Reklama

Wiślica nadzieją Kościoła

Nawet ulewny deszcz i burza nie przeszkodziły młodym w radosnym spotkaniu w Wiślicy, u źródeł wiary, które odbyło się już po raz czwarty 17 czerwca. Blisko 2,5 tys. młodzieży zgromadziło się na Łące Świętych polskich, a potem w prastarej, gotyckiej Bazylice Mniejszej pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. To dowód na to, że Kościół wciąż odradza się i jest ciągle młody.

Niedziela kielecka 27/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przybywali ze swoimi opiekunami już od godzin południowych z różnych stron diecezji. Niektórzy, jak m.in. duża grupa z Buska Zdroju, szli pieszo. W spotkaniu wzięli udział także niepełnosprawni z Kielc i z Piekoszowa.
Tam, gdzie spotyka się młodzież, aby wspólnie pogłębić doświadczenie wiary, można mówić o swoistym fenomenie. Podobnie jest w Wiślicy. Gdzie tkwi siła przyciągania? Wydarzeniu zawsze towarzyszą śpiewy, żywiołowość i entuzjazm, a młodzieży to odpowiada. - Wolę uczestniczyć w takim spotkaniu, by odnowić się duchowo, niż siedzieć pod blokiem. Podoba mi się prosty i jasny przekaz wiary. W tym miejscu tłumaczy się nam, jak powinniśmy kochać Boga - opowiada Marta, która przybyła tu po raz pierwszy.
W tym roku hasłem przewodnim spotkania były słowa Wiślica - Chrzest - Miłość. Nie jest łatwo mówić do młodzieży o miłości - tej do Boga i ludzkiej. Podniosłe wykłady teoretyczne byłyby nie na miejscu, dlatego od początku w wiślickie spotkania wplecione są różnorodne świadectwa osób świeckich i konsekrowanych, kapłanów, a także katechezy. Ten autentyczny przekaz połączony z dzieleniem się własnym doświadczeniem łatwiej trafia do młodzieży, poszukującej wciąż wzorów postaw w zrelatywizowanym pod względem wartości świecie, w którym coraz częściej czuje się ona wyobcowana i zagubiona. Jak mówi ks. Sławomir Sarek, wieloletni opiekun Oazy: „Mamy dziś do czynienia z innym pokoleniem, które ma nieznane wcześniej problemy. Trzeba szukać nowych form ewangelizacji i duszpasterskich metod, z którymi można będzie dotrzeć do każdego z osobna i odpowiedzieć na jego indywidualne potrzeby duchowe”. Tego prowadzenia wciąż im potrzeba. Świadectwa i katechezy głosili m.in. ks. kanclerz Andrzej Kaszycki, ks. Jan Jagiełka, dyrektor Domu dla Niepełnosprawnych w Piekoszowie. Z dużym zainteresowaniem młodzież słuchała także trzech chłopców narkomanów z Ośrodka San Damiano w Chęcinach.
Wiślicka młodzież powoli zaczyna tworzyć wielką rodzinę. - Jestem tu już trzeci raz. Miło jest spotkać starych znajomych z ubiegłych lat. Pamiętam każde spotkanie, katechezy i świadectwa - opowiada Tomek. Wielu z nich było na krakowskich Błoniach, kiedy przemawiał do nich Benedykt XVI i zachęcał ich do trwania w wierze i budowy domu na Skale, którą jest Chrystus. I chyba słuchali uważnie jego słów, ponieważ wiedzą, że dom musi mieć solidne fundamenty. Czy nie lękają się powierzać siebie Bogu?
- Kiedy uklęknę w kościele, czuję, że Bóg jest blisko mnie. Widzę także owoce Bożej miłości w moim życiu. Mimo że czasem upadam, On mnie kocha i to jest najważniejsze - wyznaje Magda ze Słomnik. Młodzi jasno mówią, czego poszukują: oddania, zaufania, przyjaźni. Tak jak Karolina, dla której miłość to „decyzja i pragnienie dobra dla drugiej osoby”. - Miłość jest obdarzaniem drugiego człowieka dobrymi uczynkami. Trudno to robić. Aby dać siebie innym, trzeba zrezygnować z samego siebie. Konferencje i katechezy, które dziś usłyszałem pozwoliły mi zrozumieć, że nie wolno marnować czasu, a często to robiłem. Każda chwila jest ważna, aby czynić dobro - tłumaczył Hubert.
- Ważne jest to, co zrobił Jan Paweł II. Powiedział, że jesteśmy nadzieją Kościoła. Wtedy ludzie zaczęli w nas tak dostrzegać jakieś dobre strony - mówi Karolina.
Z jednej strony skupienie i uwaga podczas katechez, z drugiej radość, okrzyki, oklaski i głośny śpiew. Nie mogło być inaczej, wspaniałą oprawę muzyczną zapewniła s. Franciszka Godlewska i Przyjaciele.
Wielką radość wywołało przybycie oczekiwanych gości: bp. Mariana Florczyka pomysłodawcy spotkań i bp. Kazimierza Gurdy. Punktem kulminacyjnym była Eucharystia, której przewodniczył bp Florczyk, w koncelebrze z bp. Gurdą i licznie zgromadzonymi księżmi.
W homilii bp Gurda przedstawił młodym dwie koncepcje miłości. Pierwsza jest propozycją świata. W niej miarą jest człowiek. Druga wypływa z wiary i opiera się na Bożej miłości do człowieka. - Nie sposób mówić o ludzkiej miłości bez tego podstawowego odniesienia, jakim jest Bóg. Dlaczego? Pierwszy i najważniejszy argument to ten, że człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boga, a Bóg jest miłością. Nie wszyscy uznają tę prawdę, dlatego ci, którzy nie wierzą, nie będą odnosić tajemnicy miłości ludzkiej do Pana Boga, nie będą jej mierzyć Bożą miarą - mówił.
Biskup przestrzegał młodzież przed wypaczoną koncepcją miłości proponowaną przez współczesny świat w pismach, książkach, filmach. „Dla chrześcijan, jakimi wy jesteście, staje się to pokusą. (…) Te koncepcje są mało wymagające, one nie wymagają czystości przedmałżeńskiej, one pozwalają na zabijanie nienarodzonych, one odrzucają wiarę - tłumaczył i apelował (…). Bądźcie krytyczni! Bądźcie myślący! Nie pozwólcie się oszukać!”.
Podczas Mszy św. wszyscy odnowili przyrzeczenia chrzcielne. Na zakończenie młodzież podziękowała Pasterzom za modlitwę i obecność wśród nich.
Po żywiołowym koncercie na Łąkę Świętych Polskich z Bazyliki wiślickiej wyruszyła procesja. Tu biskup Marian wraz z biskupem Kazimierzem poświęcili wielki krzyż ustawiony w pobliżu miejsca, gdzie sprawowana jest Eucharystia, pomnik Jana Pawła II oraz dwie figury bł. Wincentego Kadłubka i św. Kingi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Ryś: nie bójcie się imienia, które dał wam Pan!

2024-06-25 08:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Łukasz Burchard

- Chcecie w życiu tak pokochać, żebyście byli w stanie za to umrzeć? – pytał młodych kard. Ryś.

CZYTAJ DALEJ

Pustelnik z Góry Maryi

Niedziela Ogólnopolska 25/2022, str. 20

[ TEMATY ]

patron tygodnia

pl.wikipedia.org

Św. Wilhelm z Vercelli

Św. Wilhelm z Vercelli

Założył siedem eremów i dał początek sławnemu we Włoszech sanktuarium maryjnemu na Montevergine.

Święty Wilhelm, gdy miał 15 lat, przywdział habit zakonny. Potem postanowił nawiedzić jako pielgrzym najgłośniejsze za jego czasów miejsca święte. Udał się więc do Hiszpanii na grób św. Jakuba Apostoła w Santiago de Compostela, a następnie pielgrzymował po Włoszech. Chciał dotrzeć także do Ziemi Świętej, jednak w Brindisi spotkał się ze św. Janem z Matery, przyszłym założycielem nowej rodziny zakonnej, i ten zachęcił go do życia w pokucie. Pierwszą pustelnię Wilhelm zbudował we Włoszech, na Górze Maryi (Montevergine), na wysokości 1270 m. Sława jego osoby ściągała jednak do niego uczniów, którzy wybudowali obok niego domki oraz kościółek. Dla pewnego porządku Wilhelm ułożył regułę. Powstała kongregacja zakonna (wilhelmianie), która z biegiem czasu została włączona do rodziny benedyktyńskiej.

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Mistrzowie Polski LSO z Łodzi!

2024-06-25 22:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Lektorzy z parafii Najświętszej Maryi Panny Ostrobramskiej – Matki Miłosierdzia w Łodzi zostali Mistrzami Polski LSO w kategorii lektor starszy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję