Adam Tarnowski: - Kiedy Ksiądz wyjechał na misje?
Ks. Krzysztof Owczarek SDB, misjonarz: - To był 1991 rok. Wyjechałem zaraz po ukończeniu studiów w Papieskim Instytucie Biblijnym i od tego czasu wykładam przedmioty związane z egzegezą Pisma Świętego na Uniwersytecie Katolickim w stolicy Kenii - Nairobi.
- Jakie warunki pracy naukowej panują w Kenii?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Coraz lepsze. Klimat społeczno-polityczny jest stabilny, więc na przestrzeni ostatnich 20 lat możliwe było utworzenie struktur uczelnianych i zachęcenie do nauki rzeszy młodych ludzi. Uniwersytet powstał na bazie instytutów prowadzonych przez 18 wspólnot zakonnych. Istnieją już wydziały: teologiczny, pedagogiczny, socjalny, środków społecznego przekazu, duszpasterstwa młodzieżowego i duchowości. W tym roku studiuje 950 studentów, nie tylko z Kenii, ale z różnych stron świata. Wielu z nich przygotowuje się w ten sposób do pracy misyjnej. Studentów teologii jest 450. Oczywiście prowadzimy formację seminaryjną, ale są także kierunki dla świeckich.
- Jakie dostrzega Ksiądz różnice między studentami europejskimi a afrykańskimi?
- Zasadniczą różnicą jest ukierunkowanie. My, w Nairobi, staramy się formować przyszłych misjonarzy. W Polsce jest ponad 25 tys. księży na 38 mln ludzi, w Afryce na 800 mln przypada 20 tys. kapłanów. Potrzeby duszpasterskie są olbrzymie, dlatego też w niesienie Dobrej Nowiny bardzo aktywnie włączają się siostry zakonne oraz katecheci świeccy.
- Dziękuję za rozmowę.