przejścia na emeryturę, ze zrozumiałych zresztą względów. Wielu z nich nie potrafi, a może i nie chce, zrobić karmnika dla ptaków, uważając, że od tego są młodsi tatusiowie. Lansuje się typ dziadka wysportowanego, szusującego na nartach i regularnie popijającego wzmacniające i odmładzające medykamenty. Tyle, że można pogodzić narty, chwalebne dokształcanie się i bycie „trendy” z dzieleniem się bogactwem dziadkowego serca z własnym wnuczkiem. Dziadkowie pędzą wraz z pędzącym obok życiem, coroczne urodziny wnuczka kwitują kawałkiem tortu i prezentem, tylko że odbierają sobie i wnuczkom szansę zatrzymania chwil ulotnych, jedynych - jak własne dzieciństwo.
Mało co wzrusza mnie dzisiaj na równi z widokiem dziadka, ciągnącego na saneczkach opatulone wnuki. Życzę wszystkim Dziadkom z całego serca takich wzruszeń w dniu ich święta, tak jak Babciom życzę, aby powróciły do chwalebnego nawyku smażenia pączków w nieograniczonych ilościach, nie oglądając się na cholesterol i kalorie ani na nowomodne przepisy kuchni chińskiej. Bądźcie młode, wykształcone i pełne życia, ale nie odzierajcie własnych wnuków z jedynej w świecie atmosfery babcinego domu!
Ale dosyć o tym, bo wspomnienie o Babci to już zupełnie inna opowieść. Poza tym, każdy nosi ją dobrze zakotwiczoną w swoim sercu, prawda?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ojciec Święty przyjął rezygnację abp. Gądeckiego z posługi metropolity poznańskiego

2025-03-19 12:02

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Karol Porwich / Niedziela

Ojciec Święty Franciszek:
CZYTAJ DALEJ

Wiara i zaufanie Bogu to cechy osobowości św. Józefa

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Monika Książek

Św. Józef

Św. Józef

Rozważania do Ewangelii Mt 1, 16.18-21.24a.

Środa, 19 marca. Uroczystość św. Józefa, Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: ile jest w nas ojcostwa i macierzyństwa?

2025-03-19 19:40

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

- Ile jest w nas ojcostwa i macierzyństwa? Jakie jest nasze potomstwo? - pytał kard. Grzegorz Ryś w uroczystość św. Józefa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję