Rozprzestrzenianie się koronawirusa sprawiło, że muszą oni obecnie przeżywać swą wiarę w inny, bardziej indywidualny sposób: zarówno księża, jak i świeccy, siedząc w domach, ewangelizują przez internet.
Szerzące się zachorowania wymusiły na Kościele nowe formy działalności duszpasterskiej, np. Msze i wspólnoty wirtualne, ewangelizacja on-line, czytanie Pisma Świętego i innych tekstów religijnych oraz dzielenie się swymi przemyśleniami za pośrednictwem internetu i telefonów komórkowych.
Chiński kapłan ks. Bai Jianqing zauważył na łamach włoskiej agencji misyjnej AsiaNews, że masowe zachorowania pojawiły się nagle, dając o sobie znać zwłaszcza w czasie chińskiego Nowego Roku (którego obchody pod koniec stycznia odwołano).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Część księży postanowiła jednak utrzymywać stały kontakt z wiernymi za pośrednictwem środków przekazu, towarzysząc im i formując, np. wprowadzając ich przez internet w poznawanie Pisma Świętego, katechizując, zapraszając do wspólnej modlitwy, głosząc kazania i odprawiając Msze „internetowe”. Działania te podejmują także siostry zakonne i świeccy.
Reklama
Ks. Bai Jianqinga zwrócił uwagę na zmiany, jakie dokonały się w Kościele chińskim w ostatnich 30 latach. Przeważali wtedy biskupi i księża w starszym wieku, którzy odbudowywali go po „rewolucji kulturalnej” (1966-76), a ówczesna ludność kraju mieszkała w większości na wsi. Co więcej, wśród katolików poziom wiary i kultury był na ogół podstawowy. Tymczasem trwający obecnie proces urbanizacji i ogólny wzrost nauki i oświaty sprawił, że podniósł się również poziom wiary, szczególnie wśród młodzieży, mieszkających głównie w miastach. Małe kapliczki w ówczesnych wioskach stały się dziś dużymi kościołami i odwrotnie – duże świątynie w miastach tamtego okresu są dziś małymi kaplicami. Wiele parafii wiejskich prawie się wyludniło i zostało w nich tylko trochę starszych ludzi, bo młodzi przenieśli się do dużych miast.
W szybko rozwijającym się społeczeństwie i w obliczu nieprzewidywalnych wydarzeń księża potrzebują zdrowej i silnej wiary, szerokiej wizji, uważnego spojrzenia i żywego, twórczego myślenia, aby móc zmieniać i przystosowywać metody duszpasterskie do dokonujących się zmian. Działania sprzed 10 lat wymagają dziś nowego podejścia, zwłaszcza te, stosowane na wsi, muszą być inne, jeśli mają się sprawdzić w mieście.
W warunkach utrzymującej się epidemii studenci i uczniowie zaczęli się kształcić przez internet i ten rodzaj komunikowania się stał się głównym narzędziem nauki i życia. Także Kościół nabiera coraz bardziej nowego oblicza, stosując te nowe sposoby duszpasterskie i ewangelizacji a koronawirus doprowadził do narodzin nowych zjawisk, np. „grup wiernych”, „sal on-line”, “sal modlitwy on-line”, “mszy bezpośrednich (przez internet)” itd. Dzięki temu pojawiają się parafie, diecezje i Kościół ponad granicami i kontekstami.
Ten żywy sposób duszpasterzowania, oparty na internecie, „w imię woli wiary”, zjednoczył między sobą wszystkie dalekie osoby, umożliwiając komunikowanie się i dzielenie się ludziom niemogącym udać się do kościoła i tym, którzy szukają wiary, pozwalając im karmić się orędziem Ewangelii.
Ta nowa metoda „rozszerzyła parafię”, niosąc opiekę duszpasterską każdemu potrzebującemu. Pozwala ona spieszyć z opieką pastoralną do wszystkich rozproszonych wiernych, mimo ich obecnej izolacji, a są ich tysiące w całym kraju.