„W ten sposób papież pragnie być blisko wszystkich osób, które są ofiarami wykorzystywania, marginalizacji i wykluczenia. Pragnie im zanieść słowo nadziei i stać się głosem ich krzyku o pomoc do społeczeństwa, które ma skłonność do indywidualizmu i w połączeniu z mentalnością utylitarną i pomnożoną przez sieć medialną wytwarza «globalizację obojętności»” – czytamy w komunikacie Urzędu Dobroczynności Papieskiej.
W wizycie tej papieskiemu jałmużnikowi towarzyszyli tamtejsi biskupi. Wspólnie odwiedzili miejsca, gdzie mieszkają tysiące najemnych pracowników rolnych, w większości migranci z Nigerii, Ghany, Senegalu oraz Gambii, a także z Rumunii i Bułgarii. Pracują oni na polach tamtejszych rolników, zbierając pomidory, oliwki i winogrona. Mieszkają w nieludzkich warunkach w slumsach i opuszczonych budynkach gospodarczych bez dostępu do bieżącej wody, prądu, czy urządzeń sanitarnych. Ich płaca jest minimalna, a że pracują „na czarno” to nie mają ubezpieczenia ani socjalnego, ani zdrowotnego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu