Reklama

Ośrodek Pomocy Ojców Jezuitów w stanie wojennym

"Pan da siłę swojemu ludowi..."

Niedziela łódzka 1/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szczęśliwie zachowało się w Zarządzie Regionu NSZZ "Solidarność" Ziemi Łódzkiej "Kalendarium Ośrodka Pomocy przy kościele Ojców Jezuitów w Łodzi". Starannie prowadzone zapisy, dokonywane w ciągu chronologicznym, zwięźle informują o wszechstronnej działalności Ośrodka. W tekst wplecione są wiersze, fragmenty kazań o. Stefana Miecznikowskiego, okolicznościowe suplikacje i intencje modlitewne. Są informacje o losach internowanych i aresztowanych, o ich rodzinach. Dowiadujemy się o wydarzeniach stanu wojennego w Łodzi, regionie i w innych miejscach Polski.

Udało się ustalić, że zapisy prowadziła mgr filologii polskiej Bożena Cichoń. Adnotacje były zazwyczaj dokonywane co tydzień, na podstawie różnorodnych informacji, którymi dysponował o. Miecznikowski, ówczesny nieformalny kapelan środowisk solidarnościowych. Dzięki tym zapisom dysponujemy niezwykle cennymi informacjami. Wiadomo np., iż od 13 grudnia 1981 r. do 30 czerwca 1983 r. tylko ta jedna parafia wsparła finansowo internowanych i ich rodziny sumą 4930931 zł, co stanowiło ok. 1500 ówczesnych pensji. Wydano 5119 indywidualnych paczek, a dodatkowo setki tzw. paczek zbiorowych przekazywanych do zakładów karnych, w których przetrzymywano internowanych. Środkami dzielono się z innymi parafiami, np. Najświętszego Zbawiciela przy al. Włókniarzy, organizowano wypoczynek zimowy i letni dla dzieci i rodzin uwięzionych nad morzem i w górach, organizowano odczyty, koncerty, spotkania z twórcami kultury itp. Kalendarium świadczy o nadzwyczajnym wręcz oddaniu się o. Stefana Miecznikowskiego tej różnorodnej działalności. Nie zważając na wielokrotne szykany (np. oficjalne pismo z 26 IX 1982 r. "o szkodliwej dla Państwa działalności", w którym sugerowano konieczność przeniesienia Ojca), nie wpuszczany po wielogodzinnych podróżach, np. do hrubieszowskiego więzienia - niestrudzenie jeździł, działał. Gdy nie można było inaczej, do represjonowanych dostawał się fortelem, np. "udawał" asystę bp. Ablewicza (24 czerwca 1982 r.). Kontaktów z internowanymi nie ułatwiano i ówczesnemu ordynariuszowi łódzkiemu, bp. Józefowi Rozwadowskiemu, którego nie wpuszczono do łowickiego więzienia w kwietniu 1982 r. Pracownicy Ośrodka chcąc pozyskać przychylność więźniów kryminalnych i służby więziennej, przekazywali im również paczki. O specyficznym stosunku władz do darczyńców świadczą wiadomości o mikrobusie przekazanym z Francji. Władze celowo przewlekały przekazanie daru. Nadgorliwie dopominały się o wpłatę kwoty 400 tys. jako opłaty celnej. Nie pomogli nawet interweniujący Francuzi, którym w Ministerstwie obiecywano natychmiastowe pozytywne rozpatrzenie sprawy. Gdy tylko opuścili teren PRL, okazało się, że Ośrodek jednak nie otrzyma samochodu. Sześć miesięcy starań poszło na marne (zapisy od kwietnia do października 1983 r.). Kalendarium podaje wiele informacji o sytuacji uwięzionych i internowanych. Np. o głodówce w Białołęce (12 maja 1982 r.), w Gołdapi (20 września 1982 r.). Podaje fragmenty relacji z miejsc przetrzymywania, np. z Hrubieszowa (24 czerwca 1982 r.). Dowiadujemy się o prelekcjach i innej kulturalnej działalności Ośrodka. Jeden z zapisów informuje o recytacji fragmentów Beniowskiego J. Słowackiego (7 lutego 1982 r.), a tydzień później odbył się pierwszy koncert w wykonaniu studentów i profesorów PWSM (obecnie Akademii Muzycznej). Artyści przekazali zebrane wśród słuchaczy datki na rzecz osób represjonowanych oraz dla oszkodowanych powodzian. Warto zaznaczyć, że w pracach Ośrodka związanych z udzielaniem pomocy brało udział raczej stałe grono wolontariuszy, liczące ok. 60 osób.

Kalendarium jest swoistym "dokumentem epoki". Odnotowuje wypowiedzi i informacje, które obecnemu młodemu człowiekowi trzeba by cierpliwie tłumaczyć. Np. umieszczenie fragmentu kazania kard. Józefa Hoffnera - "(...) czy nie jest czymś niesłychanym, drodzy bracia i siostry, że Kościół musi dzisiaj bronić ludzkiej godności robotników wobec marksizmu, który zapowiadał uroczyście, że to on przyniesie robotnikom największą wolność..." - wplecione w kazanie o. Miecznikowskiego, uniemożliwiało represjonowanie łódzkiego kapłana, bo mógł on "odesłać" adwersarzy do... Kardynała. Dziś trzeba by tłumaczyć, że zapisy na listy umożliwiające zakup automatycznej pralki, dokonywane przy wpisywaniu do "państwowych związków", mogły być nie lada pokusą ( bo automat był luksusem niemal nieosiągalnym). I jak wytłumaczyć, że wystarczyło spacerować z plakietką "Nie krakać" - by pośmiać się z ówczesnej władzy (zapis 9 stycznia 1983 r.).

Kalendarium jako niezwykle cenne i interesujące źródło informacji, świetna dokumentacja minionych dziejów, powinno być opublikowane w całości. Szkoda, że zaginęły dwa dalsze zeszyty z zapisami działań Ośrodka, bo były tam nawet ilustracje. Oby się odnalazły i uzupełniły naszą wiedzę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież: obserwujemy niegodziwe posługiwanie się głodem jako bronią wojenną

2025-06-30 15:22

[ TEMATY ]

głód

Papież Leon XIV

broń wojenna

PAP/EPA

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV potępił "niegodziwe posługiwanie się głodem jako bronią wojenną". W ogłoszonym w poniedziałek w Watykanie przesłaniu do Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) podkreślił, że świat musi to karać.

"Dzisiaj - napisał papież - obserwujemy z przerażeniem niegodziwe posługiwanie się głodem jako bronią wojenną".
CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. prałat Józef Hass. W wypadku samochodowym życie straciła także jego siostra

2025-06-30 13:56

[ TEMATY ]

śmierć

archwwa.pl

Ks. prałat Józef Hass

Ks. prałat Józef Hass

W latach 1986-2013 ks. Hass był proboszczem parafii św. Michała w Warszawie. W tragicznym wypadku samochodowym w piątek zginęła siostra księdza prałata, Irena Hass, a on sam dwa dni później w szpitalu w Kozienicach.

Ks. prałat Józef Hass zmarł w sobotę 28 czerwca 2025 r., w godzinach popołudniowych, w szpitalu w Kozienicach, w wyniku obrażeń odniesionych w tragicznym wypadku samochodowym, do którego doszło dwa dni wcześniej.
CZYTAJ DALEJ

Do SN weszli prokuratorzy. Prezydent: coś niedobrego dzieje się z głową Bodnara

2025-06-30 15:26

[ TEMATY ]

Sąd Najwyższy

Prezydent Andrzej Duda

Adam Bodnar

prokuratorzy

PAP/EPA

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda ocenił, że „coś niedobrego dzieje się z głową” Prokuratora Generalnego Adama Bodnara, skoro kwestionuje on Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN i jednocześnie wysyła do niej prokuratorów. Dodał też, że Bodnar „powinien się trochę nad sobą zastanowić”.

Rzeczniczka PG prok. Anna Adamiak powiadomiła w poniedziałek, że Prokurator Generalny odstąpi od przedstawienia stanowiska ws. ważności wyborów prezydenta RP, jeśli uchwałę w tej sprawie będzie podejmować Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, a nie Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN. Poinformowała też o powołaniu w Prokuraturze Krajowej zespołu, który ma koordynować postępowania prokuratur ws. nieprawidłowości wyborczych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję