W Palermo odbyła się beatyfikacja ks. Pino Puglisiego, sycylijskiego kapłana zamordowanego przez mafię w 1993 r. Naraził się jej, bo odciągał od niej młodych Sycylijczyków, zwłaszcza tych najbardziej zagrożonych. Dla nich, młodych żyjących na ulicy, utworzył w swej dzielnicy Ośrodek Ojcze Nasz. Swego zabójcę, który przyszedł wykonać na nim wyrok, przyjął z uśmiechem.

W beatyfikacji ks. Puglisiego uczestniczyło 80 tys. osób. Kard. Salvatore De Giorgi, były metropolita Palermo, który reprezentował na uroczystości Papieża, spodziewał się takich tłumów. Czekała na to cała Sycylia – powiedział Radiu Watykańskiemu papieski legat.

„Oficjalne uznanie przez Kościół jego męczeństwa poświadcza również autorytet jego przesłania. Głosem krwi wzywa ono wszystkich do odwagi, wiarygodności, mocy i świętej śmiałości w wypełnianiu posługi kapłańskiej oraz każdej innej posługi w Kościele, by moce dobra odniosły zwycięstwo nad wszelkimi atakami i perwersjami zła. Dotyczy to zwłaszcza mafii, w której zło posługuje się wrogimi człowiekowi i Ewangelii strukturami. Jest to tym bardziej podstępne i niebezpieczne, gdy mafia zasłania się religijnymi emblematami i odniesieniem do religii” – powiedział kard. De Giorgi.

Przesłanie na beatyfikację wystosował prezydent Włoch Giorgio Napolitano. Napisał on, że męczeństwo ks. Puglisiego jest wielkim świadectwem wiary oraz odwagi cywilnej. Dlatego powinien on być wzorem dla wszystkich, którzy nie chcą się ugiąć przed mafijną przestępczością – podkreślił włoski prezydent.