Reklama

Kościół pw. Wniebowzięcia NMP Zwycięskiej

Budujmy świątynię ducha

Jedna z najstarszych i najpiękniejszych lubelskich świątyń - kościół pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny Zwycięskiej w dniach 9 -10 marca br. znalazł się na szlaku nawiedzenia przez Ikonę Matki Bożej w Jej Jasnogórskim Wizerunku. W takim miejscu jak powizytkowska świątynia przeszłość nieustannie styka się z teraźniejszością, historia - niejednokrotnie bardzo bolesna - wciąż przemawia do nas, prosząc, aby jej dziedzictwo nie zostało zatracone. Wmurowane w ściany świątyni pamiątkowe tablice przypominają osoby i formacje wojskowe, szczególnie zasłużone dla naszej ojczyzny; są świadectwem najwyższego oddania wyznawanym wartościom, wierności Bogu i Ojczyźnie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pod koniec XIV w. w miejscu, gdzie teraz stoi murowana świątynia, wybudowano drewnianą kaplicę, poświęconą Najświętszej Maryi Pannie i św. Barbarze. Niecałe sto lat później Władysław Jagiełło, w podzięce za grunwaldzką victorię, ufundował (1412-26) tu gotycką świątynię z klasztorem dla brygidek i brygidów. W XIX w. klasztor zamieszkały siostry wizytki, których dom istniał w Lublinie od początku XVIII w. Kasata wizytek, podobnie jak innych zakonów, nastąpiła po powstaniu styczniowym, stąd do tego miejsca przylgnęła później nazwa „kościół powizytkowski”. Obiekt, wielokrotnie przebudowywany, zachował charakterystyczny podział wnętrza na dwie niesymetryczne nawy i XVI-wieczne sklepienie żebrowe: gotyckie nad nawami i renesansowe nad prezbiterium. Na początku XX w. mocno zniszczony kościół całkowicie odbudował ks. Jan Władziński.
„W tę wielowiekową historię wplata się dzisiejszy dzień nawiedzenia Maryi w Jej Jasnogórskim Wizerunku. To uświadamia nam jeszcze bardziej prawdę o tym, iż historia tego miejsca i tej świątyni jest naszą historią” - podkreślał w homilii bp Artur Miziński. „Tak doniosłe wydarzenia wyraźniej uświadamiają nam, jak bardzo włączeni jesteśmy w nurt dziejów. Zachowanie dziedzictwa przodków i przekazanie ich kolejnym pokoleniom jest obowiązkiem nas wszystkich. Nawiedzenie wspólnoty, której rektorem jest ks. prał. Franciszek Przytuła, przez obraz Matki Bożej jest kolejnym - dla wielu najważniejszym - etapem najnowszej historii tego miejsca. Trzeba jednak zadać sobie pytania: jak tworzymy tę historię? Czy jesteśmy równie odpowiedzialni jak nasi przodkowie i czy wciąż pamiętamy o tak podstawowych wartościach, jak Bóg, Honor, Ojczyzna, Naród, Rodzina?”.
W swojej wędrówce po archidiecezji Matka Boża przychodzi do każdego, przychodzi też do konkretnych wspólnot. „Drodzy Bracia i Siostry - wołał Ksiądz Biskup - musimy sobie zadać pytanie: jak my, Polacy, mieszkający na tej ziemi, w dobie tak głębokich przemian społeczno-politycznych, szanujemy naszą Matkę, Panią z Jasnej Góry? Przychodzimy do Niej, by zaczerpnąć sił, powierzamy Jej wszystkie troski, mamy nadzieję na umocnienie, ale czy jesteśmy wierni do końca? Szczególnie we współczesnych czasach, pełnych chaosu, winniśmy ponownie wracać do przesłania zawartego w Jasnogórskich Ślubach Narodu. Tak samo jak wówczas, dziś zawołać możemy: Przyrzekamy Ci, Matko, umacniać w rodzinach Królowanie Syna Twego Jezusa Chrystusa, bronić czci Imienia Bożego, wszczepiać w umysły i serca ducha Ewangelii i miłości ku Tobie, strzec prawa Bożego, obyczajów chrześcijańskich i ojczystych. Przyrzekamy wychowywać dziś młode pokolenie w wierności Chrystusowi, bronić je przed bezbożnictwem i zepsuciem i otoczyć czujną opieką rodzinną. Król Władysław Jagiełło ufundował tę świątynię jako wotum dziękczynne za zwycięstwo odniesione pod Grunwaldem. My dzisiaj, jako wotum tego nawiedzenia, zatroszczmy się o budowanie świątyni naszego ducha” - zaapelował Ksiądz Biskup.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nieco zapomniany święty

Niedziela Ogólnopolska 12/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

św. Turybiusz

Wikipedia.org

Św. Turybiusz

Św. Turybiusz

Chodzi o duchownego o imieniu Turybiusz, który choć był Hiszpanem, jest jednym z patronów Peru. Jego nieobowiązkowe wspomnienie przypada 23 marca.

Pół tysiąca lat temu współczesne tereny Peru były zamieszkane m.in. przez Inków. W okresie podboju tych ziem przez Hiszpanów, co miało miejsce przede wszystkim w XVI stuleciu, dotarło na nie chrześcijaństwo. Dziś jest ono religią dominującą zarówno w Peru, jak i w całej Ameryce Południowej. Ba, peruwiańska konstytucja zawiera nawet ustęp o tym, że Kościół katolicki i jego nauczanie jest ważnym elementem w historii, kulturze i moralności tego państwa.
CZYTAJ DALEJ

Papież będzie musiał się na nowo nauczyć mówić? Eksperci nie mają wątpliwości

Efekt przedłużonej tlenoterapii wysokoprzepływowej i problemy z mięśniami odpowiedzialnymi za fonację to przyczyny, dlaczego papież Franciszek musi na nowo nauczyć się mówić - wyjaśnił agencji Ansa wiceprezes włoskiego stowarzyszenia medycyny wewnętrznej Roberto Tarquini.

O tym, że papież, przebywający od ponad pięciu tygodni w szpitalu, musi ponownie nauczyć się mówić poinformował w piątek argentyński kardynał Victor Manuel Fernandez. Jak zaznaczył, tlenoterapia "wysusza wszystko".
CZYTAJ DALEJ

Zostawiły w sercach wielki ślad

2025-03-22 19:26

Magdalena Lewandowska

Pochówkowi przewodniczył franciszkanin o. Dominik Banaś.

Pochówkowi przewodniczył franciszkanin o. Dominik Banaś.

Na Cmentarzu Osobowickim we Wrocławiu odbył się kolejny pochówek dzieci martwo urodzonych, których rodzice nie odebrali ze szpitala.

Wiele osób przybyło wspólnie się modlić i pożegnać dzieci utracone. Eucharystii i pochówkowi przewodniczył franciszkanin o. Dominik Banaś. W homilii wskazywał, by odpowiedzi na trudne pytania i ukojenia w bólu szukać na krzyżu Chrystusa. – Wpatrując się w krzyż, na którym wisi Jezus Chrystus, widzimy że Bóg umiera z miłości. Krzyż pokazuje nam, jak Bóg kocha człowieka, jak pragnie zbawić każdego człowieka. Bóg pragnie także zbawienia tych dzieci utraconych – tłumaczył franciszkanin. – Kiedy wpatrujemy się w przebity na krzyżu bok Jezusa, w Jego otwarte serce, zobaczymy, że tam wyryte jest imię każdego z nas. W sercu, które jest pełne miłości, w sercu, które przygarnia i pociesza każdego. To jest nasza nadzieja – przekonywał. Prosił rodziców doświadczający straty dziecka, by swoje serca złożyli w sercu Jezusa: – To dziecko jest dla nas niepowtarzalne, jedyne i ta strata ma prawo boleć i rozdzierać nasz serca, bo kochamy. Ale nie zapominajmy, że Bóg również kocha. Jeśli nasze zbolałe serce złożymy w Jego sercu, w sercu, które jest ogniskiem miłości, wtedy doznamy ukojenia i uleczenia Bożą miłością.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję