Reklama

Niedziela Wrocławska

Jak krople miłości

„Dziesiątka” liczy pięć ziaren, tajemnic jest siedem a korale są czerwone. Różaniec, na którym odmawiana jest Koronka do Przenajdroższej Krwi Chrystusa składa się z 33 ziarenek, symbolizujących 33 lata życia Pana Jezusa. Po co sięgać po tę modlitwę? Pobożność pasyjna zawsze ożywia się w czasach trudnych. Dziś też nie jest łatwo. Może to modlitwa szczególnie na ten czas?

[ TEMATY ]

Koronka do Krwi Chrystusa

S. Bożena, ASC

Różaniec do Krwi Chrystusa

Różaniec do Krwi Chrystusa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Modlitwa ma swoje korzenie w Rzymie. W bazylice San Nicola in Carcere znajdowała się relikwia Krwi Chrystusa – nasączony Jego Krwią skrawek płaszcza żołnierza obecnego na Golgocie przy ukrzyżowaniu. Płaszcz ten początkowo był przechowywany w rodzinie żołnierza a następnie w 1708 r. został przekazany do bazyliki. W 1808 r., na okoliczność stulecia obecności relikwii, ks. Franciszek Albertini założył dla jej uczczenia Bractwo Przenajdroższej Krwi. Aby wprowadzić ludzi w głębsze rozważanie tajemnic zbawienia, ułożył też modlitwę do Krwi Chrystusa. W modlitwie tej rozważa się przelanie Krwi Jezusa w siedmiu tajemnicach – podczas: obrzezania, modlitwy w Ogrójcu, biczowania, cierniem koronowania, na drodze krzyżowej, przy ukrzyżowaniu i przy otwarciu boku włócznią.

– Te momenty z życia Jezusa zostały wybrane ze względu na swoje symboliczne znaczenie w kontekście całego dzieła zbawienia. Mają one także głębokie znaczenie dla codziennego życia chrześcijanina. Rozważając je, można zadać sobie pytanie: Co pragnął powiedzieć mi Jezus, przelewając Krew za moje życie? Kiedy przeżywam podobne sytuacje, jak Jezus wówczas? Jak można naśladować przelanie Krwi Jezusa w moim życiu? Za kogo powinienem się szczególnie modlić? Koronka do Krwi Chrystusa przypomina o tym, za jak wielką cenę zostaliśmy odkupieni, jak mocno Pan Bóg nas kocha i jak bardzo czeka na ofiarną odpowiedź ludzkiego serca i życia… – mówi s. Bernadetta Pajdzik z wrocławskiej wspólnoty Sióstr Adoratorek Krwi Chrystusa i przedstawia sposób odmawiania modlitwy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Sposób odmawiania

P. Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu.

W. Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu.

P. Chwała Ojcu. W. Jak była na początku.

Różaniec Krwi Chrystusa składa się z 7 tajemnic, według 7 przelań Krwi Chrystusa. Przy każdej tajemnicy odmawia się 5 Ojcze nasz, a przy ostatniej 3 (razem 33). Na końcu każdej tajemnicy mówi się:

Reklama

P. Chwała Ojcu. W. Jak była na początku.

P. Ciebie, Panie, prosimy, wspomóż sługi swoje,

W. Które odkupiłeś swoją Przenajdroższą Krwią.


Tajemnica I – Jezus przelał Krew podczas obrzezania.

"Gdy nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać Dziecię, nadano Mu imię Jezus" (Łk 2, 21).

Tajemnica II – Pan Jezus przelał Krew podczas modlitwy w Ogrójcu.

"Pogrążony w udręce jeszcze usilniej się modlił, a Jego pot był jak gęste krople krwi, sączące się na ziemię" (Łk 22, 44).

Tajemnica III – Pan Jezus przelał Krew podczas biczowania.

"Wówczas uwolnił im Barabasza, a Jezusa kazał ubiczować i wydał na ukrzyżowanie" (Mt 27, 26).

Tajemnica IV – Pan Jezus przelał Krew podczas cierniem koronowania.

"Ubrali Go w purpurę i uplótłszy wieniec z ciernia, włożyli Mu na głowę. I zaczęli Go pozdrawiać: Witaj, Królu Żydowski!” (Mk 15, 17-18).

Tajemnica V – Pan Jezus przelał Krew na Drodze Krzyżowej.

"A On sam dźwigając krzyż wszedł na miejsce zwane Miejscem Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota" (J 19, 17).

Tajemnica VI – Pan Jezus przelał krew przy ukrzyżowaniu.

"Około godziny dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?" (Mt 27, 46).

Tajemnica VII – Pan Jezus przelał krew i wodę przy otwarciu boku włócznią.

"Lecz gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że już umarł, nie łamali Mu goleni, tylko jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok i natychmiast wypłynęła krew i woda" (J 19, 33-34).

2020-04-16 12:36

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Legenda św. Jerzego

Niedziela Ogólnopolska 16/2004

[ TEMATY ]

święty

św. Jerzy

I, Pplecke/pl.wikipedia.org

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Św. Jerzy - choć historyczność jego istnienia była niedawnymi czasy kwestionowana - jest ważną postacią w historii wiary, w historii w ogóle, a przede wszystkim w legendzie.

Św. Jerzy, oficer rzymski, umęczony był za cesarza Dioklecjana w 303 r. Zwany św. Jerzym z Liddy, pochodził z Kapadocji. Umęczony został na kole w palestyńskiej Diospolis. Wiele informacji o nim podaje Martyrologium Romanum. Jest jednym z czternastu świętych wspomożycieli. W Polsce imię to znane było w średniowieczu. Św. Jerzy został patronem diecezji wileńskiej i pińskiej. Był także patronem Litwy, a przede wszystkim Anglii, gdzie jego kult szczególnie odcisnął się na historii. Św. Jerzy należy do bardzo popularnych świętych w prawosławiu, jest wyobrażany na bardzo wielu ikonach.

CZYTAJ DALEJ

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół przyjaznych osobom LGBTQ+

2024-04-24 13:58

[ TEMATY ]

LGBT

PAP/Rafał Guz

„Bednarska" - I społeczne liceum ogólnokształcące im. Maharadży Jam Saheba Digvijay Sinhji w Warszawie zostało najwyżej ocenione w najnowszym rankingu szkół przyjaznych osobom LGBTQ+. Ranking przedstawiła Fundacja "GrowSpace" w siedzibie Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Ranking w gmachu MEN został zaprezentowany po raz pierwszy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję