Reklama

Aspekty

Głogów: Zamknięto kapsułę czasu

W piątek 20 grudnia w kościele pw. Bożego Ciała w Głogowie zamknięto kapsułę czasu, która zostanie zamontowana w jednym z odbudowywanych hełmów wież.

[ TEMATY ]

Głogów

kapsuła czasu

Ks. Adrian Put

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sam kościół został bardzo zniszczony podczas ostatniej wojny. Z historycznego pejzażu miasta zniknęły charakterystyczne szczyty wież, które przez wieki zdobiły miasto. Dzięki zabiegom obecnego proboszcza ks. kan. Stanisława Brassego trwa obecnie odtwarzanie ich historycznego wyglądu.

Swoje podpisy na okolicznościowym dokumencie złożyli m.in. bp Tadeusz Lityński, prezydent miasta Rafael Rokaszewicz, proboszcz ks. Stanisław Brasse oraz przedstawiciele firm prowadzących odbudowę hełmów na zabytkowych wieżach.

Sama operacja zamontowania hełmu planowana jest na sobotę 21 grudnia. Stanie się tak jeśli tylko pozwoli na to pogoda.

Odbudowywane hełmy ważą 33 tony, a po ich zamontowaniu wieże kościoła mieć będą 50 metrów wysokości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2019-12-20 18:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Najstarsza na świecie kapsuła czasu przekazana do wschowskiego muzeum

[ TEMATY ]

Muzeum Ziemi Wschowskiej

kapsuła czasu

Parafia św. Stanisława Biskupa i Męczennika

kościół farny we Wschowie

Karolina Krasowska

Proboszcz wschowskiej fary ks. Dariusz Ludwikowski, w obecności lubuskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków dr Barbary Bielinis-Kopeć, przekazał kapsułę czasu i jej zawartość Muzeum Ziemi Wschowskiej, którego dyrektorem jest Damian Małecki

Proboszcz wschowskiej fary ks. Dariusz Ludwikowski, w obecności lubuskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków dr Barbary Bielinis-Kopeć, przekazał kapsułę czasu i jej zawartość Muzeum Ziemi Wschowskiej, którego dyrektorem jest Damian Małecki

W Muzeum Ziemi Wschowskiej 31 stycznia zaprezentowano najstarszą na świecie kapsułę czasu.

Znalezisko ma prawie 300 lat i pochodzi z 1726 r. Jest najstarsze nie tylko w Polsce, ale również na świecie. Jego odkrycia dokonano w ub. r. podczas prac remontowo-konserwatorskich prowadzonych przy zwieńczeniu wieży kościoła farnego pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika.
CZYTAJ DALEJ

Premierowi brakuje długopisu

2025-11-15 10:12

[ TEMATY ]

felieton

Prezydent Karol Nawrocki

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Sto dni temu Karol Nawrocki stanął w Sejmie, złożył przysięgę i – wbrew przyzwyczajeniom ostatnich lat – nie zaczął swojej prezydentury od wojennego okrzyku, tylko od wezwania do jedności i osobistego przebaczenia. W inauguracyjnym orędziu nie było ani fajerwerków PR, ani łzawych opowieści o własnym życiu. Był za to bardzo konkretny plan: „Plan 21”, mocne akcenty suwerenności, sprzeciw wobec dalszego oddawania kompetencji do Brukseli, wsparcie dla inwestycji strategicznych – od CPK po modernizację armii – oraz zapowiedź naprawy ustroju i pracy nad nową konstytucją do 2030 roku. Do tego diagnoza: lawinowo rosnący dług, kryzys demograficzny, zapaść mieszkalnictwa.

„Polska jest na bardzo złej drodze do rozwoju” – powiedział prezydent. Trudno się z tą diagnozą spierać, nawet jeśli ktoś nie głosował na Nawrockiego. Minęło raptem sto dni i nagle okazuje się, że za wszystkie niepowodzenia rządu odpowiada właśnie on. Koalicja Obywatelska wypuszcza grote-skowy filmik, w którym prezydent zostaje ochrzczony „wetomatem”. Ugrupowanie, którego lider sam przyznał, że zrealizował około 30 procent własnych „100 konkretów na 100 dni” – ale w… 700 dni – teraz chce rozliczać głowę państwa z każdej decyzji. Donald Tusk już tłumaczył obywatelom, że obietnice go nie obowiązują, bo nie dostał „100 procent władzy”, więc trzydzieści procent powinno nam wystarczyć. Problem w tym, że dzień przed zaprzysiężeniem rządu, już po znanych wynikach i podziale mandatów, z sejmowej mównicy w dość butnym tonie te same zobowiązania potwierdzał, trzymając w ręku słynny program.
CZYTAJ DALEJ

Pogrzeb kard. Duki: świadek wiary aż do końca

2025-11-15 13:24

[ TEMATY ]

pogrzeb

Praga

kard Duka

Vatican News

Pasterz odważny i niezłomny w wierze, człowiek walczący z fałszywymi oskarżeniami, obrońca fundamentów cywilizacji chrześcijańskiej, gotowy do dialogu nawet z tymi, którymi inni pogardzali. Tak wspominał dziś kard. Dukę podczas jego pogrzebu w praskiej katedrze abp Graubner. „Wzruszające było widzieć mężczyzn, którzy choć twierdzili, że są niewierzący, to prosili go o błogosławieństwo” – wspominał aktualny Prymas Czech.

Mszę pogrzebową w katedrze św. Wita odprawił prymas Czech, praski arcybiskup Jan Graubner, natomiast ostatnie obrzędy poprowadził abp Jude Thaddeus Okolo, nuncjusz apostolski w Czechach. Podczas liturgii zabrzmiało Requiem b-moll, op. 89 Antoniego Dvořáka. Dary do ołtarza przyniósł jeden ze współwięźniów kard. Dominika Duki. Nad jego trumną zabrzmiała też modlitwa w języku ormiańskim, a po hebrajsku odśpiewano Psalm XVI. Był to wymowny wyraz sympatii, jaką cieszył się zmarły purpurat wśród Ormian i Żydów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję