Atmosfera ciepła, nadziei i radości, która towarzyszy nam w szczególny sposób podczas narodzin Zbawiciela wciąż trwa.
Także za przyczyną takich wydarzeń jak konkurs kolęd.
16 stycznie br. na scenie Filharmonii Częstochowskiej odbył się koncert finałowy IX Archidiecezjalnego Konkursu Kolęd pod patronatem abp. Stanisława Nowaka. Jego organizatorami są: Wydział Duszpasterstwa Młodych Kurii Metropolitalnej, KSM Archidiecezji Częstochowskiej, Katolicki Związek Akademicki „Emaus” w Częstochowie. Po trudnych eliminacjach i pokonaniu silnej konkurencji do finału zakwalifikowały się zespoły: „Kalokagathos” z Częstochowy, „Intro” z Myszkowa, „Humoreska” ze Szczekocin, Zespół Wokalny Kolegiaty św. Lamberta z Radomska, „Avanti”z Borowna, „Schola” z Wielunia, i solistka Magdalena Pietrzak.
Słowo powitania wygłosił bp Jan Wątroba, który podkreślił niezwyczajność konkursu i niezwyczajność rywalizacji, jaka panuje podczas konkursu. Zaznaczył, że najważniejsze jest oddanie hołdu Dzieciątku Jezus, a śpiew jest swoistym rodzajem modlitwy. My natomiast chciejmy być, jak w przytoczonej przez Księdza Biskupa kantyczce, instrumentem muzycznym, na którym sam Bóg gra.
Prezydent Częstochowy Tadeusz Wrona w przemówieniu zaznaczył, że koncert konkursowy wzbogaca życie kulturalne naszego miasta.
Uczestnicy zaprezentowali po dwa utwory. Obok tradycyjnych kolęd, publiczność mogła wysłuchać pastorałek i kolęd w oryginalnych interpretacjach i nowych aranżacjach. Jury w składzie: Małgorzata Kotarba, Marzena Rusek, ks. Daniel Łuka i Daniel Pomorski (przewodniczący) nie przyznało II i III nagrody. Wyróżnienia otrzymali: Magdalena Pietrzak, reprezentująca Zduńską Wolę, i Zespół Wokalny Kolegiaty św. Lamberta z Radomska za aranżację. Zespół ten prezentował się na „Stajence” po raz czwarty, w 2004 r. zdobył II nagrodę. Nagrodę specjalną od magazynu muzycznego Ruah - roczną prenumeratę pisma otrzymał basista „Scholi” Szymon Matlak.
Główną nagrodę, I miejsce, jury przyznało dziewczęcemu zespołowi z Częstochowy „Kalokagathos” (kalokagathos z greckiego oznacza piękno i dobro). Ważną nagrodę, ponieważ przyznawaną przez publiczność, otrzymała „Schola” z Wielunia.
Zanim uhonorowano laureatów, w atmosferze zabawy i radości najmłodsi z widowni losowali prezenty dla publiczności. Po wręczeniu nagród i wyróżnień publiczność mogła dalej słuchać kolęd, a nawet włączyć się we wspólny śpiew z gwiazdą wieczoru „New Life M”.
Festiwal zakończono wspólną modlitwą dziękczynną, której przewodniczył prowadzący koncert - ks. Marek Bator, diecezjalny duszpasterz młodzieży, z zespołem „Siódmy Pokój”.
Umowę o współpracy podpisują Wiesław Wowk oraz Andrzej Jerie
W pokoju ks. Stanisława Orzechowskiego podpisane zostało porozumienia o współpracy pomiędzy Stowarzyszeniem Przyjaciół D.A “Wawrzyny” a Ośrodkiem “Pamięć i Przyszłość”. Dzięki temu pamiątki po “Orzechu” zostaną objęte opieką patronacką, a to wszystko w ramach projektu „Ocalone Dziedzictwa. Regionalne Izby Pamięci”.
W podpisaniu porozumienia udział wzięli: Andrzej Jerie, Wojciech Kucharski z Ośrodka „Pamięć i Przyszłość” oraz Grzegorz Mazur i Wiesław Wowk ze Stowarzyszenie Przyjaciół Duszpasterstwa Akademickiego „Wawrzyny”. - “Orzech” w tym miejscu przebywał przez ponad 40 lat. To tutaj tworzył Duszpasterstwo Akademickie “Wawrzyny” i w tym miejscu znajdują się różne pamiątki po nim. Jest tu wiele rzeczy codziennego użytku, ale także wiele symbolicznych pamiątek, m.in. krzyż pielgrzymkowy, który przez 40 lat z nami wspólnie pielgrzymował na Jasną Górę. Obraz Matki Bożej, który co roku piesza pielgrzymka wrocławska niesie na Jasną Górę. Jest też tzw. łuska, pocisk z ziemią katyńską. Skąd się wziął? Dlatego, że ksiądz Orzechowski był kapelanem rodzin katyńskich - opowiada Wiesław Wowk.
Podczas pozdrowienia z balkonu Kliniki Gemelli tuż przed wyjściem ze szpitala Papież pozdrowił jedną z kobiet obecnych na placu. „Widzę tu panią z żółtymi kwiatami. Jest dzielna!” - powiedział Franciszek. Pani z żółtymi kwiatami, to 78-letnia Carmela Mancuso, która przybyła z Kalabrii i codziennie w trakcie leczenia Ojca Świętego przychodziła pod Klinikę Gemelli, często z bukietem kwiatów.
Bukiet żółtych róż, który przyniosła Papieżowi, tak jak robiła to kilkanaście razy w ciągu tych 38 dni hospitalizacji, musiał zostać schwytany przez żandarma, ponieważ prawie wypadł Carmeli z rąk, kiedy Papież wypowiedział swoje pozdrowienie. Emocje były ogromne, gdy poczuła na sobie spojrzenie Franciszka z balkonu szpitala Gemelli i słuchała gdy - niskim głosem - powiedział: „Widzę tu panią z żółtymi kwiatami. Ona jest dzielna!”
Papież mógł umrzeć - przyznał profesor Sergio Alfieri, szef zespołu medycznego, który opiekował się Franciszkiem w Poliklinice Gemelli. Lekarz ujawnił we wtorkowym wywiadzie dla dziennika "Corriere della Sera", że w najtrudniejszym momencie widział łzy w oczach osób, które były wtedy przy papieżu.
Mówiąc o największym kryzysie zdrowotnym papieża podczas jego pobytu w szpitalu, profesor Alfieri podkreślił: "Byliśmy wszyscy świadomi, że sytuacja jeszcze się pogorszyła i że jest ryzyko, że (Franciszek) może nie dać rady".
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.