Przestraszeni i zawiedzeni uczniowie po śmierci swojego Mistrza biadali: „A myśmy się spodziewali, że On właśnie miał wyzwolić Izraela”. Dzisiejszy człowiek, zapatrzony w doczesność, opanowany przez obłędną ideologię, również narzeka na Pana, który poznał życie na ziemi, ale nie stwarza mu wymarzonego raju, pełnego pokoju, wygodnictwa i sytości. „A myśmy się spodziewali” - mówi współczesny człowiek - że z wolności można w pełni korzystać, nie zważając na słowa św. Pawła: „Wszystko mi wolno, lecz nie wszystko przynosi korzyść”. „A myśmy się spodziewali”, że Zmartwychwstały Chrystus zniesie wreszcie niewygodne przykazania, tak bardzo krępujące człowieka i pozwoli mu: zabijać nienarodzone dzieci, ograbiać innych w imię własnego „ja”; nie zważając na świętość sakramentu małżeństwa dobierać sobie coraz to nowych partnerów, bo przecież takie związki lansuje telewizja... To co powszechne, to dobre; taka dziś moda, świat idzie z postępem i nie zawrócimy biegu czasu. Ci, co się modlą, a nawet pokutują, to ludzie godni politowania, fanatycy. Tacy nie pasują do dzisiejszej rzeczywistości.
Współczesny człowiek zachłysnął się światem komputerów i innych zdobyczy techniki i już nie dostrzega Tego, który dał mu wszystko, i nadal jest Panem jego, jakże kruchego życia. Mądry, myślący człowiek ma nadzieję w Chrystusie i wierzy, że, tak jak On, kiedyś zmartwychwstanie. Mimo, że życie cielesne się skończy, będzie kiedyś w pełni funkcjonować dopiero w obecności Boga w wieczności. S. T. Błaszczyk trafnie tę myśl wyraża w słowach: „Spłyń w moją przestrzeń sobą całym. Wiem, że jedynie to się spełni, kiedy ja spłynę w Twoją Pełnię”.
Tylko ci, którzy naprawdę wierzą w Zmartwychwstanie Chrystusa Pana, nie lękają się trudów życia, a nawet cierpienia w nieuleczalnej chorobie przyjmują zgodnie z wolą Bożą. Niedawno zmarły ks. inf. Jacek Żórawski, cierpliwie znosząc bolesną chorobę przez całe swoje kapłańskie życie, a zwłaszcza w ostatnich latach przed śmiercią, powiedział: „Nie narzekam na swój los, wszystko oddałem Chrystusowi”. O takiej postawie świadczą słowa z wiersza o. J. A. Dembickiego: „Kiedy posłuszny jesteś Jezusowi, możesz chodzić po falach morza jak On. Na Jego jedno słowo: „chodź” przejdziesz głębokie wody świata”. Zmartwychwstały Pan skłania nas do głębokiej refleksji nad sensem życia i działania człowieka, warto więc powtórzyć za poetą M.S. Hermaszewskim mocne słowa przestrogi:
Trzeba na nas popiołu wulkanów
Lepkiej śmierci oszalałych rzek
Może wtedy hołd powinny Panu
Odda hardy i beztroski wiek -
Rewolucje wojny krematoria
Zgliszcza domów wypalone wsie
Jakże boli nieuków historia
Gdy „TAK” czartu,
Stwórcy mówią „NIE” -
Siewcy krzywd i anty-Dekalogu
Konstruktorzy słów
z krwawego szkła
Nie ufamy świetlistemu Bogu
Chociaż w każdym od zarania trwa -
Błądząc w kółko rozdeptaną ścieżką
Wierząc w sny i nie ufając łzom
Trawiąc czas rozdany na doczesność
Nie zdążymy na ostatni prom.
Pomóż w rozwoju naszego portalu