Reklama

Bryki z kazań niedzielnych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tomek studiował zarządzanie i marketing. Jeszcze na studiach znalazł świetną posadę w firmie z kapitałem zagranicznym. Ktoś zauważył jego żyłkę do robienia interesów i postanowił to wykorzystać. Sprawy szły jak w scenariuszu filmowym. Najpierw był angaż, potem firmowy samochód, stopniowe zwiększanie zarobków i pierwsze szczeble zawodowej kariery. Dość powiedzieć, że po dwóch latach pracy Tomek był jednym z najlepiej zarabiających pracowników w firmie. Kosztowało go to wiele wysiłku. Uczył się kolejnego języka, czytał specjalistyczne książki, całe noce siedział przy komputerze. Do tego wszystkiego był bardzo lubiany w pracy. Potrafił serdecznie rozmawiać z szefem firmy i jego zagranicznymi gośćmi, ale też zaprosić do swojego pokoju na herbatkę pana Józia z portierni czy panią Helę, która przychodziła do sprzątania firmy. Wszystkie te cnoty sprawiły, że był najlepiej zapowiadającym się młodym człowiekiem w firmie.

I właśnie w takim czasie zwolniło się miejsce w zarządzie firmy. Było prawie pewne, że jest to gotowe i wymarzone miejsce dla Tomka. Nikt więc się zbytnio nie zdziwił, kiedy zaproszono go na oficjalne posiedzenie zarządu i zaproponowano nową posadę. "Niestety, nie mogę jej przyjąć!" - padła zadziwiająca odpowiedź Tomka. Wszystkich ogarnęło zdumienie. "Jak to pan nie może? - pytali wszyscy. - Z takiej posady, i to w pańskim wieku, nie wolno rezygnować. No, chyba że ma pan jakieś ważne osobiste powody!". Tomek zmarszczył brwi. Zaczął jednak spokojnie tłumaczyć swoją decyzję. "Jestem człowiekiem wierzącym i w życiu bardzo potrzebuję czasu dla Pana Boga. Do tej pory daję dla firmy tyle z siebie, by nie stracić jednocześnie żywego kontaktu z Bogiem. Ta posada zburzyłaby moje życie duchowe. Dlatego bardzo dziękuję za zaufanie, ale dla mnie sprawy wiary są na pierwszym miejscu" .

Trzeba było widzieć zdumienie członków zarządu! Pierwszy etap zaskoczenia był niczym wobec informacji o motywach rezygnacji Tomka. "Chłopie, ty chyba spadłeś z księżyca! Dla takich bzdurnych argumentów chcesz zrezygnować z życiowej szansy!?" - krzyczał prezes.

Mało kto uwierzył, że Tomek właśnie z takich powodów nie przyjął

posady. Po firmie zaczęły krążyć ploteczki o tym, że pewnie ma lepsze propozycje i jest przekupiony przez

konkurencję. Przecież nikt rozsądny nie rezygnuje ze wspaniałej kariery ze względu na jakieś tam sprawy duchowe.

Tomek jednak pracował jak gdyby nigdy nic. Ciągle był doskonały w swoim fachu. Przyznanie się do wiary rozjaśniło mimo wszystko kilka wątków jego specyficznego zachowania. Nigdy nie przychodził do pracy w niedzielę, nosił ze sobą mały drewniany krzyżyk, który stawiał na swoim biurku. Najdziwniejsze było to, że nie wynosił się ze swoją wiarą i bardziej dawał przykład, niż mówił o Bogu. Pani Hela, ta od sprzątania, krzątając się kiedyś w gabinecie Tomka, nie wytrzymała i zaczęła się zwierzać ze swoich wątpliwości. "Jak pan mógł odmówić! Gdyby mnie zaproponowali takie pieniądze, to bym za samym diabłem polazła - mówiła bez zahamowań. - Dzisiaj człowiek bez pieniędzy jest nikim". Tomek uśmiechnął się serdecznie w jej stronę. "Czy pani jest bogatą kobietą?" - zapytał. "Przecież pan chyba wie najlepiej - zaczęła się tłumaczyć. - Co ja tam mogę mieć z tej roboty. Chociaż Bogu dziękuję, że i taką mam, bo jakby mnie zwolnili, to chyba bym sobie życie odebrała. Chłop bezrobotny, dwójka dzieci w szkole, sama muszę to jakoś ciągnąć!". Po tym szczerym dialogu Tomek podszedł do sprzątaczki, przytulił ją serdecznie i powiedział ciepło: "No i widzi pani, nie ma pani pieniędzy, a dla Pana Jezusa jest pani kimś najważniejszym na świecie!". Kobieta rozbeczała się. "Pan to jest jakiś inny! Jakby pan nie należał do tej całej sitwy".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych?

2024-05-02 07:20

[ TEMATY ]

wstrzemięźliwość

Adobe Stock

W związku z przypadającą w piątek, 3 maja, w Kościele katolickim uroczystością Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, głównej patronki kraju, katolików nie obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. Mimo uroczystości wierni nie są zobowiązani do udziału we Mszy świętej.

Zgodnie z obowiązującymi w Kościele katolickim przepisami wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów należy zachowywać we wszystkie piątki całego roku, chyba że w danym dniu przypada uroczystość. Post ścisły obowiązuje w Środę Popielcową i w Wielki Piątek.

CZYTAJ DALEJ

O. Giertych przy grobie Jana Pawła II: przykazania potrzebne, ale zbawia Chrystus

2024-05-02 10:25

[ TEMATY ]

grób JPII

Giertych

Monika Książek

Przykazania są potrzebne. One są mądrymi zasadami. One podprowadzają do Chrystusa, ale zbawieni jesteśmy przez Chrystusa - powiedział teolog Domu Papieskiego o. Wojciech Giertych OP, podczas Mszy Świętej sprawowanej w czwartek rano przy grobie św. Jana Pawła II w Bazylice św. Piotra w Watykanie. W koncelebrze był także jałmużnik papieski kard. Konrad Krajewski.

W homilii o. Wojciech Giertych nawiązał do czytania dnia z Dziejów Apostolskich, które opowiada o pierwszym soborze jerozolimskim. „Powstało pytanie, jaka jest relacja przykazań i prawa żydowskiego i żydowskich obyczajów do łaski. Było to ważne w kontekście ludzi, którzy byli pochodzenia pogańskiego, a odkrywali wiarę Chrystusa i te relacje pomiędzy tymi, którzy byli pochodzenia pogańskiego, a tymi, którzy byli pochodzenia żydowskiego, były niejasne i sobór musiał na to odpowiedzieć” - podkreślił teolog Domu Papieskiego.

CZYTAJ DALEJ

Turniej WTA w Madrycie - Świątek awansowała do finału

2024-05-02 17:32

[ TEMATY ]

tenis

Iga Świątek

Turniej WTA

PAP/Daniel Gonzalez

Iga Świątek

Iga Świątek

Liderka światowego rankingu tenisistek Iga Świątek łatwo wygrała z Amerykanką Madison Keys 6:1, 6:3 i awansowała do finału turnieju WTA 1000 na kortach ziemnych w Madrycie. Mecz trwał godzinę i 11 minut.

Polka nadspodziewanie łatwo poradziła sobie ze znakomicie spisującą się w stolicy Hiszpanii doświadczoną Amerykanką (nr 18), która wyeliminowała m.in. swoją rodaczkę Coco Gauff (nr 3) i Tunezyjkę Ons Jabeur (nr 8).

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję