Reklama

Kwiaty Karmelu

Kościół Karmelitów Bosych w Przemyślu zwyczajowo tonie w kwiatach. Przyzwyczailiśmy się do tego piękna kompozycji kwiatowych zdobiących wszystkie ołtarze. Kontemplować obecność Boga żywego w takim klimacie przychodzi łatwiej. Czy tak jest wszędzie? Na pewno nie. Przekonałam się o tym zwiedzając okazjonalnie inne kościoły. Warto wspomnieć, że o kwiaty Karmelu troszczy się s. Helena, służebniczka Najświętszej Maryi Panny.

Niedziela przemyska 35/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kwiaty na ołtarze Karmelu pochodzą z różnych źródeł. Czasem są ofiarą na wystrój kościoła z okazji ślubów i innych uroczystości. Trochę zakupuje się za drobne ze skarbonki, wiele kwiatów pochodzi wprost z ogrodu pieczołowicie uprawianego przez samą s. Helenę. Bogu na chwałę rosną tam lilie, mieczyki, róże, dalie, astry, cynie, irysy i chryzantemy. Siostra sama przygotowuje sobie nasiona do obsadzeń. Ogród to nie obowiązek, to pasja s. Heleny. Tam przeżywa swoją radość z bezpośredniego obcowania z Bogiem i współdziałania z Jego stwórczą mocą. Tam nabiera sił i wiary, tam poprzez swoją pracę odpoczywa.
Kwiaty na ogół milczą, ale nie na Karmelu. Co mówią tutaj kwiaty? Pomimo iż są piękne same w sobie są zadbane, Siostra troszczy się o ich świeżość, pamięta o ich potrzebach, stale je dogląda. Na gąbce nasączanej wodą układa wręcz misterne kompozycje miłe oku. W zależności od okoliczności nadaje im uroczysty charakter. Pamięta o ważnych dla Ojczyzny rocznicach, takich jak 1 września czy 17 września i inne. Wówczas barwa biało-czerwona ciekawie wkomponowana w kwiaty tworzy klimat do wznioślejszego przeżywania przez wiernych patriotycznych uroczystości. Dla Matki Bożej Szkaplerznej nigdy nie może zabraknąć białych lilii symbolizujących niewinność. Dla Jezusa miłosiernego pięknych czerwonych róż, symboli miłości ofiarnej i kwiatów najczęściej osobiście hodowanych. Formy kompozycji to stożki, kule, łuki, wieńce, wieże i inne. Patrząc na nie widać wprost tę artystyczną duszę i wielkie serce oddane służbie.
W życie Karmelu s. Helena, zajmująca się między innymi dekoracją wnętrza kościoła, wniosła przez ostatnie siedem lat służąc temu miejscu dużo niepowtarzalnego piękna.
S. Helena odchodzi. Zapytałam - nie żal Siostrze opuszczać naszą parafię? W odpowiedzi usłyszałam: „Jasne, że żal, ja kocham to miejsce, kocham świętych Karmelu, ale taka jest nasza służba, tak trzeba, muszę się z tym pogodzić”. Najtrudniej chyba przyjdzie Siostrze pogodzić się z pozostawieniem ogrodu, przecież dała tym obfitującym w kwiecie roślinkom życie. Parafianie i proboszcz o. Andrzej Gut składają gorące podziękowania s. Helenie za troskę i ofiarną pracę oraz życzą, aby tam, dokąd zostaje przenoszona była również szczęśliwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Matko Bolesna w Staniątkach biednych, módl się za nami...

2024-05-07 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Jarosław Tarnowski

Możemy dziś powiedzieć, że Matka Boża Bolesna ukochała ziemią krakowską.

Rozważanie 8

CZYTAJ DALEJ

Patron jedności ojczyzny

Niedziela Ogólnopolska 18/2018, str. 8

[ TEMATY ]

św. Stanisław

Wikipedia

Św. Stanisława BM, patrona Polski, przedstawia się zazwyczaj w stroju biskupim, z pastorałem w ręku

Św. Stanisława BM, patrona Polski, przedstawia się zazwyczaj w stroju biskupim, z pastorałem w ręku

O kim mowa? Oczywiście, o św. Stanisławie (ok. 1030-79) – biskupie i męczenniku. Dlaczego patron jedności Polski? Zapraszam do lektury

Według legendy, ciało dzielnego biskupa zostało pocięte na kawałki przez siepaczy króla Bolesława II Szczodrego (ok. 1042-1082), zwanego też Śmiałym. Miało jednak cudownie się zrosnąć, co było zapowiedzią zjednoczenia się państwa polskiego po okresie rozbicia dzielnicowego, które nastąpiło po śmierci króla Bolesława III Krzywoustego (1086 –1138). Ostatecznie do ponownego scalenia naszych ziem doszło za czasów króla Władysława Łokietka (ok.1260 – 1333). Przypisywano to właśnie św. Stanisławowi ze Szczepanowa.

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas: diecezja sosnowiecka jest do obsiania, a nie do zaorania

2024-05-08 17:47

[ TEMATY ]

diecezja sosnowiecka

bp Artur Ważny

Abp Adrian Galbas

Dominik Pyrek/diecezja.sosnowiec.pl

„Diecezja sosnowiecka nie jest do zaorania, tylko do nieustannego obsiewania” - powiedział abp Adrian Galbas w środę podczas obrzędu kanonicznego objęcia diecezji sosnowieckiej przez bp. Artura Ważnego. Uroczystość oraz podpisanie stosownych dokumentów miało miejsce w katedrze w Sosnowcu.

Abp Adrian Galbas zaznaczył, że Kościół sosnowiecki ma przed sobą przyszłość, „choć niektórzy specjaliści od wszystkiego uważają, że tak nie jest”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję