Reklama

Dzięki UE udało się przywrócić dawne piękno

Niedziela podlaska 19/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dzięki wsparciu w ramach funduszu ZPORR modernizacji zabytkowego konwiktu dla ubogiej szlachty diecezja drohiczyńska zyska nowy ośrodek duszpasterski. Budynek, który przed kilkuset laty służył jako studencka bursa, teraz pomoże w prowadzeniu działalności ewangelizacyjnej.
Modernizowana kamieniczka, ciesząca się przebogatą wielowiekową historią, związaną zarówno z dziejami Drohiczyna, jak i istniejącej tutaj uczelni, mieści się tuż nieopodal drohiczyńskiej katedry, na terenie należącym do Wyższego Seminarium Duchownego. Ten zabytkowy poklasztorny budynek, pełniący niegdyś rolę konwiktu dla ubogiej szlachty, liczy już ponad 300 lat i na skutek niefortunnych kolei losów popadł w kompletną ruinę. „Ząb czasu” odcisnął na nim swe niezatarte piętno, krusząc stare mury i niszcząc zdobiącą go elewację tak silnie, że budynek zamiast zachwycać starodawnym pięknem, straszył swym koszmarnym widokiem. Na remont wciąż brakowało pieniędzy, a stan budynku z roku na rok stawał się coraz gorszy.
Szansa na jego renowację pojawiła się wraz ze wstąpieniem Polski w struktury Unii Europejskiej, która dzięki działalności rozlicznych funduszy i programów wspiera ciekawe projekty modernizacyjne oraz przedsięwzięcia o charakterze regionalnym. Z inspiracji bp. Antoniego Dydycza diecezja drohiczyńska w osobach ks. Jerzego Dylewskiego - prokuratora Wyższego Seminarium Duchownego oraz ks. Zbigniewa Rostkowskiego - kanclerza drohiczyńskiej kurii podjęła zakończone sukcesem starania o pozyskanie finansowych środków celem przywrócenia świetności zabytkowej budowli. Projekt modernizacji wsparł działający w ramach UE Zintegrowany Program Operacyjny Rozwoju Regionalnego (ZPORR), dzięki któremu 15 maja 2006 r. ruszyły prace remontowe.
Historia powstania i budowy modernizowanego obecnie budynku związana jest z 1654 r., kiedy to na prośbę lokalnej szlachty dostrzegającej brak ośrodka akademickiego sprowadzono do Drohiczyna znanych z działalności edukacyjnej ojców jezuitów. Początkowo objęli pieczę nad tutejszą parafią, rozpoczynając tym samym działalność duszpasterską, zaś w kilka lat później zainaugurowali działalność parafialnej szkółki, która stopniowo rozwijała się, w konsekwencji kształcąc rokrocznie od kilkudziesięciu do kilkuset uczniów. Aby naukę mogła podjąć jak największa liczba młodzieży, ojcowie jezuici w 1699 r. zajęli się budową konwiktu dla ubogiej szlachty, zapewniając tym samym darmowe zakwaterowanie i wyżywienie ubogim studentom. To właśnie m.in. dzięki powstaniu konwiktu do szkoły w Drohiczynie zaczęli napływać kolejni studenci pochodzący również z biedniejszych szlacheckich rodów. Szkoła rozwijała się, a gdy w 1713 r. utworzono tu katedrę teologii moralnej, zaczęto ją zaliczać do rzędu szkół wyższych.
Wychowując w duchu chrześcijańskim, dbając o wpajanie tak cnót teologalnych, jak i obywatelskich, rozwijając życie kulturalne regionu, szkoła niczym perła w koronie błyszczała pełnym blaskiem, przyczyniając się do wzrostu znaczenia i świetności Drohiczyna. Do życia powołano uczniowski teatr zachwycający pięknem wystawianych sztuk i artystycznych występów. Nie ograniczono się jednak wyłącznie do aktorskich popisów, ale jednocześnie teatr był szkołą doskonalenia w posługiwaniu się piórem, tworzono bowiem własne sztuki. Przy szkole powstała pokaźna biblioteka oraz apteka, szczególnie ważna, gdyż zarazy i choroby zbierały w owym czasie obfite żniwo. Samorządy uczniowskie, sejmiki szkolne, popisy oratorskie, konkursy i studenckie bractwa - wszystko to było wynikiem powstania drohiczyńskiej szkoły oraz działania mieszkających w konwikcie studentów.
Po kasacie w 1773 r. zakonu jezuitów schedę przejęli po nich księża pijarzy, wznawiając nauczanie od 1775 r. Z roku na rok szkoła powiększała się, kształcąc rokrocznie w swych murach ok. 300 osób (w 1793 r. było ich 469) w wieku między 8. a 20.rokiem życia. Jednocześnie szkoła zbierała dość wysokie oceny wizytatorów Komisji Edukacji Narodowej (KEN). W funkcjonowaniu szkoły nie przeszkodziły nawet rozbiory, jakie dotknęły Polskę u schyłku XVIII wieku. Stosunki między pijarami a pruskim zaborcą, mimo iż napięte, nie powodowały zakłóceń w prowadzonych tutaj zajęciach. Dopiero represje popowstaniowe w 1832 r. doprowadziły do likwidacji pijarskiej szkoły. Mieszkańców Drohiczyna, którzy znaleźli się wtedy pod rosyjskim zaborem, poddano polityce rusyfikacji, a samo miasto zdegradowano do roli wsi.
Działalność edukacyjną podjęto ponownie dopiero w 1928 r. W budynkach dawnego klasztoru i kolegium jezuickiego powstało wówczas niższe seminarium przeniesione przez bp. Zygmunta Łozińskiego z Nowogródka, które potocznie zaczęto nazywać Gimnazjum Biskupim. Była to szkoła o profilu humanistycznym, której głównym celem było przygotowanie kandydatów do studiów w wyższym seminarium, a w konsekwencji do kapłaństwa, ale także zapewnienie katolickiego wychowania męskiej młodzieży. Budynek, który zamieszkiwała niegdyś uboga szlachta, przystosowano wówczas na potrzeby kinematografii, czyniąc zeń służącą lokalnej społeczności kinową salę. Niestety wybuch II wojny światowej i kolejne okupacje, radziecka (1939-41), a następnie niemiecka (1941-44), uniemożliwiły dalszą działalność szkole.
Po zakończeniu wojny na skutek różnych przeszkód, m.in. ze strony komunistycznych władz państwowych, nie udało się już wznowić działalności Gimnazjum Biskupiego. Ponadto pojezuickie budynki wraz z niegdysiejszym konwiktem w większości zostały na kilkadziesiąt lat zawłaszczone przez komunistyczne państwo. W budynkach szkoły umieszczono urząd gminy, zaś budynek konwiktu stał się zakładem pracy, w którym mieściły się m.in.: piekarnia, masarnia, rozlewnia wód, biblioteka, a następnie magazyn. Upływ czasu i postępująca dewastacja powodowały, że zabytkowy budynek popadł w kompletną ruinę, która zamiast cieszyć oczy pięknem, a serca krzepić prowadzoną tu dla dobra publicznego działalnością przytłaczała widokiem sypiących się tynków i pękających murów.
Dzięki zaangażowaniu i aktywności Księdza Jerzego, który nadzoruje obecnie odbywające się prace, podjęto trud zmodernizowania budynku. Pomimo pewnych przeszkód, na jakie natrafiła firma remontowa, związanych m.in. z odnalezieniem niewypału z czasów II wojny światowej, skutkiem czego na krótki czas trzeba było przerwać prace oraz wezwać na plac budowy patrol saperski, remonty sprawnie posuwają się naprzód i powinny zakończyć się zgodnie z planem, tj. nie później niż do 30 czerwca br. Warto podkreślić, że firma BIALBUD SA, wykonawca projektu modernizacji zabytkowego konwiktu, spośród ok. 40 osób, które zatrudnia przy przeprowadzanych pracach, na prośbę ks. Dylewskiego 20 przyjęła do pracy z Drohiczyna i przyległych do niego okolic. Zaopatruje się również w materiały budowlane u okolicznych przedsiębiorców, dzięki czemu na modernizacji konwiktu zyskuje cała okolica.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ktoś podszywa się pod kard. Grzegorza Rysia. Kuria ostrzega

Na Facebooku pojawił się profil o nazwie "Grzegorz Wojciech Ryś", który podszywa się pod ks. kardynała Grzegorza Rysia - poinformowała w sobotę Archidiecezja Łódzka. To już kolejna próba wykorzystania wizerunku metropolity łódzkiego w internecie - bez jego wiedzy i zgody.

"Na Facebooku pojawił się profil o nazwie +Grzegorz Wojciech Ryś+, który podszywa się pod ks. kardynała Grzegorza Rysia. Informujemy, że kard. Grzegorz Ryś nie prowadzi prywatnego profilu na Facebooku, a wspomniana strona nie jest przez niego autoryzowana ani administrowana. Prosimy o zgłaszanie tego profilu do Facebooka, aby zapobiec dezinformacji i ewentualnym nadużyciom" - ogłosiła w sobotę wieczorem Archidiecezja Łódzka w swoich mediach społecznościowych.
CZYTAJ DALEJ

Niedziela Palmowa w tradycji Kościoła

Szósta niedziela Wielkiego Postu nazywana jest Niedzielą Palmową, inaczej Niedzielą Męki Pańskiej. Rozpoczyna ona najważniejszy i najbardziej uroczysty okres w roku liturgicznym - Wielki Tydzień.

Liturgia Kościoła wspomina tego dnia uroczysty wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy, o którym mówią wszyscy czterej Ewangeliści. Uroczyste Msze św. rozpoczynają się od obrzędu poświęcenia palm i procesji do kościoła. Zwyczaj święcenia palm pojawił się ok. VII w. na terenach dzisiejszej Francji. Z kolei procesja wzięła swój początek z Ziemi Świętej. To właśnie Kościół w Jerozolimie starał się bardzo dokładnie powtarzać wydarzenia z życia Pana Jezusa. W IV w. istniała już procesja z Betanii do Jerozolimy, co poświadcza Egeria (chrześcijańska pątniczka pochodzenia galijskiego lub hiszpańskiego). Autorka tekstu znanego jako Itinerarium Egeriae lub Peregrinatio Aetheriae ad loca sancta. Według jej wspomnień w Niedzielę Palmową patriarcha otoczony tłumem ludzi wsiadał na osiołka i wjeżdżał na nim do Świętego Miasta, zaś zgromadzeni wierni, witając go z radością, ścielili przed nim swoje płaszcze i palmy. Następnie wszyscy udawali się do bazyliki Zmartwychwstania (Anastasis), gdzie sprawowano uroczystą liturgię. Procesja ta rozpowszechniła się w całym Kościele. W Rzymie szósta niedziela Przygotowania Paschalnego początkowo była obchodzona wyłącznie jako Niedziela Męki Pańskiej, podczas której uroczyście śpiewano Pasję. Dopiero w IX w. do liturgii rzymskiej wszedł jerozolimski zwyczaj urządzenia procesji upamiętniającej wjazd Pana Jezusa do Jeruzalem. Z czasem jednak obie te tradycje połączyły się, dając liturgii Niedzieli Palmowej podwójny charakter (wjazd i pasja). Jednak w różnych Kościołach lokalnych procesje te przybierały rozmaite formy, np. biskup szedł pieszo lub jechał na oślęciu, niesiono ozdobiony palmami krzyż, księgę Ewangelii, a nawet i Najświętszy Sakrament. Pierwszą udokumentowaną wzmiankę o procesji w Niedzielę Palmową przekazuje nam Teodulf z Orleanu (+ 821). Niektóre przekazy podają też, że tego dnia biskupom przysługiwało prawo uwalniania więźniów.
CZYTAJ DALEJ

Rocznica chrztu Mieszka I. Co wiemy o tym wydarzeniu sprzed 1059. lat?

2025-04-14 09:36

[ TEMATY ]

Chrzest Polski

Mieszko I

1059. rocznica

wikipedia.org

Mieszko II

Mieszko II

Chrzest Polski, a właściwie chrzest przyjęty przez Mieszka I, był bez wątpienia aktem wiekopomnym. Wprawdzie z wydarzeniem tym wiąże się wiele niewiadomych: data, miejsce, szafarz, jak i imię chrzestne księcia, to jednak decyzja władcy Polan o przyjęciu chrześcijaństwa zaważyła na całych dziejach państwa, które przyszło mu współtworzyć.

Analizując poszczególne elementy wydarzenia na pierwszy plan wysuwa się ustalenie daty przyjęcia przez Mieszka chrztu. Niestety, nie dysponujemy żadnymi zapiskami z okresu panowania pierwszego historycznego władcy Polski. Faktu przyjęcia przez niego chrztu nie odnotował nawet w swoim dziele skrupulatny saski kronikarz Widukind. Jako pierwszy uczynił to dopiero pół wieku później biskup merseburski Thietmar. Dziejopis ten jednak notorycznie mylił termin owego wydarzenia, raz mówiąc o nim pod rokiem 966, w innym zaś miejscu wspominając rok 968 i utworzenie biskupstwa w Poznaniu. Nie były zgodne w tej dziedzinie i późniejsze roczniki pochodzące z połowy XI w., które podając lakoniczną informację: Mesco dux Poloniae baptizatur, umieszczały ją zarówno pod datą 966, jak i alternatywnymi jej odpowiednikami: 965 i 967. Żmudna praca historyków, jak i mocno zakorzeniona w narodzie polskim tradycja pozwoliły na określenie terminu chrztu na rok 966. Odniesienie się natomiast do praktyki chrzcielnej Kościoła umożliwiło wskazanie hipotetycznej daty dziennej. Tą najprawdopodobniej była Wielka Sobota, która wtenczas przypadła w dniu 14 IV. Powyższe ustalenia sprawiły, że dziś powszechnie, i na ogół zgodnie, uznaje się datę 14 IV 966 r. jako moment przyjęcia przez Mieszka I i jego najbliższych współpracowników chrztu świętego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję