Reklama

Rekolekcje - dar odpoczynku duchowego i fizycznego

W dniach 28 kwietnia - 4 maja w Szczawnicy miały miejsce rekolekcje pt. „Rozeznawanie woli Bożej w małżeństwie i w rodzinie”. Udział w nich wzięło 51 osób z naszej diecezji - członków Domowego Kościoła, małżeńsko-rodzinnej gałęzi Ruchu Światło-Życie. Rekolekcje poprowadził ks. Jan Mikulski, poprzedni moderator krajowy DK, a zarazem gospodarz domu rekolekcyjnego w Szczawnicy.

Niedziela toruńska 21/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rekolekcje te były czasem, w którym usłyszeliśmy wiele bezkompromisowych słów na temat modlitwy. Ks. Jan wielokrotnie podkreślił, iż nie może ona przypominać listy życzeń i zażaleń kierowanych do Boga. Nie wolno modlitwy przemieniać w instrument przetargów czy wręcz szantażów, kierowanych czasem w zawoalowany sposób, a niekiedy wprost, bez ogródek. Nie mamy prawa mówić: „Będę Ci wiernie służył, jeśli spełnisz moje oczekiwania” lub: „Zawiodłeś mnie. Nie wysłuchałeś mojej prośby, więc przestaję się z Tobą liczyć”. Takie postawy nie mają nic wspólnego z chrześcijaństwem!
Prawdziwa modlitwa bardziej wyraża się w słuchaniu niż w mówieniu. Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich! Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie - czytamy w Ewangelii (Mt 6, 7-8). To właśnie trwając na modlitwie, mamy szansę ujrzeć nasze życie tak, jak widzi je Bóg, zyskując w ten sposób szansę podejmowania właściwych decyzji. Tak właśnie sformułowany jest podstawowy charyzmat naszego Ruchu Światło-Życie. Wyraża on prawdę, że zarówno w wymiarze indywidualnym, jak i małżeńskim czy rodzinnym Duch Święty może uzdolnić tych, którzy współpracują z łaską Bożą, do tego, by poddali swoje życie Bożemu światłu.
Formacja w Domowym Kościele, o ile jest rzetelna, prowadzi m.in. do praktyki codziennej modlitwy indywidualnej, nazwanej przez założyciela naszego ruchu, sługę Bożego ks. Franciszka Blachnickiego (w nawiązaniu do Wj 33, 7-20) Namiotem Spotkania. To niby tak niewiele - poświęcić codziennie dłuższą chwilę (przynajmniej kwadrans) na to, aby odsunąć na bok wszystkie inne sprawy i stanąć przed Bogiem jak przed najlepszym przyjacielem. A jednak to pozornie niewygórowane wymaganie obnaża naszą rzeczywistą hierarchię wartości; ileż razy jest ono łamane za pomocą wymówki „brak mi czasu”, choć z drugiej strony starcza nam go bez trudu na pracę (bo musi starczyć…) i na odpoczynek. Choć jesteśmy tak bardzo „zapracowani”, „zabiegani”, „zagonieni”, to przecież dziwnym trafem potrafimy wykroić trzy kwadranse na kolejny odcinek ulubionego serialu w telewizji, na przeczytanie gazety, pracę na działce, zakupy w supermarkecie, naprawę samochodu i wiele innych czynności. Nikt, rzecz jasna, nie neguje ich wartości czy doniosłości, ale bez oparcia o modlitwę osobistą, bez ocenienia ich celowości w świetle woli Bożej, okazują się one często daremne i chybione.
Wydaje się, że ks. Jan skutecznie „wyleczył” nas z postrzegania rekolekcji jako czasu „ładowania akumulatorów”. Podkreślił, że w życiu duchowym nie da się niczego zrobić „na zapas”. Żadne rekolekcje, choćby najgłębiej przeżyte, nie uzdolnią nas do przetrwania „na bezdechu” kolejnych miesięcy wypełnionych codziennymi obowiązkami. Nic nie zastąpi codziennej, serdecznej relacji z Bogiem, realizowanej poprzez codzienną modlitwę.
Usłyszeliśmy też ważne przypomnienie, że modlitwa nie ma w sobie nic z mechanicznego wypowiadania wyuczonych na pamięć formuł, lecz jest rozmową dwóch osób. Nie sposób zatem dobrze się modlić, jeśli nie podejmujemy wysiłku, by w sposób świadomy stanąć w Bożej obecności. A ponieważ nasze ludzkie wysiłki są zawsze niewystarczające, ks. Jan zachęcał, aby zarówno w modlitwie, jak i przy innych okazjach wzywać pomocy Ducha Świętego.
Podstawowym „kanałem”, za pomocą którego możemy wsłuchać się w głos Boga jest Jego Słowo. Lektura i rozważanie fragmentu Pisma Świętego winno być zatem punktem wyjścia w codziennej modlitwie. Ks. Jan sugerował, aby możliwie często wybierać te fragmenty Biblii, które są przeznaczone do odczytania danego dnia podczas Eucharystii. - Zapewnia to nam łączność z całym Kościołem - podkreślił.
Wraz z rodzicami na rekolekcje przyjechało dziesięcioro dzieci. Dzięki sprawnej, owocnej posłudze diakonii wychowawczej, złożonej z dwóch par, które w bliższej lub dalszej przyszłości myślą o zawarciu małżeństwa, dzieci znajdowały się nie tylko pod dobrą opieką, ale - zwłaszcza te starsze, kilkunastoletnie - przeżyły własny program rekolekcyjny, obejmujący wprowadzenie fundamentalnych praw życia duchowego.
Ze Szczawnicy blisko już do Krościenka, gdzie na Kopiej Górce mieści się centrum Ruchu Światło-Życie. Wielu z nas po raz pierwszy miało okazję stanąć w miejscu, gdzie modlił się i pracował sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki. U jego grobu, za jego pośrednictwem, złożyliśmy Bogu prośby i podziękowania w ważnych dla nas intencjach. Mieliśmy też okazję spotkać się z jego następcą: moderatorem generalnym Ruchu Światło-Życie ks. Romanem Litwińczukiem.
Program rekolekcji obejmował codzienną Jutrznię, Eucharystię, konferencje, spotkania w grupach; jego ważnym dopełnieniem był wypoczynek. W wolnym czasie uczestnicy mieli okazję przejść wąwóz Homole, podziwiać piękno zalewu czorsztyńskiego (daleko, na horyzoncie, wspaniale odsłoniły się Tatry), zwiedzić ruiny zamku w Czorsztynie oraz - po stronie słowackiej - Czerwony Klasztor. Wiele radości dostarczyły też tzw. pogodne wieczory, których zwieńczeniem była modlitwa wieczorna i Apel Jasnogórski. Dla wielu z nas rekolekcje przyniosły też dar w postaci dłuższego niż zwykle snu - po godzinie 22.00 obowiązywała cisza nocna.
Jan Paweł II tłumaczył kiedyś, że „odpocząć” oznacza „począć się na nowo”, zarówno w wymiarze duchowym, psychicznym, jak i fizycznym. Wydaje się, że kilkudniowe rekolekcje u podnóża Pienin okazały się dla nas darem takiego odpoczynku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Pojawił się nieznany dotąd list Benedykta XVI dotyczący jego rezygnacji

O ważności i pełni swej rezygnacji z posługi piotrowej przekonuje Benedykt XVI na łamach książki ks. prał. Nicoli Buxa „Realtà e utopia nella Chiesa” (Rzeczywistość i utopia w Kościele). W sierpniu 2014 roku papież senior skierował do niego list na temat ważności i zasadności jego rezygnacji. Jest to wyjątkowy dokument historyczny, który powinien położyć kres wielu bezowocnym spekulacjom.

„Twierdzenie, że wraz z rezygnacją porzuciłem jedynie sprawowanie posługi, a nie munus (posługę) jest sprzeczne z jasną doktryną dogmatyczno-kanoniczną. (...) Jeśli niektórzy dziennikarze mówią o «pełzającej schizmie», nie zasługują na żadną uwagę” - napisał Benedykt XVI w liście z 21 sierpnia 2014 r. do ks. prałata Nicoli Buxa, który zwrócił się do niego z pytaniem o wątpliwości i perypetie, które towarzyszyły jego rezygnacji z pontyfikatu.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Pizzaballa: dla Jezusa szczęśliwym jest ten, kto ma nadzieję i jest otwarty na dar

2025-08-07 18:39

[ TEMATY ]

nadzieja

Jezus

szczęście

kard. Pierbattista Pizzaballa OFM

Karol Porwich/Niedziela

„Dla Jezusa «szczęśliwy» nie jest nigdy ten, kto posiada, lecz zawsze ten, kto ma nadzieję, kto z ufnością trwa otwarty na dar. Dar, który ma oblicze relacji i przyjaźni, jakie należy przeżywać w posłudze” - stwierdza komentując fragment Ewangelii (Łk 12,32-48) czytany w XIX Niedzielę zwykła roku C (10 sierpnia 2025) łaciński patriarcha Jerozolimy, kard. Pierbattista Pizzaballa OFM.

Dzisiejszy fragment Ewangelii (Łk 12,32-48) jest ściśle powiązany z fragmentem z poprzedniej niedzieli, w którym Pan Jezus opowiedział przypowieść o bogatym głupcu (Łk 12,13-21): dzisiaj wyjaśnia się jej sens, pogłębia treść i w pewnym sensie otrzymujemy klucz do zrozumienia czegoś, co pozostało nierozstrzygnięte. Z poprzednich niedziel pozostało nam bowiem kilka ważnych pytań: co to jest owa lepsza cząstka, którą obrała Maria i której nie będzie pozbawiona (Łk 10,42)? Jakie dobra nie przemijają, co to znaczy być bogatym u Boga (Łk 12,21)? Jezus zatrzymuje się, aby porozmawiać ze swoimi uczniami na ten temat, ponieważ jest to kwestia ważna: dotyczy wieczności, a zatem dotyczy również naszego serca, mówi nam, gdzie jesteśmy w życiu, na czym naprawdę nam zależy, z czym wiążemy sens naszego istnienia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję