Reklama

Dziesiąty luty będziem pamiętali...

10 lutego dla Sybiraków to data będąca wciąż krwawiącą raną, wywołująca łzy... Mimo że od tamtych strasznych wydarzeń minęło już 68 lat są one wciąż żywe

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O masowej wywózce Polaków, zaplanowanej na jeden dzień, zadecydowały najwyższe władze sowieckiego państwa. Jak pisze znawca tematu prof. Albin Głowacki w swojej książce pt. „Sowieci wobec Polaków na ziemiach wschodnich II Rzeczypospolitej 1939 - 1941”: „Władze bezpieczeństwa ZSRR otrzymały «prawną» podstawę do rozpoczęcia przygotowań do wywózki. Odpowiednie wskazówki w tej sprawie przekazał 19 i 25 grudnia 1939 r. Berii również Stalin”. 10 lutego 1940 r. miała miejsce pierwsza (z czterech) masowa wywózka Polaków w głąb Związku Sowieckiego. Wywieziono wówczas ok. 220 tys. obywateli Rzeczypospolitej, których główną winą było to, że byli Polakami. W większości byli to wojskowi, którzy po zwycięskiej wojnie 1920 r. z bolszewikami osiedlili się na Kresach, urzędnicy państwowi, samorządowcy, leśnicy... W rejestrach objęto wszystkich tych, których uznano za niebezpiecznych dla Sowietów, w tym również dzieci. Jednak ta ilość nie zaspokoiła ekstermistycznych zapędów sowieckich wobec naszego narodu. Zgotowano kolejne wywózki. Potężniejsza zsyłka licząca ok. 320 tys. ludzi odbyła się już 13 kwietnia 1940 r. - wywieziono głównie rodziny zamordowanych tego dnia oficerów. Kolejne wywózki miały miejsce na przełomie czerwca i lipca 1940 r. oraz w czerwcu 1941 r. Liczba ofiary Golgoty Wschodu w latach 1940-53 sięga kilku milionów Polaków.

Pamiętają, by inni nie zapomnieli

W wigilię 68. rocznicy pierwszej zsyłki Polaków na Sybir, 9 lutego br., jak co roku zebrała się niewielka grupa Sybiraków i tych, którzy czynią to z potrzeby serca i powinności Polaka, by przy symbolicznej mogile Sybiraków i Kresowian na częstochowskim cmentarzu Kule pomodlić się za tych, którzy odeszli do Boga. Różańcowe rozważania, które przed laty zainicjowała Maria Mandat - Sybiraczka, prowadziła s. Beata Gniewek, pasterka z Częstochowy. Mimo, że Siostra w chwili wywózki liczyła 1,5 roku, dzień 10 lutego to dla niej bolesna rana. „To dzień wywózki mojej rodziny z Żyliczyna, powiat Grodno, 28 lutego w pociągu w drodze na Ural urodziła się moja siostra. 10 lutego to także rocznica śmierci mojej mamy, która z wycieńczenia zmarła kilka lat po powrocie z Sybiru do Polski. Ta wspólna modlitwa przy tej mogile jest dla mnie szczególna, ponieważ tam na nieludzkiej ziemi został mój dziadek” - opowiada. Tomasz Onoszko urodził się na ziemiach nowogródzkich. Miał 9 lat, kiedy razem z rodziną zimą, w 40-stopniowym mrozie ładowano ich do bydlęcych wagonów. Po wielu tygodniach jazdy, jako rodzina osadnika wojskowego dotarli do tzw. specposiołków w okolice Archangielska, łagrów o zaostrzonym rygorze. Sześć lat Sybiru trwało całą wieczność, a i powrót do Polski daleki był od powrotu do utęsknionej ziemi obiecanej, Ojczyzny. Najgorsze były lata milczenia o tym, co przeszli. Widmo represji wciąż towarzyszyło Sybirakom...

A jeślibym o nich zapomniał...

„A jeślibym o nich zapomniał, Ty Boże na niebie zapomnij o mnie” - słowa Adama Mickiewicza, wyryte na częstochowskiej mogile ku czci pomordowanych Sybiraków i Kresowian, są bardzo wymowne i nakłaniają do swoistego rachunku sumienia z naszego patriotyzmu. 10 lutego dla Sybiraków jest datą-symbolem całej Golgoty Wschodu. Niestety, chyba tylko dla nich. Powoli odchodzą, zabierając ze sobą prawdę o bolesnych losach naszego narodu. Żal, że tylko sporadycznie młodzi Polacy są inspirowani przez rodziców, nauczycieli do spotykania się ze świadkami tej historii, którzy w warunkach odczłowieczenia z determinacją ocalali w sobie polską duszę - również po to, by nasze pokolenie mogło żyć w wolnej Polsce...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Ekspedyt - dla żołnierzy i bezrobotnych

Niedziela łowicka 51/2004

Niewątpliwie fenomen uroku tego świętego przeżywa w dzisiejszych czasach swój renesans. Jego cześć nieznana we wczesnym średniowieczu, nabrała popularności w czasach najnowszych. To za sprawą mass mediów, które donoszą nam o rozlicznych cudach za jego wstawiennictwem. Oficjalnie św. Ekspedyt męczennik, którego wspomnienie obchodzimy 19 kwietnia jest patronem żeglarzy, handlowców, spraw pilnych, studentów i egzaminatorów. Pamięć o postaci świętego jest żywa w krajach romańskich, a od połowy XIX w., ogarnęła Niemcy i dotarła do Polski. Dziś wiemy już nie tylko o jego niezwykłej popularności wśród studentów, ale także wśród prawników, adwokatów i czekających na pilne rozwiązanie trudnych spraw. Pierwsi złożyli swe świadectwo Włosi, którzy w rozlicznych publikacjach i na łamach internetu polecają go całemu światu. Choć doznaje szczególnej czci w Rzymie, to jednak i polska historia wskazuje na fakty zawierzania św. Ekspedytowi prócz tych najbardziej osobistych, także spraw społecznych całego kraju. Nazywano go w Polsce także św. Wierzynem, jakby chciano zaznaczyć, iż jest patronem niezwykle wiarygodnym. W dobie dzisiejszych trudności bytowych, przypomnienie o nim, wydaje się być jednym z zadań apostolskich.
CZYTAJ DALEJ

Watykan/ Wiceprezydent USA na liturgii Męki Pańskiej w bazylice Św. Piotra

2025-04-18 17:29

[ TEMATY ]

Watykan

Wielki Piątek

Wiceprezydent USA

PAP/ETTORE FERRARI

Wiceprezydent USA JD Vance i jego żona Usha Vance wraz z dziećmi uczestniczą w wielkopiątkowej mszy Męki Pańskiej w Bazylice Świętego Piotra w Watykanie

Wiceprezydent USA JD Vance i jego żona Usha Vance wraz z dziećmi uczestniczą w wielkopiątkowej mszy Męki Pańskiej w Bazylice Świętego Piotra w Watykanie

Wiceprezydent USA J.D. Vance, składający wizytę w Rzymie, przybył w Wielki Piątek z rodziną do bazyliki Świętego Piotra na liturgię Męki Pańskiej. Po raz pierwszy tak wysoki rangą przedstawiciel władz Stanów Zjednoczonych uczestniczy w Watykanie w tym nabożeństwie.

Liturgii przewodniczy jako delegat papieża Franciszka prefekt Dykasterii ds. Kościołów Wschodnich kardynał Claudio Gugerotti.
CZYTAJ DALEJ

Wandale zdewastowali kościół w Wielką Sobotę

2025-04-19 16:13

[ TEMATY ]

wandalizm

Archiwum Parafii św. Trójcy w Gorzowie Wielkopolskim

Poranek Wielkiej Soboty miał być czasem ciszy, modlitwy i przygotowania serc na nadchodzącą Noc Zmartwychwstania. Mieszkańcy Łupowa, jak co roku, z oddaniem przyszli do swojego kościoła, by przygotować świątynię na najważniejsze święta. Zamiast ciszy – zderzyli się z krzykiem farby na ścianie. Ich kościół – zabytkowy, bliski, zadbany z miłością – został zdewastowany. Bezsensowne graffiti oszpeciło święte miejsce.

Na wieść o tym wydarzeniu bp Tadeusz Lityński napisał do naszego proboszcza poruszające słowa: „Zło nie śpi”. Ale równie szybko pokazało się, że dobro też nie śpi – dobro czuwa. Biskup Adrian Put wskazał możliwe działania, a pan Tomasz Kwiatkowski, Wójt Gminy Bogdaniec, błyskawicznie zareagował: zakupił z własnych środków potrzebne materiały, zapewnił konsultację z Konserwatorem Zabytków. Jeszcze tego samego dnia pan Sławek Podgórski i pan Darek Dobryniewski z ekipą przystąpili do pracy – zamalowali ślady wandalizmu z sercem, oddaniem i poświęceniem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję