Reklama

Witaj, Mamo...

XXVII Piesza Pielgrzymka z Wrocławia na Jasną Górę to dziewięć dni ciszy, modlitwy wspólnej i indywidualnej, ale oprócz tego wiele fantastycznej zabawy. Oczywiście, gdyby chcieć opisać wszystko, co się działo podczas tych dni, nie starczyłoby miejsca. A przecież są jeszcze wrażenia, których nie da się opisać słowami i te przeżycia najważniejsze, duchowe.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Początek drogi

2 sierpnia to dla każdego pielgrzyma dzień szczególny. Mimo wczesnej pory (6 rano) ludzi na Ostrowie Tumskim wielu. Atmosfera radości i podniecenia.
Abp Marian Gołębiewski mówił o tym, abyśmy pamiętali o intencjach wrocławian i Wrocławia oraz zachęcił do tego, by odkrywać swoje powołanie.
Ruszyliśmy w trasę. Pogoda piękna, sił jeszcze wiele a więc wszystko co potrzeba do pielgrzymowania.
W południe rozpoczęła się Msza św. prymicyjna - neoprezbiterzy udzielili nam swojego błogosławieństwa, a wcześniej Orzech rozpoczął pielgrzymkowe rozważania o duetach z Ewangelii św. Łukasza. Na pierwszy ogień poszli Zachariasz i Elżbieta. Co ich łączy? Uwielbienie Boga ze względu na Jego interwencję.
Pierwsze miejsce noclegowe - Trzebnica. O 20.00 Apel Jasnogórski, a po nim czas na kilka godzin snu.
Za nami 28 km wędrówki.

Deszczowy poranek

Godzina 4.45. Krople deszczu stukają w namiot. W pamięci ożyły wspomnienia z ubiegłorocznej, najbardziej deszczowej w historii, pielgrzymki. Czy będzie tak samo? Namioty zwijane w deszczu, humory mniej radosne. Po chwili byliśmy gotowi do drogi.
Na Mszy św. Orzech rozpracował kolejny Łukaszowy duet - św. Piotr i Judasz. Obaj zaparli się Mistrza, różnica między nimi była jednak zasadnicza. Piotr nie stracił nigdy miłości do Chrystusa, a Judasz był opętany mamoną.
Eucharystii przewodniczył bp Andrzej Siemieniewski. Na zakończenie wręczył pielgrzymom egzemplarze Ewangelii wg św. Łukasza.
Drugi etap to droga krzyżowa. Nie było podziału na grupy, szliśmy wszyscy razem i rozważaliśmy mękę Pana Jezusa.
Tego dnia Apel Jasnogórski odbył się w dwóch kościołach w Oleśnicy. Na ten wieczór pielgrzymka podzieliła się, ale tylko umownie.
Za nami kolejne kilometry.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Adoracja Najświętszego Sakramentu

Ten dzień był szczególny na naszym pątniczym szlaku. Cały dzień każda grupa, oddzielnie, podczas marszu, mogła adorować Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie. To była taka swoista procesja Bożego Ciała. Niesamowite doświadczenie - tego na pielgrzymce jeszcze nie było. W ten sposób chciano uczcić 10. rocznicę Kongresu Eucharystycznego.

Reklama

Jubileusz namysłowskich pątników

Msza św. w Namysłowie w gorących promieniach słonecznych w intencji obchodzącej jubileusz XXX-lecia pielgrzymowania namysłowskiej grupy 11.
W homilii Orzech mówił o Symeonie i Annie, symbolach zakończenia oczekiwania na historyczne przyjście Jezusa Chrystusa.
Atmosfera coraz gorętsza. Oprócz stałych punktów programu - Godzinki, Różaniec, Koronka, Anioł Pański... wiele radosnych śpiewów. Aż chciało się iść!

Odwiedziny Gości

Od 5.30 byliśmy w trasie. Szliśmy przez pola, kurzyło się tak bardzo, że aż ciężko oddychać. Głośne śpiewy wszystkich grup unosiły się daleko. Widok był piękny: cała pielgrzymka wiła się jak długi, kilometrowy, wielobarwny wąż.
Od początku dnia pielgrzymował z nami prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. Chodził od grupy do grupy i odpowiadał na wiele nurtujących pielgrzymów pytań. Najwięcej dotyczyło szeroko rozumianego EURO 2012, EXPO 2012 oraz związanych z tymi wydarzeniami inwestycji. Żadne pytanie nie zostało bez odpowiedzi.
Mszy św. przewodniczył bp Andrzej Siemieniewski, który został przyjęty w poczet pielgrzymów jako honorowy członek. Z rąk Orzecha otrzymał plakietkę, towarzyszyło temu wiele wzruszeń. Podczas Mszy św. chrzest. Mały Tobiasz, którego mama jest Orzechową chrześnicą, nie wiedział, że jego ojcem chrzestnym został sam Prezydent Wrocławia.
Wieczorem koncert zespołu „40, 30 na 70”, tańce pod sceną i wiele radości.

Najważniejsze spotkanie

Za nami wiele kilometrów, trudu, zmęczenia, ale wiele też wzruszeń. Jednak niczego nie można porównać do tej chwili, kiedy wreszcie widać w oddali strzelistą wieżę Jasnej Góry. Znów się udało! Po raz dwudziesty siódmy! Jesteśmy u Matki.
Karol Białkowski, pielgrzym i dziennikarz Radia Rodzina

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Hetmańska Zwycięska Mariampolska, módl się za nami...

2024-05-27 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

W 1945 roku Polacy zamieszkujący te ziemie musieli opuścić ojczyznę niepewni swych losów. Wyruszając w nieznane, niepewnie byli też losów świętych obrazów, które dotąd czcili w swych kościołach, gdyby je w nich pozostawili. Tak więc zabierali je ze sobą, modlili się przed nimi i przechowywali pieczołowicie.

Rozważanie 28

CZYTAJ DALEJ

Ida Nowakowska: Chcę być jak moja Mama!

„Wychowywanie ciebie jest moją pasją” – mówiła mi moja mama. Choć nie rozumiałam do końca tych słów, wywoływały na mojej twarzy uśmiech. Czułam się potrzebna.

Od dziecka chodziliśmy z rodzicami do muzeów, na wernisaże i wieczory literackie, do kina i teatru. Nie wiem, kiedy to się wydarzyło, ale mama stała się moją najbliższą przyjaciółką. I tak zostało do dziś. Zawsze pomagała mi w spełnianiu marzeń, miała dla mnie czas i cierpliwość, motywowała, żebym wszystko próbowała zrobić sama. Pokonywanie trudności dawało mi poczucie, że jeśli podejmę jakieś wyzwanie, to na pewno mu podołam. Mama prowadziła mnie na wszystkie zajęcia, które sobie wymarzyłam. Nigdy na mnie nie krzyczała, nigdy mnie nie uderzyła. Starała się mnie wychować, pokazując konsekwencje błędnych zachowań. Nie okłamywałam mamy, bo mówiła, że ma do mnie zaufanie...

CZYTAJ DALEJ

Coraz większe napięcie w Brukseli...

2024-05-28 21:52

[ TEMATY ]

Unia

Adobe Stock

Mój poprzedni wpis ilustrował ogrom napięcia, jakie powstał w Brukseli oraz w paru stolicach poważnych krajów europejskich powstało ogromne napięcie po nagłym ruchu premiera Francji E. Macrona wysuwającym jako pretendenta do głównego stolca w UE Mario Draghiego. Skala niepokoju jest wielka i to nie tylko w szeregach EPP, które zostało tym ruchem całkowicie zaszachowane. EPP jest teraz jak bokser, który wiózł przez trzynaście rund przewagę i czekał na końcowy gong w piętnastej, ale pod koniec 13-ej dostał potężnego sierpa, po którym ledwo utrzymał równowagę. Ale o tym za chwilę.

Podobne wrażenie wywołało wyrzucenie z ID niemieckiej AfD i otwarta już propozycja M. LePen skierowana do G. Meloni, zawierająca propozycję ścisłej współpracy ECR z ID. Zmora powstania bloku porównywalnego swoją siłą z EPP i z S&Dwywołała prawdziwy popłoch w środowiskach lewicowych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję