Reklama

Głos wątpiącego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Złe” umowy, „dobre” odprawy

Podobno ponad 40 % Polaków jest za utrzymaniem różnorodnych przywilejów poszczególnych grup zawodowych. Ja w zasadzie jestem im przeciw, bo - przynajmniej w polskich warunkach - bardziej są reliktem socjalizmu (i skutecznym instrumentem skłócania jednych grup zawodowych z innymi) niż przemyślanej polityki rządu czy ministerstwa. I byłbym konsekwentny w swym sprzeciwie, gdyby sytuacja na polskim rynku pracy przynajmniej zmierzała w dobrym kierunku. Już nie mówię o sytuacji idealnej - godnej płacy za solidnie wykonywaną pracę.
Godnej płacy, czyli jakiej? Takiej, która wypełniałaby znamiona przyzwoitości społecznej, bo zgódźmy się, rozziew między najniższymi - przerażająco niskimi - pensjami w Polsce, a najwyższymi - abstrakcyjnie wysokimi, a często także nieuzasadnionymi z ekonomicznego punktu widzenia - jest ogromny i nieprzyzwoity. Za solidnie wykonywaną pracą, czyli za jaką? Taką, która świadczyłaby o pełnym zaangażowaniu pracownika na rzecz firmy, w której pracuje - bez hołdowania socjalistycznej zasadzie „czy się stoi, czy się leży”, ale też bez windowania norm produkcji czy czasu pracy według „widzimisię” szefa. Tyle i nic ponadto.
Rozumiem jednak, że do ideału nam daleko. W niektórych branżach i firmach wymyślono więc „umowy społeczne”. W zasadzie nie są one niczym nowym, jeszcze nie tak dawno podobne do nich były zbiorowe układy pracy, a w środowisku nauczycielskim do chwili obecnej obowiązuje przecież „Karta Nauczyciela”. Czy to przypadek, że dopiero teraz wzbudziły zainteresowanie, a nawet protesty - przy wtórze mediów - niektórych środowisk politycznych i gospodarczych? Czy problem tkwi w tym, że umowy objęły szerszą rzeszę pracowników, a nie tylko prezesów i zarządy firm (tych zresztą podobno bezprawnie)? Dlaczego gwarancje zatrudnienia i ewentualnie wysokich odpraw na wypadek zwolnień ma mieć tylko „wierchuszka”, a „doły” zawsze powinny rozumieć i zgadzać się bez sprzeciwu na „stany wyższej konieczności”: zmiany koniunktury, konieczność prywatyzacji, reorganizacyjne pomysły nowych właścicieli itd. - i wynikające stąd zwolnienia pracowników?
Oczywiście można się zastanawiać, czy potrzebne są aż 10-letnie okresy „status quo”, czy sprawiedliwe i etyczne jest to, że w jednych branżach, firmach czy grupach zawodowych - zwłaszcza tych tzw. strategicznych - udaje się takie umowy zawrzeć, najczęściej dla zapewnienia (czytaj: kupienia) spokoju społecznego, a w innych - tych mniej ważnych - nawet nie ma co o nich marzyć (choć „góry” są na ogół i w jednych, i w drugich dobrze chronione)? Te dywagacje nie powinny nam jednak przesłonić faktu, że „umowy społeczne” są jedynie odpowiedzią - być może niedoskonałą - na karygodne nadużycia elit politycznych i gospodarczych w kształtowaniu rzeczywistości społeczno-ekonomicznej III RP. Rzeczywistości, w której toleruje się wysokie odprawy i inne przywileje niektórych, a próby upominania się o prawa reszty społeczeństwa traktuje się jako działanie antyrynkowe, a nawet - o przewrotności ludzka - aspołeczne.

Czekajmy na procesy

Nie jestem zagorzałym słuchaczem „Radia Maryja”, ani politycznym fanem posła Antoniego Macierewicza, ale trzeba przyznać, że jego wypowiedź na falach toruńskiej rozgłośni [kto by pomyślał, że „GW” zechce ją cytować - JB], iż za fortunami Kulczyka, Solorza (właściciela Polsatu) i Krauzego (właściciela Prokomu) stoją służby specjalne PRL-u, brzmi co najmniej elektryzująco.
Wymienieni biznesmeni oczywiście wszystkiemu zaprzeczają, ale wątpię, by publicznie chcieli podzielić się szczegółami swoich oszałamiających karier finansowych. Chyba że dojdzie do zapowiadanych przez biznesmenów procesów sądowych, wytoczonych Macierewiczowi. Liczę, że i posłowi, i przedsiębiorcom nie zabraknie odwagi i konsekwencji, by doprowadzić sprawę do pełnego wyjaśnienia. Nikomu nie zazdroszczę też dostatku, ale już się cieszę, że trochę szersze grono rodaków pozna tajemnicę tego, jak w Polsce zostaje się bogatym człowiekiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone konsekrowane hostie

2024-05-02 12:47

[ TEMATY ]

profanacja

Karol Porwich

W kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bytomiu-Szombierkach doszło do profanacji Najświętszego Sakramentu. Policja przekazała w czwartek, że poszukuje sprawców kradzieży z włamaniem.

Rzecznik diecezji gliwickiej ks. Krystian Piechaczek powiedział, że w nocy z poniedziałku na wtorek nieznani sprawcy rozbili taberankulum, z którego zabrali cyboria (pojemniki na Najświętszy Sakrament), małą monstrancję oraz relikwiarz św. Faustyny. W kościele i poza nim znaleziono rozrzucone i sprofanowne konsekrowane hostie. Skradziono także ekran, na którym wyświetlane były pieśni religijne podczas nabożeństw. Parafia nie oszacowała jeszcze strat.

CZYTAJ DALEJ

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski – pasjonująca historia

[ TEMATY ]

Maryja

NAjświętsza Maryja Panna

Karol Porwich/Niedziela

Kościół w Polsce 3 maja obchodzi uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, która została ustanowiona przez papieża Benedykta XV w 1920 r. na prośbę biskupów polskich po odzyskaniu niepodległości. Uroczystość ta – głęboko zakorzeniona w naszej historii - nawiązuje do Ślubów Lwowskich króla Jana Kazimierza z 1656 r., Konstytucji 3 maja oraz oddania Polski pod opiekę Maryi po uzyskaniu niepodległości.

Geneza, śluby lwowskie króla Jana Kazimierza

CZYTAJ DALEJ

Generał Zakonu Paulinów: aby troska o życie i jego poszanowanie zwyciężyła nad obleczonym w nowoczesność zachwytem śmiercią

2024-05-03 12:11

Jasna Góra/Facebook

O wielkiej duchowej spuściźnie Polaków naznaczonej aktami zawierzenia Maryi, które wciąż powinny być codziennym rachunkiem sumienia, tak poszczególnego człowieka jak i całego narodu - przypomniał na rozpoczęcie głównych uroczystości odpustowych ku czci Królowej Polski na Jasnej Górze przełożony generalny Zakonu Paulinów. O. Arnold Chrapkowski apelował, aby troska o życie i jego poszanowanie zwyciężyła nad obleczonym w nowoczesność zachwytem śmiercią. Sumę odpustową z udziałem przedstawicieli Episkopatu Polski i tysięcy wiernych celebruje abp Tadeusz Wojda, przewodniczący KEP.

O. Arnold Chrapkowski zauważył, że uroczystość Najświętszej Maryi Panny, 3 maja, jest szczególnym czasem, by na nowo „Bożej Rodzicielce zawierzyć Polskę, naszą najdroższą Ojczyznę”, przynosząc Jej bogactwo historii, przeżywane troski codzienności i nadzieję na przyszłości.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję